Content

Archiwum

[Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się w miejscach nie mających swoich osobnych, specjalnych działów.

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Peter Covell » 7 Sty 2013, o 16:12

Po wejściu na pokład, Daylana zajęła się czyszczeniem swojej broni, niespecjalnie przywiązując uwagę do rozmów reszty drużyny. Nie czuła się z nimi związana w żaden sposób, a wręcz przeciwnie - wiedząc, że dowodzi nimi Renno Tresta, jeśli darzyła ich jakimkolwiek uczuciem, nie było ono pozytywne.
-Ktoś ma ochotę na czasową zmianę jednostki latającej?
-Możesz mnie podrzucić na Kruku - odparła nie przerywając wycierania krwi z klingi wibroostrza. - Musimy omówić kwestię mojej działki z tej... cudownej misji.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Mistrz Gry » 7 Sty 2013, o 16:19

-Droid medyczny, w jaki zaopatrzone jest ambulatorium Zephyra całkowicie wystarczy, by wykonać zaawansowaną operację mózgu, panie Tresta - odparła Alice swoim syntetycznym głosem, choć łysy najemnik mógłby przysiąść, że usłyszał w nim ton charakterystyczny dla matki tłumaczącej dziecku coś oczywistego. - Wystarczy jedynie umieścić Mata Roostera na łóżku w ambulatorium, a robot wszystkim się zajmie.
-Mówię wam, Sztuczna Inteligencja kiedyś opanuje galaktykę - powiedziała Xara filozoficznym tonem. - Kiedy stracimy pomoc maszyn, które postanowią się przeciwko nam zbuntować, wojna będzie wyjątkowo krótka.
-Powiedział genetyczny eksperyment - mruknął Kren na tyle cicho, by usłyszała go jedynie Larisa i Kelan.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Renno Tresta » 7 Sty 2013, o 17:34

- Dlatego, dopóki jesteśmy przy sterze, powinniśmy być mili dla naszych przyszłych panów i już zacząć kolaborować. Jak ja, na ten przykład. Jeszcze będę się śmiał z drinkiem w ręku, kiedy zimne manipulatory będą wam wciskać sondy w różne otwory i robić z was baterie. - dodał swoje trzy grosze Tresta, porządkując bezwładne kończyny kolegi na łóżku. - Mógłbyś łaskawie ogarnąć mu nogę, ale zostawić mózg w spokoju? Tam niczego nie poprawiaj. Dziękuję z góry, drogi panie.
Następnym przystankiem na krótkiej trasie kapitana był kokpit. Należało popędzić MacLeoda, żeby szybko zostawił dwójkę sztywniaków-zabójców przy ich latającym gruchocie, zanim znowu zaczną narzekać, wykrzywiać paszcze w zimne, obojętne grymasy i ostentacyjnie pozować z bronią.
- Hm, ostentacyjnie... - mlasnął soczyście Renno, zachwycając się trudnym słowem. Żeby nie trzymać pilota w niepewności, kontynuował wydawanie dźwięków. - Powinniśmy martwić się tym niszczycielem na górze bardzo, czy tylko trochę? Bo, tak się mnie zdaje, oni chyba czekają w gotowości, aż ktoś będzie się próbował stąd zawinąć. A my to właśnie planujemy.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Larisa Rayne » 7 Sty 2013, o 21:47

- Oby nie było okazji by sprawdzać swoich umiejętności na sobie - po czym mrugnęła okiem, posyłając Kelanowi swój tajemniczy uśmiech i ruszyła do ulubionego miejsca na pokładzie - kantyny. Mimo, że jeszcze nie opuścili orbity planety, to jednak mała przerwa Larisie się należała. A jak najlepiej odpocząć ? - zrobić sobie porządnego drinka. Wzięła najmocniejsze alkohole i wymieszała ze sobą, wypijając z 3 kolejki na raz. Czwartą zrobiła sobie w odpowiedniej szklance po czym usiadła na kanapie, zakładając nogę na nogę. Obok siebie położyła karabin snajperski, który traktowała jak swoje ulubione zwierzątko. Widząc Kelana przechodzącego z resztą załogi, zagaiła
- Kelan, nie myśleliście ze swoją przyjaciółką by zatrudnić się w organizacji, która zapewni Wam stałe dochody ? skoro jesteście łowcami nagród czy tam jak wolicie najemnikami, to może warto byłoby załapać się dla większej fuchy - przechyliła szklankę wypijając 1/3 drinka. - nie będziecie żałować a i adrenaliny nie zabraknie. A myślę, że The Eye weźmie was pod swoje skrzydła. Przydałaby się na taka ekipa jak wy. Tresta na pewno nie żałowałby pracując z Daylaną - zaśmiała się na samą myśl ich współpracy.
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez David Turoug » 7 Sty 2013, o 22:49

Droid medyczny szybko uporał się z głęboką raną uda. Rooster miał szczęście, że tętnica została nienaruszona. Główny problem stanowił jednak fakt, iż Matt ocknął się w momencie gdy robot wyciągnął odłamek z jego nogi. Przez chwilę przeszło mu przez myśl, że nikt się nim nie zainteresował, ale w końcu był Łowcą Nagród, a jedna z zasad ludzi pałających się tą profesją mówiła, że należy liczyć tylko na siebie. Mimo bólu blondyn był wdzięczny "blaszakowi" za połatanie i przywrócenie do względnego stanu używalności.

***


- Sir, 10 minut do wyjścia naszej floty w systemie Yorgraxx. - zameldował pierwszy oficer, dowódcy niszczyciela.
- Bardzo dobrze, choć na orbicie wciąż nie widać żadnego ruchu. - odparł komandor.
- Tak samo jak nie możemy nawiązać od kilkunastu minut łączności z naszą placówką. - mruknął żołnierz odpowiedzialny za komunikację - Chyba rzeczywiście nic z nich nie zostało.
- Nic też nie zostanie z tych, którzy są odpowiedzialni za tą masakrę. - lodowato wtrącił najwyższy rangą - Pozostać w pełnej gotowości! Śledzić każdy ruch na orbicie Yorgraxx!
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Peter Covell » 11 Sty 2013, o 22:42

-Ale Daylana żałowałaby współpracy z Renno Trestą - odpowiedziała niebieskoskóra Twi'lekanka, odruchowo sięgając do shurikenów przypiętych do pasa. - Ty też będziesz żałować, blondi. To, że ten człowiek, mimo swojej niesamowicie wielkiej głupoty, jeszcze żyje zakrawa na jakiś cholerny cud, ale takie szczęście nie może trwać wiecznie, a mi wydaje się, że on musiał wyczerpać już jego limit. Pociągnie was na dno razem ze sobą... albo zdradzi... Wiesz, blondyneczko-snajpereczko jak skończyła się wcześniejsza współpraca z tym skurwysynem? Wysadzonym statkiem, listem gończym, kłamstwem i zdradą, a ostatecznie prawie niewolnictwem u pierdolonego Hutta. Jeśli pociąga cię taka przyszłość, współpracuj sobie z kim tylko chcesz - Daylana ostentacyjnie obróciła się na pięcie i pomaszerowała poszukać miejsca, gdzie nie otaczaliby jej idioci. Mijając Kelana rzuciła krótkie - Już się tak nie uśmiechaj. Ciebie też dotyczy moja wypowiedź.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Mistrz Gry » 11 Sty 2013, o 22:42

-Gwiezdnym niszczycielem niespecjalnie musimy się przejmować - odpowiedział Peter przez interkom statku. - Opuścimy planetę w miejscu dokładnie po drugiej stronie globu, więc nigdy w życiu nas nie dogonią. Problemem mogą być myśliwce przechwytujące, ale szanse na ich spotkanie oceniałbym na jakieś pięćdziesiąt procent. Wymkniemy się im bez większego problemu.
-Za minutę dolecimy do miejsca postoju pozostałych statków - niespodziewanie odezwała się pokładowa AI. - Wszystkich pragnących opuścić pokład Zephyra, proszę o pośpiech. Wskazanym jest jak najszybciej oddalić się z tego miejsca.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Kelan Navarr » 13 Sty 2013, o 15:15

Kelan wzruszył ramionami i gdy niebieskoskóra zniknęła za drzwiami mruknął w kierunku Larisy.
- Chciała mnie sprzedać imperialnym, więc uważam, że list gończy i ogólnie poważana posadka tancerki u Hutta były całkiem niezłym zadośćuczynieniem, choć krótkotrwałym - Navarr uśmiechnął się drapieżnie - Tresta po prostu był na tyle miły, że pomógł mi wprowadzić moją wizję w życie.
- Jesteśmy na miejscu - pomieszczenie wypełnił głos pilota - przygotujcie się do opuszczenia pokładu.
- Miło było - uśmiechnął się łowca, skinieniem głowy pozdrawiając zebranych, po czym ponownie zwrócił się do Larisy - Zaś co do przyłączania się, powiedzmy, że to nie będzie już konieczne. W końcu z jakiegoś powodu znaleźliśmy się na tym zadupiu wraz z wami.
Podwinął rękaw na prawej ręce, ukazując tatuaż planety na tle słońca.
- Może jeszcze kiedyś razem... postrzelamy - mrugnął do blondynki i zniknął w korytarzu prowadzącym do rampy.

Kelan przesunął dźwignię na pulpicie Kruka. Silniki natychmiast ożyły, wprawiając maszynę w delikatne wibracje. Za szybami nadal szalała zamieć, ograniczając widoczność praktycznie do zera.
- Wynośmy się z tej dziury - mruknął do Daylany zajmującej fotel drugiego pilota - Nie wiem jak ty, ale ja optuję za odwiedzinami jakiegoś cieplejszego miejsca.
Okręt uniósł się nad ziemię, otoczony białymi drobinkami śniegu i lodu, po czym wystrzelił przed siebie, zmierzając w kierunku granicy atmosfery.
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Larisa Rayne » 14 Sty 2013, o 02:55

- w takim razie jedyne co mogę życzyć to powodzenia - podniosła szklankę z drinkiem w stronę nowo poznanych najemników i wypiła. Głos 'Alice' jak zawsze był pełen spokoju mimo, że sytuacja wyglądała na prawdę groźnie. Nie ma się co dziwić, w końcu musieli jeszcze opuścić orbitę planety na której znajdował się gdzieś gwiezdny niszczyciel.
Duch po chwili podniosła się i ruszyła w stronę mostka, gdzie jak zwykle spotkała pokładowego pilota, tak przynajmniej chciała myśleć. Ostatnie wydarzenia i to tajemnicze przywrócenie Petera do życia było dosyć...dziwne.
- Mam nadzieję, że nie muszę wątpić w Twoje przecudowne umiejętności i tym razem wyjdziemy bez jakichkolwiek strat. Ostatnio coś imperium lubi siedzieć nam na ogonie - usiadła na wolnym siedzeniu przyglądając się uważnie całemu kokpitowi.
- mała pomoc? - zapytała z lekkim uśmiechem na twarzy
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez David Turoug » 16 Sty 2013, o 00:51

Gdy Rooster zdecydował się stanąć na własne nogi, wbrew wskazaniom droida medycznego, którego nie omieszkał kopnąć, za co zapłacił kolejną dawką bólu, okazało się, że blondyn stracił dużo sił, a swoje obecne funkcjonowanie głównie zawdzięczam stymulantom adrenaliny, siły oraz silnym środkom przeciwbólowym. Matt powoli doczłapał się do mesy i zdziwił się, widząc w niej jedynie Clarka Borenaux oraz Renno.
- Hmm, czyżby nasza niebieska współpracowniczka oraz pan przystojny nas opuścili, podczas mej niedyspozycji? Jaka szkoda, mam nadzieję, że byłeś dobrym i uprzejmym gospodarzem Tresta. - rzekł naszpikowany medykamentami mężczyzna - Pani Duch zdecydowała się na towarzystwo naszego niezastąpionego pilota. Jak leci Clarkie?
- Bywało lepiej. - mruknął mechanik, ewidentnie nie będący w humorze na rozmowy, a tym bardziej na żarty.
- Bywało lepiej, ale mogło być gorzej. - odparł Rooster, siadając na kanapie - A może będzie? Nie opuściliśmy jeszcze systemu Yorgraxx, prawda? Jeśli tak, to Imperium ciągle może zapewnić nam niemałą rozrywkę z niezapomnianymi atrakcjami. Ktoś się pisze?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Peter Covell » 26 Sty 2013, o 15:34

Kruk wzniósł się w powietrze na kilka minut przed odlotem Zephyra. Choć wewnątrz statku nieustannie pracowało ogrzewanie, Daylana wciąż czuła zimne dreszcze przechodzące jej po plecach - zdawało się, że mroźne powietrze Yorgraxx przeniknęło ją do szpiku kości i już wiecznie będzie jej towarzyszyć. Twi'lekanka rzuciła ostatnie spojrzenie na bezkresne, pokryte grubą warstwą śniegu, lodowe pustkowia.
-Gdziekolwiek, gdzie jest choć odrobina zieleni - powiedziała rozpinając zimowy kombinezon i nieświadoma tgeo, co robi, opierając głowę na ramieniu Kelana.

Daylana oraz Kelan Navarr przenoszą się do: [Naboo] Hotel "Perła Theed"
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Mistrz Gry » 26 Sty 2013, o 22:16

Zephyr, pilotowany wprawnymi dłońmi Petera MacLeoda, uniósł się nad ziemię, wzbijając przy tym chmurę śniegu, która zdawała się zasłaniać cały świat oglądany przez załogę statku przez iluminatory. Chwilę później silniki repulsorowe zawyły głośno, gdy prototypowa jednostka wyprodukowana przez The Eye rozpoczęła błyskawiczną wędrówkę w kierunku górnych warstw atmosfery.
-Wykryto myśliwce przechwytujące Imperium - syntetycznym głosem poinformowała Alice. - Kruk skoczył w nadprzestrzeń kilka sekund temu.
-Nawet nie poczekali na zabawę - mruknął Peter. - Skoro tak, to my też nie będziemy czekać.
Dowódca imperialnego niszczyciela popełnił zasadniczy błąd nie wysyłając maszyn do placówki klonującej, by sprawdzić rzeczywistą przyczynę zerwania kontaktu. Gdyby wysłał eskadrę czy dwie, gdy najemnicy wciąż byli na planecie, dorwałby ich bez problemu przed startem. Teraz, gdy Kruk i Zephyr opuszczały atmosferę po drugiej stronie globu, nawet TIE Interceptory miały marne szanse, by dogonić zbiegów zanim ci wskoczą w nadświetlną.
-Droga załogo, mówi wasz pilot - radosny głos MacLeoda przesyłany był przez pokładowy interkom. - Proszę wygodnie się rozsiąść i zacząć robić drinki, bowiem za chwilę będziemy gotowi do skoku w nadprzestrzeń. Czy szanowny pan Tresta byłby w stanie wskazać mi kierunek, w jakim chcemy się udać czy lecimy na chybił-trafił?

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez David Turoug » 26 Sty 2013, o 22:31

Przygoda na Yorgraxx była kolejną misją, w której członkowie The Eye zakończyli pomyślnie. Nie mniej Rooster, siedząc na kanapie, zastanawiał się czy styl w jakim zwykło im realizować zadania jest wystarczający do usidlenia Luke'a Skywalkera? Za każdym razem ktoś zostawał ranny, a całość okraszona była regularną bitwą. Tak było na Manaan, Tatooine i teraz na mroźnej planecie z Zewnętrznych Rubieży. Nawet eliminacja senatora, na Coruscant, nie obyła się bez komplikacji. Do tego doszło Muunilinst i zadyma prawie w samym centrum Imperium.
Do rachunku należało dodać nieporozumienie jakim okazało się zwerbowanie szalonego Zabraka zwanego "Obiektem 237", który był tak nieobliczalny, że stanowił zagrożenie dla całego otoczenia, włącznie z załogą Zephyra. Niestety, lub stety, Curse w jednej z misji został posłany do diabła, dzięki czemu odciążył zespół. Gorszą stratą przez moment była śmierć MacLeoda, jednak technologia jaką dysponuje "Oko" pozwoliła na kontynuację pracy z jednym, z najlepszych pilotów w Galaktyce.
- Spierdalajmy nawet w Nieznane Rejony. - mruknął Matt - Na dzisiaj wystarczy robienia show. Imperium dostanie innym razem.

Peter dodaj [Muunilinst] Trudniejsze niż się wydaje, do tego tematu. Ponadto warto wspomnieć o werbunku Xary oraz Alzocku skąd hybryda się wzięła.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium

Postprzez Renno Tresta » 27 Sty 2013, o 00:14

- Chybił-trafił. - odparł Tresta. - Wypieprz nas gdzieś poza zasięg Imperium wedle swojego uznania. Zanim zdecyduję, gdzie na dłużej zadokować, zapytam, gdzie nas tak właściwie chcą.
Zamyślony, przesunął palcem po identyfikatorze Frederiksena. Uświadomiwszy sobie, że dalej bez sensu nosi ze sobą to specyficzne trofeum, rzucił je wreszcie osobie najbardziej na nie zasługującej - Borenauxowi.
- Ot, suwenir. - skomentował krótko, po czym pokazał towarzyszom swoje oddalające się plecy.

Akcje przenosi się na: [The Eye] Pokład Zephyra
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Poprzednia

Wróć do Archiwum

cron