Content

Archiwum

[Fondor] Operacja Temida

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się w miejscach nie mających swoich osobnych, specjalnych działów.

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Oto'reekh » 28 Kwi 2009, o 23:28

Gdy Deckard otrzymał wiadomość, przebywał w swojej tymczasowej kajucie myśląc i planując własną przyszłość jak i całej jednsotki. Wiedział, że ich kariera wcale nie musi być długa, ale z tą myślą był pogodzony juz od pierwszego zadania w Specjalnych Siłach Marynarki. Widomość od Temens podniosła go na duchu, był rad, że wszystkim się udało opuścić Fondor w jednym kawałku, a przy okazji wypełnić zadanie. Na początku miał sporo wątpliwośći, słabe rozpoznanie, dużo improwizacji i brak odpowiedniego uzbrojenia, było czymś za czym nie przepadał żaden dowódca, ale musiał w duchu przyznać, że oficerowie wywiadu spisali się na medal.
Po kilku chwilach odruzcił rozmyślania i ruszył do kajuty wymienionej przez Temens, gdy znajdował się już pod samymi drzwiami zauważył Jacka, który wyglądał jakby przeżył poważny sztorm na jakimś dzikim oceanie. Niechlujnie włożone ubranie, które ustawicznie poprawiał i włosy, które jak na niego prezentowały niezły nieład. Mike skłonił lekko głowę w geście powitania i uśmiechnął się do oficera wywiadu, jednocześnie pukając w drzwi kajuty...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Peter Covell » 2 Maj 2009, o 23:42

-Cieszę się, że was widzę. - powiedziała Jay - Dowództwo przesyła gratulacje i oczywiście "żałuje", że o naszym sukcesie nikt się nigdy nie dowie, gdyż w tym czasie oficjalnie przebywaliśmy na Muunilist. - skrzywiła się na myśl o tym, że gdyby zginęła, zapewne powiedziano, by że wpadła pod repulsory śmigacza - Deckard, ile czasu potrzebują twoi ludzie, by odpocząć?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Oto'reekh » 2 Maj 2009, o 23:50

- Myśle, że w czasie drogi powrotnej na bastion oraz sfinalizowanie formowania SSWiM powinno im wystarczyć. Prawdopodobnie cały potrzebny ekwpinuek jest już zgromadzony do naszej dyspozycji, będe musiał jeszcze wyselekcjonować 8 ludzi, co zajmie kilka kolejnych godzin na powierzchni, chyba , że dowództwo nie zamierza przyznać mi kolejnych ludzi ? - zapytał
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Peter Covell » 3 Maj 2009, o 00:40

-Nic na ten temat nie wiem. - odparła Jay - W każdym bądź razie napisali, żebyś "trzymał swoich ludzi w ciągłej gotowości bojowej", co oznacza, że prawdopodobnie nie będziesz miał czasu dokoptować nowych ludzi przed kolejną misją, na jaką nas wyślą. Swoją drogą jestem ciekawa czy znów będziemy działać razem czy może osobno... - zamyśliła się - Dobra, to chyba nienajgorszy moment, by stwierdzić co poszło nie tak... Im szybciej, tym mniej nam ucieknie. Po kolei, co waszym zdaniem schrzaniliśmy, co zrobiliśmy dobrze, ale mogliśmy zrobić lepiej i co zrobić, by do tego nie doszło następnym razem...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Oto'reekh » 3 Maj 2009, o 21:17

- Trudno powiedzieć, co poszło nie tak lub co poszło dobrze. Cała akcja była improwizowana, a jej zaplanowane elementy zawiodły, choćby zdobycie broni dzięki kontaktowi. Gdyby nie zaskoczenie i chaos cała akcja mogła by się zkończyć naszą śmiercią. Mieliśmy ogormne szczęście, że gotowość bojowa bazy nie była na najwyższym poziomie, a dzięki współpracy Jacka, który w improwizowanych akcjach czuje się jak ryba w wodzie, udało się nam osiągnąć zakładane cele i bezpiecznie zbiec z bazy, do czego prawdopodobnie też przyłożyłaś ręke, bo wibracje po eksplozji w bazie wojskowej to pewnie twoja robota co ? - bardziej stwierdził niż zapytał Deckard. - Odrywając się na chwilę od akcji to cieszę się, ze udało ci się wydostać ze stoczni w jednym kawałku, twoja "mała" dywersja okazała się całkiem skuteczna. - dodał cieplejszym głosem
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Jack Welles » 3 Maj 2009, o 21:39

- Ja nie mam do czego się specjalnie przyczepić - odezwał się Jack po chwili - No może, mógłbym załatwić nam lepszy sposób komunikowania się, ale chyba nie było źle... Powinno się też na następny raz przygotować jakiś środek komunikacji wcześniej by nie tracić ze sobą kontaktu, bo wiesz... Troszkę się martwiłem o ciebie...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Peter Covell » 4 Maj 2009, o 17:58

Jay spojrzała z ukosa na Jacka nie bardzo wiedząc jak się zachować po jego ostatnim stwierdzeniu.
-Wszelkie urządzenia komunikacyjne - zaczęła w końcu - można bardzo łatwo namierzyć, a posiadanie zabezpieczonego przez wywiad nadajnika jest oczywistym dowodem szpiegostwa. Oczywiście, moglibyśmy używać komunikatorów o ograniczonym zasięgu i mocy, a więc legalnych i teoretycznie nie do namierzenia, ale i pożytek w naszej sytuacji z nich niewielki... Mam dziwne przeczucie, że za każdym razem będziemy musieli ustalać nowy sposób komunikacji odpowiedni do sytuacji i czekającego nas zadania... - dodała krzywiąc się nieco, po czym odwróciła do Deckarda - Co do dywersji: muszę przyznać, że przerosła ona nawet moje oczekiwania, a kiedy stacja zaczęła rozpadać się na dwie części, byłam pewna, że nie zdołam się już uratować i miałam tylko nadzieję, że będziecie w stanie dokończyć zadanie beze mnie... Na szczęście jednak, ciężej mnie zabić niż by się mogło wydawać. - uśmiechnęła się - Swoją drogą, zdobyte przez was plany bardzo zainteresowały dowództwo, bo znaleźli tam nie tylko informacje o rozmieszczeniu floty i wariantach działań na wypadek wojny z Imperium, ale także aktualne plany systemu wczesnego ostrzegania... Jak już mówiłam, nie dostaliśmy jeszcze żadnych rozkazów, ale to prawdopodobnie on będzie jednym z naszych kolejnych celów. Aha, nie wiem czy słyszeliście, - niespodziewanie zmieniła temat - ale Imperium rozpoczęło inkorporację CSA. Spora część bezproblemowo zgodziła się włączyć w nasze granice, ale niektóre systemy się zbuntowały i niezbędna jest zbrojna interwencja naszej floty...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Oto'reekh » 4 Maj 2009, o 21:08

- To było nieuniknione i tak zbyt długo pozwalaliśmy im na samowolkę, a patrząc na naszą ostatnią akcję ta aneksja to raczej nie przypadek. Imperium szykuje się do wojny, CSA posiada ogromny potencjał produkcyjny i ma wiele kontaktów w całej galaktyce ich fundusze i fabryki mogą pomóc w nadchodzącej wojnie, a to onzacza, że i my będziemy mieli więcej do roboty. Zapewne twoje pytania o czas odpoczynku dla moich ludzi oznaczają, że mamy nowe zadanie ? - zapytał
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Peter Covell » 7 Maj 2009, o 12:08

-Jeszcze nie, - odpowiedziała Jay - ale mam dla ciebie niespodziankę. Chodźcie do hangaru...
Jack uniósł brwi w geście zdziwienia, lecz twarz Deckarda zdawała się wyrażać, że żołnierz chyba wie co zobaczy w hangarze Imperiala, jednak na razie zachował milczenie i po prostu podążył za kobietą. Korytarze na okręcie były pełne ludzi, którzy wracali ze swoich stanowisk po odwołaniu pełnego pogotowia bojowego, w jakim utrzymywany na okręcie w czasie oczekiwania na szpiegów i w czasie ucieczki z miejsca spotkania.

Kiedy wreszcie dotarli do miejsca przeznaczenia, a Jay przedstawiła strażnikowi przepustki umożliwiające im dostęp do hangaru ich oczom ukazał się czarny, prawie dwudziestometrowej długości statek typu Lightstealth-18 - jednostka niezwykle szybka i praktycznie niemożliwa do wykrycia przez systemy przeciwnika.
-Tylko jeden? - zapytał zdziwiony Deckard - Tutaj nie wejdą wszyscy moi ludzie.
-Nic mi o tym nie wiadomo... - odpowiedziała mu Temens - Kapitan tego okrętu musiał wyskoczyć z nadprzestrzeni na chwilę, by przyjąć na pokład tą jednostkę. O żadnej innej nie było mowy, z tego co wiem ściągano ją tu specjalnie z Bastionu... W jej komputerze mają być zapisane rozkazy dla nas, chodźmy...
Jak powiedziała tak było - najpierw wzięła te dotyczące jej - w miarę czytania na jej twarzy malowało się coraz większe zdziwienie, jednak kobieta szybko doszła do siebie. Ponieważ rozkazy wymagały autoryzacji skanu siatkówki, nie mogła zgrać ich na osobne cyfronotesy, więc poprosiła najpierw Deckarda by podszedł do komputera i sprawdził własne. Jack miał w tym czasie chwilę poczekać.

Do: Kapitan Mike Deckard
Temat: Operacja <<Łowca Nagród>>

Rozkazy: Kapitan Mike Deckard zobowiązany jest zebrać pięcioosobową drużynę w skład której wejdzie on sam, Jack Foreman oraz trzech dobranych ludzi. Na pokładzie jednostki Lightstealth-18 dostaną się na planetę Naboo i wylądują w punkcie o współrzędnych... Tam zorganizują spotkanie z agentem imperialnego wywiadu. Hasło rozpoznawcze brzmi "Another one bites the dust". Następnie przystąpi do wykonania głównego zadania.
Główny Cel:
eliminacja: Hen Habegger, senator w Senacie Nowej Republiki, przedstawiciel planety Naboo.
Po wykonaniu zadania należy niezwłocznie spreparować dowody jednoznacznie wskazujące, iż za zabójstwo odpowiedzialny jest Łowca Nagród, który akurat przebywał na planecie, a za zlecenie morderstwa odpowiedzialny jest obecny kanclerz Nowej Republiki.
Po zakończeniu misji natychmiast udać się na Bastion.
Dodatkowe informacje:
Zabronione jest używanie sprzętu, w tym broni, stanowiącego podstawę do stworzenia jakichkolwiek powiązań z Imperium. Poza tym w czasie wykonywania zadania należy używać jedynie cywilnych ubiorów.
Nie ingerować w osobne zadanie Jacka Foremana.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Oto'reekh » 7 Maj 2009, o 17:13

Deckard wyszedł razem z Temens z pokładu statku o igłopodobnym kształcie i najwyższej technologii sprawiającej, że ten model nie potrzebował pól maskujących i potrafił uniknąć wykrycia nawet przy bezpośrednim skanowaniu. Deckard gdyby nie miał na głowie nowego zadania był by dumny, że dowództwo floty oddelegowało mu taką jednostkę, co prawda jeden mieścił na pokłądzie zaledwie 6 ludzi więc w przyszłości będzie potrzebował ich więcej.
- Jack twoje rozkazy czekają na pokładzie Stealtha. - poinformował kolegę i sięgnął po komunikator.
- Lewis, dostaliśmy nowe zadanie neistety leci tylko pierwsza drużyna, więc jak możesz przysłać mi do hangaru Price-a, Webera i Paddiego, będe wdzięczny.
- W porządku Mike - odpowiedział Nix nie pytając nawet o szczegóły zadania, więdział, że Deckard sam mu o nich opowie kiedy wróci na Bastion
- Jak zapewne juz się domyśliłeś zabierzesz resztę chłopaków i dopilnujesz spraw organizacyjnych, zebranie sprzętu i rekrutacja nowych ludzi.
- Nie ma sprawy, życze powodzenia przy nowym zadaniu - powiedział ciepło
- Dzięki Nix i nawzajem, do zobaczenia w krótce. - skończył rozmowę Deckard i zwrócił się do Jay
- Reszta pierwszego zespołu powinna być tu za kilka minut, jak rozumiem nie mamy za wiele czasu ? - zapytał dla pewności
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Jack Welles » 7 Maj 2009, o 18:54

Jack kiwnął jedynie głową i wszedł na pokład statku. Następnie nieśpiesznym krokiem udał się do terminalu komputera pokładowego, potwierdził swoją tożsamość przez poddanie się skanowi siatkówki oka i wpisaniu swojego hasła operacyjnego. Po chwili na ekranie pojawiła się wiadomość z dowództwa wywiadu, zawierająca rozkazy dla ciemnoskórego mężczyzny:...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Peter Covell » 9 Maj 2009, o 11:33

Do: Kapitan Jack Foreman
Temat: Operacja <<Łowca Nagród>>

Rozkazy: Dołączyć do oddziału formowanego przez Mike'a Deckarda i udać się na Naboo na pokładzie jednostki Lightstealth-18. W punkcie o współrzędnych... spotkać się z imperialnym agentem. Hasło rozpoznawcze brzmi "Another One Bites The Dust". Przystąpić do realizacji głównego zadania.
Główny Cel:
eliminacja: Hen Habegger, senator w Senacie Nowej Republiki, przedstawiciel planety Naboo.
Po wykonaniu zadania należy niezwłocznie spreparować dowody jednoznacznie wskazujące, iż za zabójstwo odpowiedzialny jest Łowca Nagród, który akurat przebywał na planecie, a za zlecenie morderstwa odpowiedzialny jest obecny kanclerz Nowej Republiki.
Po zakończeniu misji natychmiast udać się na Bastion.
Dodatkowe informacje:
Zabronione jest używanie sprzętu, w tym broni, stanowiącego podstawę do stworzenia jakichkolwiek powiązań z Imperium. Poza tym w czasie wykonywania zadania należy używać jedynie cywilnych ubiorów.


Druga wiadomość zawierająca "szczególne" rozkazy zdecydowanie nie nadawała się dla oczu pozostałych żołnierzy, a była przeznaczona jedynie dla Foremana, który zapewne nieco się zdziwił, gdy ją odebrał. Tak czy inaczej - nie miał okazji przeczytać jej po raz drugi, gdyż krótko po otworzeniu została na trwałe usunięta z pamięci komputera - ze względów bezpieczeństwa oczywiście.
Przecież w Imperium nigdy nie chodzi o brak zaufania do własnych ludzi...
[Wiadomość z rozkazami została wysłana poprzez Prywatną Wiadomość do Jacka Foremana]

*****

-Im szybciej wylecicie, tym lepiej. Nie wiem jakie rozkazy otrzymaliście i nie chcę tego wiedzieć. - zastrzegła - W każdym bądź razie, dowództwo nakazało pośpiech. Dostaliście również nieco wyposażenia, które pozwoli wam wykonać misję i jednocześnie nie będzie powiązane bezpośrednio z Imperium.
Faktycznie niedaleko znajdowały się skrzynie ze sprzętem, o którym mówiła Temens - było to przede wszystkim wyposażenie dość powszechnie używane przez Łowców Nagród w Galaktyce, ale również ubrania cywilne i fałszywe karty tożsamości, na których wystarczyło zaprogramować jedynie zdjęcie nowego właściciela. Żołnierze w skrzyniach mogli znaleźć takie rzeczy jak pełna, mandaloriańska zbroja wyposażona w miotacz ognia, plecak odrzutowy i wyrzutnię mocnej linki i strzałek, dwa lekkie pancerze modułowe czy zwykłe kamizelki z mocnego włókna. Wybór uzbrojenia był niemały - kilka pistoletów Dl-44 oraz, wyprodukowanych na Naboo, CR-2, karabiny E-11 (całkowity brak wyposażenia pochodzącego z Imperium byłby podejrzany, a ten model był niezwykle popularny w całej galaktyce), a nawet jedna kusza energetyczna i karabinek produkcji Sullustańskiej. Oprócz tego zadbano o to, by komandosom nie zabrakło granatów - głównie tych najzwyklejszych - odłamkowych, ale było też kilka oszałamiających, a także ładunki termiczne na wypadek, gdyby trzeba było coś wysadzać...
W ostatniej skrzyni znajdowały się data-karty, których zawartość należało wprowadzić do głównego komputera komunikacyjnego na Naboo, odciski palców, jakie należało umieścić w jednym z pokojów hotelowych w Theed i inne rzeczy, dzięki którym cała akcja miała wyglądać na zaplanowaną przez Najwyższego Kanclerza Senatu Nowej Republiki...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Fondor] Operacja Temida

Postprzez Oto'reekh » 9 Maj 2009, o 23:26

- W porządku Jay, podróż trochę potrwa, więc prześpimy te kilka godzin na pokładzie, czekam już tylko na ludzi i pilota. - powiedział spokojnie i podszedł do kontenera z wyposażeniem. Przejrzał szybko jego zawartość i przebrał się w odpowiednie ciuchy, bez żadnych krępacji. Na koniec schował datakarty i spreparowane dowody. Po kilku minutach dołączyła do niego reszta zespołu, wszyscy zbliżyli się do kontenera i zaczeli przeglądać jego zawartość.
- Tym razem będziemy bawić się w cyrkowych przebierańców ? - skwitował, dostępne ubranie i uzbrojenie Connolly
- Jeszcze trochę i odzwyczaję się od munduru - dodał Weber
- Nie marudźcie, tylko się ubierajcie - mruknął Price, biorąć do ręki E11
- No tak sam wziął jedynastkę i to nam każe nie marudzić - rzucił zapczepnie Paddy, podnosząć kuszę energetyczną - Co to właściwie jest ? - zapytał z rozbawieniem, przez kolejne minuty komandosi wymienili jeszcze kilka podobnych uwag na temat wyposażenia typowych łowców głów, gdy wszyscy byli już gotowi i uzbrojeni stanęli przed statkiem.
- To ten owiany tajemnicą LightStealth, jego systemy i silnik sątak wytłumione, że nie potzrebuje maskowania ? - zapytał Weber
- Zgadza się - odpowiedział mu głos dochodzący z tyłu, gdy cała czwórka się odwróciła ujrzała "Anioła Nocy" ich dawnego pilota patrolowca IR-3F - Potrafi też o wiele więcej, jest chyba najszybszą maszyną obecnie latającą, ma doskonałe sensory, a jego wykrycie wymaga doskonałego sprzętu. - chwalił pilot
- Dobrze cię widzieć - przywitał się Mike
- Ciebie równierz "Bies" - odwzajemnił pilot- ale nie traćmy więcej czasu, zapraszam do środka.

**************

Kilkanaście minut później Foreman, Deckard, Price, Weber oraz Connolly znajdowali się w pasażerskiej części LightStealtha. Czarny niczym otaczający kosmos, mieżący niewiele ponad 18 metrów długości i podobny do igły pojazd był kwintesencją geniuszu inżynieryjnego. "Anioł Nocy", który zdążył już wyprowadzić tą szpiegowską jednostkę z okrętu, manipulował różnymi kontrolkami, na ogromnie rozbudowanym kokpicie. LightStealth 18 był gotowy do pierwszej akcji w strukturach SSWiM i wydawało by się, że pierwsza misjia jest wręcz stworzona dla tej maszyny. Niezauważone wejście w atmosferę planety położonej głęboko na terytorium Republiki, ukrycie się na orbicie, odebranie komandosów i ucieczka z systemu. Jack "Anioł Nocy" Nance miał nadzieję, że nie zawiedzie jako pilot nowej dla niego maszyny i gdy podwójnie upewnił się, że wszystko jest w porządku skoczył w nadprzestzreń...


Akcja przenosi się do: [Naboo] Operacja Łowca Nagród
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Poprzednia

Wróć do Archiwum