Content

Archiwum

[Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się w miejscach nie mających swoich osobnych, specjalnych działów.

[Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 26 Lut 2010, o 18:09

Akcja przenosi się z [Manaan] Tajna baza Łowców Głów

Deep Water powoli osiadł na tropikalnej planecie w największym mieście jakie udało im się znaleźć. Ciemnowłosa dziewczyna razem z Remim wysiedli ze statku. Medison zabrała ze sobą swój plecak z przenośnym komputerem.
Planeta była zdecydowanie dzika poza wyodrębnionym terenem na miasto.
-Idealne miejsce by skutecznie zniknąć - pomyślała wchodząc do części administracyjnej doku.
-Jeśli dobrze sprawdziłam na planie 7 drzwi w lewym korytarzu zawierają główną serwerownie - skomentowała. Zachowywała się jak by bywała tu nie raz. Pewnym krokiem zmierzała do celu. Gdy stanęła przy drzwiach rozejrzała się czy aby na pewno nikt ich nie widzi po czym weszli do środka
-Pilnuj czy ktoś nie idzie - poleciła po czym weszła pomiędzy sterty kabli popodpinanych do paneli kontrolnych. Pewnym ruchem ściągnęła plecak wyciągając komputer i podpinając go do jednego z serwerów. Wprawne palce zaczęły tańczyć na klawiaturze komputera.
-Jeśli przyleciałeś na tą planetę na pewno jest po tobie ślad w rejestrze osób które się tu pojawiły - mówiła sama do siebie. Po pewnym czasie na jego ekranie pojawiło się zdjęcie mężczyzny około 40 lat z ciemnymi włosami. Medison uśmiechnęła się sama do siebie - dzielnica robotników - przeczytała - najbardziej zaludnione miejsce w mieście. Poszło łatwiej niż się spodziewała...
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Oto'reekh » 26 Lut 2010, o 23:39

Calvert ukrywał się na Sakiy-i już drugi tydzień i już zaczął tęsknić za poprzednią "dziurą". Tropikalny klimat dawał się we znaki, a lokalni mieszkańcy na pozór nie ułatwiali sprawy. Rdzenni mieszkańcy na wzgląd przez wiele inwazji z różnych stron, woleli trwać w izolacji i delikatnie mówiąc nie okazywali wielkiego entuzjazmu w kontaktach z innymi rasami. Do tego ich aparycja obrzydzała byłego oficera Służb Bezpieczeństwa, a łącząc to z ich siłą fizyczną, charakterem przepełnionym dumą i zupełnym brakiem poczucia humoru nie poprawiało jego sytuacji, ale równocześnie ułatwiało ukrycie się.
O ile ewentualny prześladowca nie był Sakiynianinem, co wydawało się mało prawdopodobne, zorientowanie się, że coś jest nie tak, było dużo łatwiejsze niż na innych planetach.

Maddux znalazł tanie lokum w dzielnicy robotniczej i powoli aklimatyzował się w tym dziwnym otoczeniu. Ubrania tym razem zmienił na dosyć przewiewne koszule, które pozwalały ukryć broń i krótkie spodnie. Większość czasu spędzał w pokoju, choć wieczorami lubił wybrać się do baru i zazwyczaj cały wieczór przesiadywał swobodnie popijając alkohol. Nie chciał się zadawać z lokalnymi, aby ich przez pomyłkę nie prowokować, jednak widok osobnika innej rasy wywoływał natychmiastowy skok ciśnienia i przyspieszony puls. Każdy obcy był podejrzany...

Tego wieczora Calvert siedział przy stoliku w narożniku pomieszczenia skąd miał pełny widok na lokal, a przez szybę obserwował zatłoczoną ulicę. Cień skrywał jego sylwetkę i dawał przyjemne uczucie bezpieczeństwa, wolał to niż samotne posiedzenia w małym pokoiku, który doprowadzał go do szaleństwa. Ciągłe poczucie zagrożenia i mania prześladowcza nie znikły i dawały się we znaki, szczególnie w samotności. Próbował z tym walczyć siedząc w lokalu i pijąc małe dawki alkoholu, które dawały choć trochę ukojenia. Myślał właśnie nad zmianą lokum, przebywał tu zbyt długo i lokalne władze mogą zacząć się nim interesować, a tego chciałby uniknąć...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 26 Lut 2010, o 23:58

Medison razem z Remim "zwiedzali" dzielnice robotniczą. Ponieważ zapadał wieczór dziewczyna założyła że kantyna to dobry początek zwłaszcza że nie miała chwilowo innych pomysłów. Nie chciała jednak o niego wypytywać. Polegała tylko na swoim wzroku. Wychodząc z kolejnego baru z brakiem jakichkolwiek poszlak zaczynała się już zastanawiać w jaki sposób go odnaleźć. Z pewnością gdzieś się tu zaszył tylko gdzie...
Włączyła po raz kolejne mały, przenośny komputer przymocowany do ręki.
-Za ta fabryką jest kolejna kantyna. Zostało ich tylko kilka - poinformowała wspólnika który raczej niewiele wiedział z tego co się tu dzieje. Na szczęście nie był ciekawski...
Dzielnica robotnicza zdecydowanie nie należała do prestiżowych. Pełno tu było wąskich, ciemnych uliczek. Dziewczyna pewnym krokiem szła do celu. Miała na sobie oprócz standardowego ubrania długi, czarny, połyskliwy płaszcz który zakrywał wszystkie sprzęty schowane pod nim.
-Jest - wskazała na kolejną dziurę bo to miejsce nie zasługiwało nawet na miano kontyny.
Weszła do środka. Oczy siedzących najbliżej drzwi skupiły się na nich. Dziewczyna nie robiąc sobie z tego nic zaczęła rozglądać się. Gdy miała juz się odwrócić i wyjść ujrzała sylwetkę ludzkiego mężczyzny który z tyłu pasował do tego którego szukała. Przyłożyła palec do okularów które przybliżyły obraz. Kilka sekund wpatrywała się w niego. Gdy odwrócił się bardziej profilem potwierdziła tożsamość.
-Mam Cię - szepnęła sama do siebie po czym nie spuszczając z niego wzroku usiadła przy pierwszym wolnym stoliku. Nie chciała robić scen przy tylu widzach...
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Oto'reekh » 27 Lut 2010, o 00:48

Calvert zauważył dziwną dwójkę jeszcze przed ich wejściem do "kantyny". Serce natychmiast podeszło mu do gardła, choć uspokajał się, że tak rzucające się w oczy osoby na pewno nie przyszły tu po niego. Wiedział, że gdyby ktoś go namierzył, nie wchodziłby do środka, a ustawił obserwację i czekał na dogodny moment aż opuści lokal. Jednak jego logika zawiodła tuż po wejściu kobiety i jej kompana. Jej wzrok po kilku chwilach zatrzymał się na nim i nie opuszczał go przez dobrych kilka sekund. Te sekundy ciągnęły się w nieskończoność, a Maddux pomimo paniki nie dał po sobie niczego poznać, odwrócił twarz i spojrzał w kierunku toalety. Wiedział, że tam nie znajdzie drogi ucieczki, ale wejście do niej znajdowało się blisko wyjścia na zaplecze z którego można wyjść od tyłu.

Były oficer imperialnych Służb Bezpieczeństwa odczekał kilka chwil, dopił drinka i ruszył w kierunku toalet. Gdy w ostatnim momencie chciał uskoczyć i wybiec na zaplecze, akurat z drzwi wyszedł jeden z pracowników. Decyzję podjął natychmiast i zanim zdążył zrobić cokolwiek swobodnie wszedł do toalety, choć to co zobaczył w środku raczej jej nie przypominało. Jednak nie miał wyjścia, kalkulacja była szybka, co najmniej półtora raza silniejszy obcy mógłby go obezwładnić, a jeśli nawet dałby mu radę straciłby za dużo czasu i wywołał za duże zamieszanie.
W środku przejrzał się w rozbitym do tego brudnym lustrze i musiał przyznać, że wyglądał okropnie. Wyciągnął za paska swój blaster, upewnił się, że jest odbezpieczony, szybko go schował i po kilkudziesięciu sekundach pewnym i szybkim krokiem wyszedł i natychmiast udał się na zaplecze. Tym razem nie spotkał nikogo, w środku był tylko jeden pracownik, który w zaskoczeniu nie zareagował na biegnącego człowieka, który dosłownie wypadł przez drzwi prowadzące na zewnątrz.

Calvert biegł szaleńczo przez kilkadziesiąt metrów i w końcu nagle skręcił by zatrzymać się w ciemnej uliczce, która pozwalała się ukryć. Nie chciał jeszcze się ewakuować, musiał sprawdzić czy ta dwójka faktycznie go śledzi i czy Imperium wpadło na jego trop...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 27 Lut 2010, o 08:50

Medison nie zależało na tym żeby Calvert jej nie zauważył. Wręcz przeciwnie. Nie miała czasu na potajemne obserwacje podchody i tego tego typu zabawy. Misja czekała a czas uciekał.
Kiedy spostrzegła jak Maddux niczym cień przemknął między jednymi a drugimi drzwiami wiedziała że najwyraźniej nie będzie zbyt skory do współpracy. Miała dwa wyjścia, albo próbować odciąć mu drogę albo iść za nim. Próba przechytrzenia go mogła by sie nie skończyć dobrze. Dziewczyna wiedziała kogo ściga a takie osoby są trudnymi celami.
Zerwała się razem z Remim z miejsca po czym szybkim pewnym krokiem udała się w kierunku przejścia służbowego. Oczy okolicznych robotników skupiły się na niej ale nie dbała o to... W drzwiach szturchnęła jednego gościa z obsługi który wrzasnął za jej plecami że tam nie wolno wchodzić. Widziała jak drzwi zewnętrzne się zamknęły. Wiedziała że jest kilka metrów z nim więc przyśpieszyła swój krok. W miedzy czasie rozpięła delikatnie płaszcz na wypadek gdyby potrzeba było szybko wyciągnąć broń...
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Remi Raveren » 27 Lut 2010, o 13:08

Tutejszy wilgotny klimat sprzyjał rozrastaniu się bujnej roślinności tak jak i różnego rodzaju robactwa. Niewielkie owady latające przypominające małych krwiopijców chciały się wgryźć w szyje Remiego, jednak kończyły jako rozpłaszczona plamka posoczą na ubraniu łowcy.
Raveren nie do końca był pewien co robią na tej planecie ale od razu mu się spodobała. "jak w saunie" - pomyślał R po wyjściu z pokładu Deep Water kiedy poczuł na całym ciele działanie ciężkiego, dusznego powietrza. Pewien okres swojego życia spędził na planecie o podobnym klimacie toteż nie miał żadnego problemu z aklimatyzacją. Wiedział nawet, że może mieć fizyczną przewagę nad tymi "nowymi" którzy nie przywykli do ciągłego potu na plecach. Popatrzył na wspólniczkę: "- nie dusi się, to dobrze" - skomentował w myślach.
Kolejne wydarzenia poszły dość szybko i bardzo sztampowo. Kantyna, osobnik wyróżniający się w tłumie a następnie pogoń. Remi zastanawiał się ile razy poznawał w ten sposób nowe istoty, sam uciekając albo kogoś ścigając.
- Właściwie to, może mi powiesz czy my go chcemy zabić? - krzyknął niezdecydowanie kiedy biegli w ramie z Medison tym samym zaciskając dłoń na swojej kosie.
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Remi Raveren
New One
 
Posty: 164
Rejestracja: 4 Lip 2009, o 19:03

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 27 Lut 2010, o 20:04

-Zabić?? Nie... wręcz odwrotnie. Chcemy go pozyskać a być może i uratować od śmierci - domyślała sie że Remi tym bardziej nic z tego nie zrozumiał
- Chcę aby dołączył do nas - wtrąciła zbliżając się szybko do drzwi - tylko on chyba nie bardzo tego chce. Albo po prostu nie wie o tym jeszcze...
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Oto'reekh » 27 Lut 2010, o 23:03

Calvert wiedział, że ma do czynienia z profesjonalistami, choć nie mógł pojąc dla kogo mogliby pracować. Byli zbyt widoczni i pewni siebie do tego mogli go już dawno sprzątnąć, jedno było pewne, to nie byli oficerowie Imperium.

Calvert wycofał się w głąb uliczki i w ukryciu czekał na rozwój wypadków. Po chwili usłyszał dudnienie kroków i głos kobiety, który dosłownie zmroził mu serce.
- Chyba tu skręcił.
Maddux słyszał wyraźnie jak bije mu serce, miał niemal wrażenie, że słychać to w promieniu kilkunastu metrów. Jednak miał szczęście słuch mu podpowiadał, że jedna ze ścigających go osób wyszła bardziej do przodu, druga prawdopodobnie osłaniała tyły.
Był idealnie schowany i szukający go w pośpiechu przeciwnik nie miał szans go zauważyć i w porę zareagować. Niestety Calvert nieco przecenił swoje siły lub po prostu nie docenił przeciwniczki, gdyż gdy tylko zaatakował od tyłu , obracająca się kobieta trafiła go łokciem w głowę. Były oficer SB zupełnie stracił równowagę i runął bezwładnie na swoją ofiarę. Cios był dotkliwy i bolesny ale na szczęście nie oszołomił go za bardzo, choć nie to zadecydowało o jego szczęściu.
Gdy tylko dwójka znalazła na ziemi wywołała się chaotyczna szamotanina, która raczej nie miała wiele wspólnego z jakąkolwiek sztuką walki. Dwójka dość skutecznie blokowała ewentualne ciosy lecz sama nie mogła wyprowadzić nic skutecznego. Walka skończyła się tak szybko jak zaczęła, gdy kobieta uderzyła głową o wystający element elewacji i straciła orientacje. Calvert nie czekając długo obezwładnił ją i wyszarpnął za paska pistolet przystawiając go do jej głowy.
- Ani kroku dalej bo odstrzelę jej łeb ! - krzyknął w stronę nadbiegającego mężczyzny.
- Lepiej powiedzcie kim jesteście i czego ode mnie chcecie zanim zacznę strzelać - wydusił, spluwając krwią na chodnik.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 28 Lut 2010, o 09:10

Medison potrzebowała chwili na dojście do siebie. Czuła jak udeżenie w tył głowy zrobiło z niej na chwile mała nieporadną dziewczynkę a Maddux wykorzystał idealnie ten moment. Teraz to ona miała przystawiony pistolet do głowy a raczej nie taki obrót wydarzeń planowała.
Ból pozostał ale orientacja oraz funkcje myślowe powróciły. Normlanie w takic sytuacjach wiedziała jak się bronić ale uchwyt był na tyle mocny że skutecznie ograniczył jej pole manewru. Poza tym wolała żeby przeciwnik sam zrezygnował...
-A Ty zawsze strzelasz do nowo napotkanych osób? - wykrztusiła
-Wypuść mnie, dobrze wiem że tego nie zrobisz. Był byś poszukiwany w kolejnym systemie. A my mamy dla Ciebie inna propozycje... - skończyła nie chcą zdradzać na wejściu wszystkich szczegółów.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Oto'reekh » 28 Lut 2010, o 21:42

- Chyba nie jestem zainteresowany i nic nie wiem o żadnych poszukiwaniach, więc albo szybko się przedstawicie i określicie swoje zamiary albo rozegramy to inaczej. - powiedział i nieco mocniej docisnął broń do głowy kobiety. Nie miał zamiaru się wahać nie w sytuacji kiedy jego życie stoi na ostrzu noża...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 28 Lut 2010, o 21:55

Medison obserwując zachowanie swojego oprawcy zaczynała się zastanawiać czy aby na pewno ma on pokolei w głowie. A może fakt że posunął się w latach w połączeniu z jego położeniem odpowiednio zamieszał mu w głowie...
-Wypuść mnie bo nie chce Cię skrzywdzić! Przyszliśmy do Ciebie z propozycją roboty dla kogoś na twoim poziomie.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Oto'reekh » 1 Mar 2010, o 00:07

Maddux był kompletnie zdezorientowany i nie mógł uwierzyć w zapewnienia tej kobiety, choć mimo wszystko odepchnął ją od siebie i ciągle celując powiedział.
- Na moim poziomie ? Masz w ogóle pojęcie kim jestem... byłem ? - poprawił się szybko - W każdym razie nie jestem zainteresowany posadą dla kogokolwiek kogo szukacie i jeśli to wszystko proponuję pokojowo się rozejść, każdy w swoim kierunku. - zaproponował
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 1 Mar 2010, o 11:21

Dziewczyna chwyciła się za kark który rozbolał ją od ściśnięcia Madduxa. Rozmasowała go lekko na miejscu nie robiąc sobie nic z tego że przeciwnik mierzył do niej z broni. Spokojnie poprawiła swój płaszcz po czym zwróciła swój wzrok na osobnika który i tak nie widział jej oczu przez ciemne okulary które miała na nosie.
-Co za różnica kim byłeś. Dla mnie liczy się to kim jesteś. Jesteś osobą o bardzo pożądanych umiejętnościach w zawodzie którym pracuje.
Spokojnym krokiem, bez żadnych gwałtownych ruchów zaczęła podchodzić w jego kierunku
-Oferuje Ci nie tylko wykorzystanie tych umiejętności i pieniądze ale również to że nie będziesz musiał się kryć jak szczur po systemach takich jak ten. Widziałam Cię chwile temu w kantynie, żyjesz w ciągłym strachu, boisz się że w każdej chwili mogą po Ciebie przyjść.
Mówiąc te słowa podeszła już tak blisko że przycisnęła swoją klatkę piersiową do lufy jego broni która nadal była wycelowana
-Rodzę dobrze przemyśleć jeszcze raz moją ofertę panie Calvert - dodała na koniec z ironicznym uśmiechem.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Oto'reekh » 1 Mar 2010, o 16:40

Calvert lekko się cofnął, rozum podpowiadał mu, aby natychmiast opuścić to miasto i uciekać póki jeszcze może, ale był zmęczony, niewiarygodnie zmęczony dotychczasowym życiem. Miał dość ciągłego strachu i ukrywania się, chciał w końcu odetchnąć, ale nie miał pojęcia jak to zrobić i czy w ogóle jest to jeszcze możliwe.
- I co mam teraz odłożyć broń i czekać aż twój przyjaciel rozkroi mnie tym czymś co trzyma w dłoni ? Jaką gwarancję mam, że sami nie jesteście kimś kto tylko czeka na mój błąd ? To że nie strzelaliście do mnie w kantynie nie jest żadnym dowodem... - dodał
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 1 Mar 2010, o 17:02

Dziewczyna zaczęła się zastanawiać czy on sam słyszy swoje słowa...
-A mnie się wydaje że fakt iż nie zaatakowaliśmy jest już pewnego rodzaju zapewnieniem. Jesteśmy łowcami głów i chcemy abyś do nas dołączył. Ty dysponujesz umiejętnościami których mi trzeba. Ja dysponuje środkami które pozwalają mi pracować w tym zawodzie z dobrymi wynikami. Możemy stworzyć zespół. Czy robiła bym sobie tyle zachodu żeby znaleźć się na tym zadupiu a później Cię zabić? - zapytała. Nie oczekiwała odpowiedzi na to konkretne pytanie. Widziała że Mad zaczął się przełamywać a to postawiło ją w lepszej sytuacji. Widziała jak profesjonalnie zachował się uciekając z kantyny. Profesjonalizm był tym czego oczekiwała od swoich współpracowników.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Remi Raveren » 1 Mar 2010, o 17:46

Remi z ironicznym uśmiechem przyglądał się scenie która rozgrywała się miedzy Medison a nowym przybyszem. Nie reagował zbytnio nawet kiedy jego wspólniczka miała broń przy głowie ponieważ "podobno" nie chcieli nowego zabić. A, że koleżanka nie pofatygowała się na wyjaśnienie sytuacji i tego co zamierza zrobić toteż R poprzestał na oglądaniu ciekawego "przedstawienia", które przypomniało mu kadr rodem z filmu sensacyjnego.
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Remi Raveren
New One
 
Posty: 164
Rejestracja: 4 Lip 2009, o 19:03

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Oto'reekh » 1 Mar 2010, o 19:25

- Łowcy głów ? - zapytał - fakt wyglądacie na takich tylko bez obrazy. - dodał powoli się uspakajając, opuścił broń i schował ją pod koszulę za pasek.
- Skoro nie chcecie mnie zabić, możemy gdzieś porozmawiać, ale nic nie gwarantuje. Nie wiem czy w ogóle coś o mnie wiecie i czy mogę przydać się łowcom głów bo z tego co pamiętam nie pracowałem w tym fachu. - rzucił
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 1 Mar 2010, o 20:32

Medison już bez słowa z uśmiechem na ustach wyciągnęła rękę w kierunku ulicy dając znać że najwyższy czas ruszyć.
Chwilę później cała trójka siedziała już w barze w centrum miasta. Ten był zdecydowanie bardziej ekskluzywny. Kiedy wszyscy zamówili sobie różnego rodzaju trunki dziewczyna zapłaciła za wszystkich zostawiając jeszcze kelnerowi napiwek po czym odezwała się jako pierwsza.
-Wiem o Tobie dostatecznie dużo. Inaczej nie szukała bym Cię. I jestem przekonana że znalazłam odpowiednią osobę. Jeśli masz jakieś pytania, postaram sie odpowiedzieć na tyle na ile będę mogła.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Oto'reekh » 1 Mar 2010, o 21:20

W takim razie chyba nie muszę się przedstawiać. - zaczął drwiąco - Pytań mam mnóstwo, ale może zaczniemy od tego kim dokładnie jesteście i czego ode mnie konkretnie chcecie. Miło byłoby też wiedzieć jak mnie namierzyliście. - tym razem Maddux mówił bardziej poważnym tonem
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Sakiya]W poszukiwaniu wspólnika

Postprzez Silus Targon » 1 Mar 2010, o 22:04

-Mów mi Medison. To jest Remi. Również mój nowy współpracownik - wskazała na Remiego który nie odzywał się jak dotąd nic.
-Chcemy abyś dołączył do nas. Nie na jakieś konkretne zlecenie tylko na tak długo jak będzie to możliwe. Mamy sprzęt i możliwości podjąć się praktycznie każdego zlecenia. Brakuje mi tylko doświadczonego człowieka. Takiego jak Ty. Który potrafi wtopić się w tłum, zniknąć ale i logicznie myśleć. A w Twoim poprzednim zawodzie chyba wszystkie te umiejętności grały dużą rolę, prawda? - uśmiechnęła się po raz kolejny mówiąc ostanie słowa.
-Jak cię namierzyłam? Długa historia... Najpierw zaczęłam od szukania kogoś z burzliwa przeszłością a jednocześnie bez perspektyw. Później krok po kroku starałam się odtworzyć twoją wędrówkę która na końcu doprowadziła mnie do tego miejsca. Zawsze gdzieś po Tobie zostawał mały ślad - w tej chwili wyciągnęła lewą rękę po czym na małym ekranie pojawiły się wszystkie informacje jakie ściągnęła z serwera w dokach kilka godzin temu...
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Następna

Wróć do Archiwum