Content

Archiwum

[Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Tatooine.

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Oto'reekh » 1 Mar 2009, o 17:41

- Nie miałam czasu przyjrzeć sie obecnej sytuacji panującej w willi, jak chcesz to lornetka leży na biurku, może ty na coś wpadniesz - powiedziała - acha jak chcesz to moge opatrzyc ci tą rękę - dodała i wróciła do Kylany
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Silus Targon » 2 Mar 2009, o 00:50

W tym czasie Silus nadal siedział związany w "gościnnym" pokoju pośród pogardliwie patrzących i naśmiewających się z niego strażników. Szkolenie które przeszedł w republikańskiej bazie przygotowywało go na takie ewentualności więc wiedział że nie da się tak łatwo złamać. Przynajmniej nie tak łatwo jak mogli by przypuszczać. Twarz miał już dość mocno obitą ale zachowywał jeszcze świadomość. Ubranie było zapryskane krwią. Własną krwią. Każda minuta w tym miejscu wydawała mu się wiecznością. Wiedział że w każdej chwili komuś mogła by się ompsknąć ręka z wycelowanym w jego głowę blasterem. Ta leciała mu już powoli bezwładnie. Dowódca podszedł po raz kolejny do niego i usiadł zaraz na przeciwko.
- Widzę że nie masz jeszcze dość skoro nie zaczynasz gadać - stwierdził- A może Ty lubisz takie okładanie po gębie - zaśmiał się - Może zawrzyjmy układ. Ty teraz ładnie wyśpiewasz nam kim jesteś, z kim działałeś i oddasz miecz a my w geście dobrej woli oddamy Cię w ręce policji. No... myślę że to korzystna zamiana bo oni mogą okazać się bardziej humanitarni w swoich poczynaniach. A jeśli zaczniesz gadać już teraz to kto wie, może wspomnimy im nawet o tym jaki skruszony wszystko wyśpiewałeś. Na pewno będzie to okoliczność łagodząca - dodał po chwili - Więc jak?? Gadasz czy potrzebujesz jeszcze przemyśleć to w towarzystwie moich ludzi. Oni z pewnością woleli by to drugie wyjście..... - Silus zebrał się w sobie podniósł pewnie głowę i sprawdził która godzina.
-Reasumując, wyjścia mam dwa. Albo powiedzieć wszystko jak było nawet pomimo tego że jestem niewinny i nie mieć żadnej pewności że zrobicie cokolwiek ze mną, a nawet jeśli zrobicie to i tak będę gnił w więzieniu. Albo przemilczeć wszytsko tak jak robiłem to do tej pory i za 15 minut upajać się myślą że pański szef wyżywa się na panu że pan mając całą armie nie może złamać jednego człowieczka - tu zrobił krótką pauzę po czym nachylił się do dowódcy i cichym głosem powiedział mu do ucha - Nie odbiorę sobie tej przyjemności. A kto wie... Jesli wytrzymam jeszcze ze 2 dni to może pana wywalą z roboty... Ciekawe co wtedy pan zrobi. Dowódca garstki ludzi zdegradowany do zera. Słyszałem że Huttowie potrzebują takich zdesperowanych ludzi. Na pewno się pan tam odnajdzie - mężczyzna skinął głową na jednego z podwładnych który podszedł i kilkakrotnie uderzył Silusa po raz kolejny w twarz gołymi rękoma.
-Nadal masz coś jeszcze do powiedzenia?? - wrzasnął. Silus ze spuszczoną głową nie odezwał się już. każde kolejne uderzenie dawało mu się już coraz bardziej we znaki. Ale nie mógł sobie odmówić naigrywania się z reszty.
-Daje Ci trochę czasu na przemyślenie sprawy w spokoju. Ale jeśli wrócę a Ty dalej nie będziesz mi miał nic do powiedzenia to marny twój los - po tych słowach wyszedł z sali. Silus faktycznie zaczął się zastanawiać ale nad tym jak wyjść z tej sytuacji. Rodzice gdyby żyli na pewno nie byli by zadowoleni widząc go w takich okolicznościach. Czy dziewczyny zrobią cokolwiek żeby go z tego bagna wyciągnąć? Czy może zabrały brylant i pertraktują właśnie cenę?? Tego nie wiedział ale coś mu podpowiadało że nie zostawią go teraz samego...
Oby tylko nie było za późno........
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Jack Welles » 2 Mar 2009, o 20:34

Khaylia wzięła lornetkę i podeszła do okna.
- Hmmm... - westchnęła - Na zewnątrz, oprócz tego zgromadzenia policji i prasy, nie dzieje się nic godnego uwagi... Albo... Odnoszę dziwne wrażenie, że kręci się tam mniej straży...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Oto'reekh » 2 Mar 2009, o 22:30

Nala, odeszła od Kylany i sięgnęła po lornetkę, rozejrzała się szybko i dojrzała, że policja w całości otoczyła posiadłość. Zauważyła też kilka większych ciężarówek, w których tłoczyły się oddziały szturmowe, jakby policja planowała wejście na teren posesji.
- Khaylia jeśli teraz chcemy pomóc Silusowi to mam tylko jeden pomysł – powiedziała nie odrywając oczu od lornetki – Policja prawdopodobnie spróbuje wkroczyć na teren posesji, chyba Crihs nie chce wypuścić swojego więźnia. Jeśli jesteś na siłach mogłabyś spróbować przebrać się za jednego z policjantów i wedrzeć się razem z nimi, mogę ci dać pistolet z nową dawką środka usypiającego i wsparcie wewnątrz willi. - spojrzała pytająco na koleżankę.

***********
Policja rzeczywiście nie planowała odpuszczać, mgliste zapewnienia ochroniarzy i brak chęci kontatku samego Shee'eka z policją, a tym bardziej z dziennikarzami pogłębiały efekt niepewności i braku orientacji w sytuacji.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Jack Welles » 4 Mar 2009, o 20:15

- Wygląda to na dobry plan - powiedziała Khaylia patrząc przez lornetkę - Szkoda tylko, że będe musiała zostawić miecz - zbytnio rzuca się w oczy...- opuściła lornetkę i spojrzała na Nale - Przygotuj więc ten środek... - skierowała wzrok z powrotem na willę - " Trzymaj się Silus " - pomyślała - " Zaraz przyjdę po ciebie..."
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Oto'reekh » 5 Mar 2009, o 18:35

Nala kiwnęła głową i podniosła pistolet iniekcyjny, który przyniosła ze sobą Kylana, sprawnie wymieniła wkład ze środkiem usypiającym i podała Khayli.
- Daj znać jak będziesz w pobliżu willi, to pomoge ci znaleźć Sliusa, narazie będę doglądać naszą włamywaczkę - powiedziała spokojnie i dodała - mam nadzieje, że to się uda.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Silus Targon » 6 Mar 2009, o 17:10

Silus w tym czasie siedział nadal związany i zastanawiał się co będzie gdy dowódca wróci żądny informacji. Starał się sobie też przypomnieć mniej więcej plany budynku w razie gdyby były przydatne. W pomieszczeniu cały czas był otoczony przez grupę 9 strażników stojących jak manekiny dookoła niego pod ścianą. Dodatkowo po drugiej stronie drzwi stało kolejnych dwóch na warcie. Ubranie miał poplamione własną krwią ale nie czuł już bólu. Starał się o nim nie myśleć tak jak uczyli go na szkoleniach. Z za drzwi dało się słyszeć jakieś hałasy. Można się było już domyśleć że szef "wyraża swoje niezadowolenie" delikatnie mówiąc.Drzwi do pokoju otworzyły się ale tym razem już nie stał w nich dowódca tylko fallen. Spokojnym krokiem podszedł do Silusa i usiadł na przeciwko wygodnie zakładając nogę na nogę.
-Dobra, zacznijmy rozmawiać jak ludzie dorośli - powiedział spokojnym głosem, zupełnie jak nie ta sama osoba - Ty zabrałeś mi coś na czym mi zależy i chcę to odzyskać. Powiedzmy że jeśli ja odzyskam mój miecz będę skłonny przymknąć oko na ten cały bałagan który mi zrobiłeś i puścić Cię wolno.
-Ja niczego nie ukradłem - odparł patrząc w ziemię.
-Dajmy sobie spokój, oboje wiemy że to Ty.Nie wiem jak Ci się to udało i mało mnie to teraz interesuje.Chce tylko odzyskać co moje - Silus nie odezwał się już nawet słowem.Patrzył w ziemie jak zamurowany - Ehh was młodych powinni brać do armii na jakiś czas. Tam byście się nauczyli co to znaczy dyscyplina i wybili wam te głupie pomysły z głowy... - Silus po usłyszeniu tych słów zrobił się czerwony na twarzy jak by w jednej chwili podniosło mu się ciśnienie. Rany które miał na twarzy powoli znowu zaczęły krwawić.
-Ty chcesz mi szumowino jedna prawić wykłady na temat armii?? - Spojrzał ze wściekłością na Shee'eka. Na jego oczach pojawiły się czerwony żyłki ze wściekłości. Widać było że coś w nim pękło. Za to na twarzy przeciwnika pojawił się wyraz zdziwienia skąd nagle tyle agresji.
-Jeśli chcesz ze mną porozmawiać na temat służby w armii niech oni wyjdą - kiwną głową w stronę strażników.
-Ty chcesz mi wydawać polecenia- oburzył się
-No chyba nie masz nic do ukrycia prawda?? - odparł. Sheek spojrzał czy aby Silus jest dobrze związany po czym pokazał palcem wszystkim że mają wyjść. Strażnicy bez słowa wykonali polecenie.Zostali sami.
- Słucham, co masz mi takiego do powiedzenia? - Zapytał
- Może Ty mi powiesz coś o sumiennym wykonywaniu obowiązków w armii.
- Skąd pewność że w ogóle w niej byłem?
- Nie zaprzeczyłeś...
- Jesteś tylko drobny złodziejem, nie muszę się Tobie spowiadać - odpowiedział stanowczo.
- Więc może uściślijmy. Pamiętasz akcje z przed 9 lat? - Fallen sięgnął pamięcią do tyłu ale nic konkretnego nie przychodziło mu do głowy.
- Widzę że dobrze odrobiłeś pracę domową więc Ty mi powiedz.
- Więc Ci przypomnę -wrzasnął Silus - Równo 9 lat temu. Atak imperialnych na Kashhyk.Obrona. Dwa oddziały republikanów. Jednym z nich dowodziłeś sam. Teraz juz pamiętasz??!! - Sheek zamyślił się przez chwilę po czym spojrzał Silusowi głęboko w oczy - Kim Ty Jesteś??!!!
- Pamiętasz co się tam wydarzyło? - rozwścieczony Silus kontynuował dalej ale nie usłyszał odpowiedzi.
- Więc Ci przypomnę!! Kiedy atak się nasilał Ty i Twoja jednostka zamiast ramie w ramię walczyć z innymi wycofaliście się skazując resztę na śmierć! Poza wami nikt nie przeżył!
- Zaraz - przerwał mu Sheek - od początku kogoś mi Twoja twarz przypominała. Jesteś synem Seulwela Targona nie prawda? To by wyjaśniało dlaczego nigdzie nie można dostać twoich danych osobowych. Są utajnione.
- Tak.A Ty skazałeś mojego ojca na śmierć. Powinieneś był skończyć tak jak on. Z przestrzeloną głową. Ale nie zrobię tego. Stał bym się wtedy taki jak i Ty - już spokojnym głosem powiedział Silus.
- W takim razie i ja Ci coś powiem - nachylił się nad bohaterem - To nie była moja decyzja. Dostałem ją z góry. Twój ojciec i jego oddział zostali poświęceni po to by inny mogli się ratować. Nikt by z tego nie wyszedł cało. Padło po prostu na niego.
- Kto wydał taki rozkaz? - zapytał
- Nie wiem już kto to był. Ale ja się mu podporządkowałem.
- Powinieneś był zostać ze wszystkimi. Mój ojciec teraz by żył - odparł bezradnie.
- To już teraz nie istotne. Zemsta Ci się chłopczyku nie powiodła. Ja ataku na moja posiadłość tak nie zostawię i zgłoszę gdzie trzeba. Ty pójdziesz siedzieć a o służbie w republice możesz już zapomnieć - po wypowiedzeniu tych słów zaczął się kierować w stronę drzwi.
- A jak myślisz komu uwierzą? Komuś kto tak czy inaczej zostawił republikę czy komuś kto cały czas robi dla niej co może?
- Uwierzą moim nagraniom - po czym wyszedł z sali. Pierwsze kroki skierował do swojego dowódcy.
-Prosze mi dostarczyć wszystkie materiały z kamer na których widać tego złodzieja.
-Szefie niestety tu jest problem. Wykonali robotę profesjonalnie. Nie ma go a naszych kamerach ani przez chwilę. Wszędzie dym tak gęsty że kamery nic nie zarejestrowały - Falen gdy to usłyszał ze wściekłością złapał za krzesło i rzucił nim o ścianę. Tym razem już bez słowa udał się do swojego pokoju...
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Jack Welles » 8 Mar 2009, o 09:32

Khaylia zwarzyła w dłoni podany pistolet, po czym schowała go do rękawa. Następnie odłożyła na stolik swój miecz.
- Gdzie jest minikomunikator, z którego korzystała Kylana ?- spytała się przerzucając stertę rzeczy leżących na blacie - Bo myślę, że najbardziej rozsądnie będzie jak użyje jego do komunikacji z tobą...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Oto'reekh » 8 Mar 2009, o 12:29

- Ma go wciąż przy sobie - powiedziała, i po chwili poszukiwań podała go Khayli.
- Odezwij się jak będziesz w pobliżu willi, a spróbuje ci wskazać gdzie powinien znajdować się Silus, mam nadzieję, że zdążymy za nim policja przypuści szturm. - powiedizała spkojnym głosem.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Darth Slotharius » 8 Mar 2009, o 23:06

Kylana przebudziła się czując że ktoś ja obszukuje. Czuła jednak wciąż tak ogromne zmęczenie że przez chwilę nie otwierała oczy. Było jej po prostu obojętne co dzieje się dookoła... chciała tylko odpoczywać...
- Odezwij się jak będziesz w pobliżu willi, a spróbuje ci wskazać gdzie powinien znajdować się Silus, mam nadzieję, że zdążymy za nim policja przypuści szturm - Usłyszała dziwnie cichy głos Nali. Z niepokojem otworzyła oczy i rozejrzała się dookoła. Znów była w hotelu. Nala z Khaylą rozmawiały ściszonymi głosami. Ta druga wyglądała jakby się szykowała do kolejnej akcji. Po chwili przypomniała sobie co właściwie się stało.
- To wszystko miało być takie proste - Pomyślała ze złością. Dziewczyny najwyraźniej nie zauważyły że się obudziła...
- Co planujecie? - Odezwała się cicho nie mogąc zmusić przepony do większego wysiłku - Jak możemy mu pomóc? - Dodała tym razem głośniej
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Jack Welles » 8 Mar 2009, o 23:33

Khaylia miała już dłoń na klamce, gdy odezwała się Kylana.
- Robimy małą improwizację - powiedziała Vuusen do niej - Fajnie, że chcesz pomóc, ale twój stan chyba niezbyt ci pozwala na to... - spojrzała pytającym wzrokiem na Nale...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Oto'reekh » 9 Mar 2009, o 02:07

Powinnaś odpoczać - przyznała rację Vuusen - poza tym jedna pani policjant-przebieraniec powinna wystarczy aby wyciągnąc Silusa z opałów. - powiedziała Nala i przypomniała sobie, że przecież Kylana nie zna okoliczności.- Plan jest prosty: z tego co widać policja planuje szturm na wille Fallena, prawdopodobnie nie chce wyjaśnić co się stało, a tym bardziej wydać więźnia, w obu przypadkach był by to dla niego ogromny wstyd. - wyjaśniła
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Jack Welles » 9 Mar 2009, o 21:33

- Dobra - powiedziała Khaylia - W takim razie ja idę. - szybko wyszła z apartamentu i po chwili była już w drodze do posiadłości. Jednak gdy była już w odległości dwóch przecznic natknęła się na ,składający się z dwóch policjantów, patrol. Szczęśliwie, zanim została zauważona, udało jej się schować w bramie. Po chwili mężczyźni mineli jej kryjówkę, więc Vuusen mogła bez przeszkód ruszyć dalej. Tym razem postarała się iść bardziej ostrożnie, dzięki czemu niespostrzeżenie udało się jej zajść samotnego policjanta pilnującego trzech skuterów repulsorowych.
- " To pewnie koleżka tych fagasów co przed chwilą minęłam" - przemknęło jej przez myśli gdy przy pomocy pistoletu iniekcyjnego pozbawiała mężczyznę przytomności. Po chwili była już w jego pancerzu i bez dalszych przeszkód trafiła pod willę. Na miejscu bezproblemowo, głónie dzięki dużemu zamętowi i przysłonie hełmu, udało się jej wkręcić w jeden z formujących się oddziałów policji.
- Udało mi się właśńie wkręcić w tą policyjną imprezę, za chwilę powinniśmy zacząć szturm posiadłości, odbiór - szepnęła do komunikatora...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Oto'reekh » 10 Mar 2009, o 00:38

- W porządku - odpowiedziała Nala - daj mi chwilkę, przyjrze się sytuacji wewnątrz - dodała i spojrzała na plan willi, na którym umieszczone przez Kylanę pluskwy wskazywały pozycję ludzi. Niestety te małe urządzenia wskazywały jedynie fragment willi i nie obejmowały wielu innych nie ważnych dla samego skoku pomieszczeń. Nala sięgneła po komputer i wykorzystująć wciąż aktywne połączenie, lustrowała obrazy z kamer. Po szybkiej analizie obu żródeł, doszła do wniosku, że Silus znajduje się w małym pomieszczeniu, położonym na uboczu, wskazywało na to ustawienie strażników i brak bezpośredniego podglądu.
- Ok chyba wiem gdzie znajduje się Silus. - powiedziała i zanim doczekała się odpowiedzi, czujniki umieszczone w ogrodzie w jednej chwili oszalały wskazująć chaotyczny ruch ze wszystkich kierunków otaczających willę...


**********
Przyczyną tego zamieszania był przełożony Bolle-a, który nie mógł już dłużej zwlekać z decyzją. Ostatnią rzeczą na świecie, której sobie życzyl była by kolejna kompromitacja tutejszego oddziału policji, przez kolejne lata, prasa praktycznie bombardowała społeczeństwo kolejnymi doniesieniami o korupcji i ekstremalnym braku kompetencji ze strony służb porządkowych. Jednak w zamierzeniu dowódcy ten wizerunek miał ulec lekkiej poprawie dzięki dzisiejszej interwencji. Po, krótkiej odprawie i przygotowaniu oddziałów szturmowych, dowodzący wydał, krótki rozkaz dający zielone światło na wkroczenie na teren willi.
Cztery główne jednostki specjalnie, wezwane spcjalnie na tą okazję rozpoczęły akcję, uderzając jednocześnie z czterech stron szybko i skutecznie zneutralizowały strażników, którzy próbowali stawiać opór na terenie ogrodu...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Jack Welles » 11 Mar 2009, o 17:42

Drużyna, w którą wmieszała się Khaylia, ruszyła jako trzecia, przepuszczając najciężej uzbrojone grupy. Będący w ogrodzie strażnicy w obliczu zdecydowanej przewagi liczebnej służb porządkowych zdecydowali się jedynie na bierny opór. Policjanci nie patyczkując się z nimi w sposób ,można by rzec nawet ,brutalny obezwładnili i skuli wszystkich. Po krótkiej chwili od zaczęcia szturmu, ogród został opanowany przez policję. Niestety uprzedzeni strażnicy, przez zarejestrowane obrazy kamer monitoringu, wewnątrz budynku szybko zabarykadowali wszystkie drzwi. Jedyną otwartą drogą do wewnątrz willi pozostała, zrobiona wcześniej przez Silusa i Khaylie, wyrwa w ścianie. Jej rozmiary nie pozwalały jednak na wykorzystanie w pełni przewagi liczebnej policji, więc dowódca szturmu zgłosił zapotrzebowanie na ciężki sprzęt, za pomocą którego mógłby otworzyć drogę do wnętrza budynku.
- Narazie nie mogę dostać się do wnętrza budynku - szepnęła Vuusen do komunikatora - Chyba, że istnieje jakieś inne wejście do tej cholernej willi, odbiór...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Oto'reekh » 12 Mar 2009, o 14:02

Nala uważnie przypatrywała się poczynaniom policji i zaskoczyłą ją wiadomość, że strażnicy zdążyli zabarykadować drzwi. Nie była zbyt przygotowana na awaryjne wyjście z długim oblężeniem policji, ale szybko stwierdziła, że ta sytuacja wcale nie musi działać na ich szkodę.
- Khaylia, możesz spróbować dostać się przez windę, tak samo jak Kylana. Musisz tylko znaleźć spsób aby dostać się na górę w miare niezauważona. Czujniki wykazują, że większość strażników rozbiegło się, aby zabezpieczyć wyjśćia i okna, ich spec od elektroniki zablokował windę i w tej chwili nikt jej nie obstawia, a samo wyjście jest niedaleko pokoju, w którym myśle, że jest Silus. Gdy dostaniesz się na górę, mogę wyłączyć wszystkie zewnętrzne kamery i dyskretnie aktywować windę - szybko wyjaśniła - , przy tym chaosie ich informatyk pomyśli, że policja odcina ich od zewnętrzengo świata, przynajmniej mam taką nadzieję. - dodała
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Silus Targon » 15 Mar 2009, o 12:56

W tym czasie Silus roztrzęsiony siedział myśląc nad wszystkim co powiedział mu Fallen. Czy możliwe było żeby republika której tak zawsze wiernie służyli całą rodziną posunęła by się do takiego kroku? Czy poświęciła by jego ojca wraz z żołnierzami? Tego nie wiedział. A może to co powiedział mu Fallen było tylko wybiegiem żeby nie musieć tłumaczyć się z całej tej sytuacji. Silus wiedział że tak czy inaczej nie może tak zostawić tej sprawy. Musi dociec prawdy. W tej chwili nawiązał znowu kontakt z rzeczywistością i przypomniał sobie że najpierw musi się wydostać z tego miejsca. Sytuacja w willi zmieniała się z minuty na minute. Wcześniej cała uwaga domowników skupiona była na nim. Teraz jego "ochrona" malała. Poszczególne osoby wychodziły by wspomóc ochronę willi. A i chętnych do wyciągania z niego informacji ubyło. Atmosfera robiła się naprawdę napięta. Z daleka można było usłyszeć tylko dochodzące hałasy.
-To po mnie prawda - zapytał dowódcy który akurat kręcił się dookoła wydając jakieś rozkazy.
-Tak. Ale nie martw się, nie oddamy Cie w ręce sprawiedliwości. Na pewno nie, zanim nie oddasz nam tego co zabrałeś - odparł sztywno po czym wyszedł. Silus nie miał z kim konwersować. Widział panujący chaos dookoła. Stanowczo był on na rękę jemu. Ale sam, związany, i jednak nadal pilnowany miał dość niewielkie pole manewru. Wciąż dręczyło go pytanie czy nadejdzie jakaś pomoc. Jeśli nie to wcześniej czy później dostanie się w ręce policji a wtedy będzie mu na pewno łatwiej coś wymyślić. Niestety pozostało dalsze czekanie....
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Jack Welles » 15 Mar 2009, o 13:38

Dowódca szturmu dostał wiadomość, że na ciężki sprzęt będzie musiał poczekać przynajmniej godzinę, więc postanowił wysłać jeden oddział przez dach by w ten sposób otworzyć drogę do wnętrza budynku. Dziwnym zbiegiem okoliczności wybór trafił na drużynę, w której znajdowała się Khaylia ( :D ). Po krótkiej chwili na dachu znalazł się pierwszy policjant i gdy tylko zabezpieczył przymocowanie haku linki, dał znak by wchodzić za nim. Khaylia była trzecia w kolejce do wejścia, więc uważnie obserwowała w jaki sposób się wspinać. Po niecałych dwóch minutach cała drużyna była już na dachu, skąd za pomocą windy, ruszyła na dół. Okazało się, zgodnie z przewidywaniami Nali, że winda była zupełnie nie pilnowana.
- Potrzebny jest ochotnik by zabezpieczyć tę windę... - zaczął dowódca oddziału.
- Ja jej popilnuję - powiedziała szybko Khaylia.
- Dobrze więc - odpowiedział mężczyzna - Reszta za mną...
Gdy tylko Khaylia została sama na korytarzu szepnęła do komunikatora:
- Jestem na dole przy windzie, mów jak najszybciej trafić do Silusa, odbiór...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Oto'reekh » 15 Mar 2009, o 16:12

- Pierwszy zakręt w lewo, później schody prowadzące na dół, znajduje się tam chyba kilka pomieszczeń gospodarczych, w jednym z nich powinien być Silus. Wilu strażników się tam kęciło teraz zostało dwóch, przynajmniej na tyle pozwalają określić kamery, w pomieszczeniach nie ma podglądu. Te schody wyglądają na alternatywne wejście więc możesz ich zaskoczyć. - przekazała Nala
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Tatooine] Brylant Dwustuletniego Przymierza

Postprzez Jack Welles » 15 Mar 2009, o 19:51

Khaylia wyciszyła swój umysł i ruszyła szybkim krokiem drogą wskazaną przez Nalę. Dzięki swojej umiejętności widzenia mocą ominęła wszystkich strażników i po chwili znalazła się na pustym korytarzu z czterema drzwiami.
- " No Silus - gdzie jesteś? " -spytała się w myślach Vuusen i przymknęła oczy. Po chwili wyczuła trzy osoby znajdujące się w pomieszczeniu na przeciw niej. Jedna z nich właśnie zbliżała się do drzwi...
- Sprawdzę co się dzieje i zaraz...- wychodzący strażnik nie dokończył, ponieważ Khaylia kopnęła go mocno w krocze. Mężczyzna skulił się i upadł na podłogę. Drugi strażnik zdążył jedynie sięgnąć dłonią do broni, zanim Vuusen rozbiła mu głowę kolbą karabinu.
- Jesteś cały? - spytał się Khaylia stając na przeciw związanego mężczyzny...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum

cron