przez Oto'reekh » 4 Wrz 2010, o 02:14
Calvert w tym czasie nie próżnował, gdy tylko został sam poczuł znajome uczucie towarzyszące mu od sporego czasu, jednak wybijające się dopiero gdy był zdany tylko na siebie. Obecność innych nie tępiła jego wyszkolonych zmysłów i ostrożności, ale zagłuszała burze myśli i motywujący do działania strach. Szybko zaczął analizować sytuację i znowu zamienił się w zimnego profesjonalistę.
Jego pierwszym celem był jakikolwiek punkt informacyjny nawet nie oficjalny lub elektroniczny, jako, że znajdował się w dość specyficznym miejscu postanowił zaufać elektronice i zdać się na osobisty terminal. Okolice portu kosmicznego miały ten plus, że odszukanie wypożyczalni pojazdów nie nastręczało problemów, zresztą tak samo jak ich wynajęcie. Nikt nie prosił o dokumenty, a śmigacze zamówił na dwa zupełnie inne nazwiska, płacąc dość wygórowaną cenę za kilka dni z góry. Jeden z nich zatrzymał dla siebie, a drugi za dodatkową opłatą skierował do "luksusowego" jak na tutejsze warunki hotelu, przynajmniej według ogłoszenia, znajdującego się w sektorze Nowa Vertica.
Po załatwieniu tych formalności ruszył zdobyć jakieś ubrania, co prawda nie wiedział czy jest sens kupować je dla reszty, ale sam nie miał nic na zapas, więc i tak ich potrzebował.
Dla siebie wybrał dość luźne cywilne ubranie, nie krępujące ruchów i pasujące do prochowca z wysokim kołnierzem. Znając jedynie orientacyjne wymiary swoich partnerów, wdał się w dyskusję ze sprzedawcą i dla "olbrzyma" nabył czarny płaszcz a dla łysej łowczyni czerwony z głębokim kapturem i dość wycięty w pewnych kluczowych miejscach. Po opuszczeniu sklepu skorzystał jeszcze z publicznego terminala komunikacyjnego i zarezerwował dwa pokoje, jedynkę i dwójkę z osobnymi łóżkami, podając się za przedstawiciela firmy transportowej, która potrzebuje ulokować swoich przedstawicieli na kilka dni. Gdy skończył wsiadł do pojazdu, a zakupy rzucił na fotel pasażera.
Na miejscu w dzielnicy pełnej kolorowych neonów, które tworzyły niesamowity klimat, a same ulice wydawały się zadbane, pozwalały na chwilę zapomnieć, że to Księżyc Przemytników a nie stolica Nowej Republiki. Maddux wkroczył do hotelu i legitymując się jako Jason Caine, potwierdził i opłacił z góry na kilka dni oba pokoje, nie dając po sobie poznać, że jeszcze przed chwilą rozmawiał nieco innym głosem z tą samą osobą. Po uzyskaniu kart-kluczy ruszył do swojego pokoju, odstępując dwójkę Tobiasowi i Faye. Skorzystał z łazienki i prysznica, a po wszystkim ubrał się w nowe ciuchy. Usiadł na dosyć przestronnym i nadspodziewanie komfortowym łóżku i postanowił wysłać wiadomość do Łowczyni:
" Załatwiłem dwa śmigacze, płaszcze w razie konieczności szybkiej zmiany stroju i hotel. Pokój dzielisz z "Olbrzymem" i spokojnie nie macie łóżka małżeńskiego. Jeśli zatrzymają was w recepcji powołajcie się na firmę "Universal Exports" numer pokoju 204 opłacony z góry na 3 dni. Hotel powinniście znaleźć bez problemu, nazywa się Exige i znajduje się w sektorze Nowa Vertica. Czekam na odpowiedź co dalej.
Cain
GG: 447116