Content

Archiwum

[Tatooine] Nieuczciwy Łowca Nagród

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Tatooine.

Re: [Tatooine] Nieuczciwy Łowca Nagród

Postprzez Peter Covell » 18 Sty 2009, o 01:14

Kelan, starzejesz, się przyjacielu... pomyślała Daylana i szeroko się uśmiechając odpięła dwa shurikeny od swojego paska. Poszła za Łowcą Nagród i zobaczyła jak siada w fotelu pilota i zaczyna zaznajamiać się ze sterami. Uspokoiła delikatne drżenie rąk i wyrzuciła obie gwiazdki...

Shurikeny przeleciały tuż obok uszu Kelana i zatrzymały się dopiero na tablicach kontrolnych kokpitu frachtowca.
-Nauczyłam się przy tobie co to znaczy być zabójczo skutecznym, - powiedziała zimnym głosem - a także tego, że nie można popełniać błędów, bo mogą skończyć się śmiercią: sama najpoważniejszy popełniłam, kiedy dałam sie zaciągnąć na ten statek, bo praktycznie równało się to wyrokowi śmierci, ale to ty popełniłeś kolejny, kiedy zostawiłeś mnie uzbrojoną. Mogłeś mnie zabić, a ja mogłam zabić ciebie. Lepiej będzie jeśli razem będziemy zabijać innych ludzi...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Nieuczciwy Łowca Nagród

Postprzez Kelan Navarr » 19 Sty 2009, o 00:00

Ani drgnął, gdy dwa kawałki metalu przecięły powietrze tuż obok niego. Spodziewał się czegoś w tym stylu, jednak nie mógł powiedzieć, że w tym przypadku to, że miał rację wyjątkowo go cieszyło. Twi'lekanka zaczynała mu działać na nerwy kolejnymi wyskokami. Nie odrwracając się od sterów uniósł jedną rękę, w której trzymał jakiś mały metalowy przedmiot.
- Naprawdę masz mnie za takiego głupca? Jeśli cokolwiek mi się stanie, cały statek szlag trafi. W ładowni zostawiłem małą niespodziankę na wszelki wypadek
Opuścił dłoń, gdy komputer potwierdził gotowość do skoku w hiperprzestrzeń. Przesunął dźwignię i statek zniknął z układu Tatooine. Ustawiwszy autopilota wstał powoli i podszedł do kobiety
- Jeśli więc chcesz czymś we mnie rzucać zastanów się dobrze - zmierzył ją wzrokiem - a teraz ochłoń trochę, bo widzę, że pustynny klimat nie zrobił ci najlepiej. Tam jest prysznic
Minął niebieskoskórą kierując się w stronę małego pomieszczenia służącego za warsztat, lecz odwrócił się po kilku krokach.
- I jeszcze jedno. Nie musiałbym cię zabijać, byś była martwa. Wystarczyłoby, że w jednym z kilku przypadków uznałbym, że jesteś nic nie warta i nie ratowałbym ci życia. Nie spodziewałem się szalonej wdzięczności, ale twój sposób jej okazywania mnie przytłoczył.
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: [Tatooine] Nieuczciwy Łowca Nagród

Postprzez Peter Covell » 19 Sty 2009, o 14:59

Daylana nie rozumiała jak ten człowiek może być aż tak zapatrzony w siebie i własne ego. Przecież ona też ratowała mu skórę: pierwszy raz, gdy wyciągnęła go z rozbitego landspeedera, a później gdy zabiła Tuskena, który niewątpliwie "uszkodziłby" Kelana.
-Świetnie. - wysyczała, gdy zniknął z pola widzenia - Jeszcze będziesz, kurwa, tęsknił.
Gdy mijała skrępowanych Zabraka i pilota, kilka razy ich kopnęła, by wyładować złość...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Nieuczciwy Łowca Nagród

Postprzez Kelan Navarr » 21 Sty 2009, o 00:29

Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Poprzednia

Wróć do Archiwum