Peter dostrzegł sylwetki członków naziemnego oddziału. Obniżając lot policzył je i z ulgą stwierdził, że wszyscy wydostali się na powierzchnię. Dokładnie rzecz ujmując - wszyscy i jedna dodatkowa osoba, jaką był najpewniej Obiekt 237, dla którego walczyli i krwawili na jałowych piaskach tej pustynnej planety.
"Zephyr" zatrzymał się nisko nad ziemią, a jego pilot w każdej chwili był gotów uciekać stąd ile mocy w silnikach. Po opuszczonym trapie na pokład kolejno wbiegali członkowie oddziału, a gdy wszyscy byli już bezpieczni, Alice poinformowała o tym fakcie Petera. MacLeod odniósł wrażenie, że usłyszał w jej głosie ton ponaglenia, ale wątpił, by Sztuczna Inteligencja była zdolna do wyrażania jakichkolwiek emocji.
Nie zastanawiając się jednak wiele nad problemem uczuciowości pokładowej AI, przekierował całą moc do repulsorów sprawiając, że wycie przeciążonych silników słyszalne było zapewne w promieniu kilku kilometrów. Z maksymalną możliwą prędkością oddalali się od ukrytej placówki badawczej, a gdy do "bezpiecznej granicy" pozostawało jedynie kilkaset metrów, za ich plecami wybuchł ładunek jądrowy o mocy dwudziestu kiloton.
-Trzymajcie się!
W chwili, gdy docierała do nich fala impulsu elektromagnetycznego, niemal przekraczali linię, za którą teoretycznie powinni być bezpieczni. Nie poczuli żadnego wstrząsu, dopóki nie zakrztusiły się repulsory i stabilizatory lotu. W tym samym czasie zgasło całe oświetlenie, by po chwili wrócić z mniejszą jasnością - włączyły się układy zapasowe.
-Cholera jasna! - głośno zaklął Peter manipulując przy przełącznikach i dźwigienkach w kokpicie - Co się stało?
-Impuls elektromagnetyczny uszkodził część podzespołów na statku, jednak nie miał on już tyle mocy, by całkowicie wyłączyć wszystkie z nich - wyjaśniła rzeczowym tonem Alice.
-Polecimy?
-Raporty uszkodzeń wskazują na to, że jesteśmy w stanie opuścić zarówno atmosferę planety, jak i ten system gwiezdny. Niestety, nie oznacza to, że naprawy nie będą niezbędne, bowiem uszkodzeniu uległo kilka podstawowych układów. Zalecam zadokować w stacji kosmicznej "Zordo's Haven" celem dokonania napraw.
-Komputerowy bełkot... Załoga, trzymać się, opuszczamy tą zapiaszczoną dziurę! Niezłe, cholera, fajerwerki tam urządziliście...
Akcja przenosi się do: [The Eye] Pokład "Zephyra"