Content

Archiwum

[Tatooine] Obiekt 237

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Tatooine.

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Avien Matiias » 21 Wrz 2010, o 14:52

Clark był zmieszany i niezwykle zawstydzony nie wiedział za bardzo co powiedzieć.
- Tak... boli nawet kiedy mówię. Po tych słowach gładził się ręką po popalonej części twarzy.
- Ale za to druga połowa, jest cała. Uśmiechnął się delikatnie, co wyglądało trochę dziwnie. Naciągnięta od poparzeń skóra byłą poczerwieniała i chropowata, wyglądało to jakby miał dwie połówki twarzy od dwóch innych istot.
- Lariso... zachowaj to dla siebie dobrze? Po sekundzie podniósł maskę z podłogi i wyczyścił ją ze śluzu, aby zaraz po tym z powrotem ja założyć.
- Chodźmy, nie wiadomo jak reszta sobie radzi. rzekł zdeformowanym przez maskę głosem.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Renno Tresta » 21 Wrz 2010, o 15:21

Tresta dwoma palcami zgarnął maź, która pozostała po rozwalonych na strzępy kreaturach. Przyłożył cuchnące "coś" do nosa i ocenił bardziej szczegółowo zapach substancji.
- Hm... Wyczuwam lekką nutkę ryllu i całkiem sporo śmierdzącego gówna. Oby zabrak nie pachniał tak samo, bo wtedy chyba strzelę mu w łeb. Nawet dobre piwo nie będzie w stanie zmienić mojej decyzji. I takiego odoru. - stwierdził awanturnik, wycierając maź o ścianę. - Z tego co mówił Peter, zrozumiałem, że mamy wydobyć logi z komputerów i nie rzucać "ami". Wątpię, żeby chodziło mu o rzucanie cyfronotes-ami, więc wstrzymajmy się z użyciem granatów. A komputery powinny być w następnym pomieszczeniu. Cholera, jaki jestem dobry w rozszyfrowywaniu rzeczy.
Renno ruszył dalej, trzymając kolbę karabinu opartą o bark, a palcem lekko naciskając na spust, by nie tracić czasu, gdy dojrzy wroga. Razem z Roosterem skręcili w prawo, gdzie według pilota miało się znajdować więcej potworów. Pikinier poluzował też uchwyt z wibroostrzem przy pasie, by w razie czego mieć do broni łatwiejszy dostęp. A nuż dojdzie do walki w zwarciu.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez David Turoug » 21 Wrz 2010, o 15:27

Rooster nie skomentował obecnej sytuacji, lecz od razu ruszył za Trestą, mając cały czas w pogotowiu swoje blastery. Zastanawiał się czemu mają nie rzucać granatami? Czyżby kompleks ukrytego ośrodka badawczego był tak niestabilny, że nawet niewielkie wstrząsy mogły doprowadzić do jego zawalenia? Jednak nie to było teraz największym problemem dla obu Łowców Nagród.
- Coś za spokojnie tutaj... - rzekł cicho Matt - Myślisz że za kolejnym rogiem, może czekać nas kantyna gdzie podają "czerwonego karła"? A może kolejne mutanty gotowe zrobić sobie z nas ucztę?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Larisa Rayne » 22 Wrz 2010, o 00:34

Rayne tylko sie uśmiechnęła i powiedziała w strone towarzysza
- spokojnie..możęsz być pewny że nikomu nie powiem, chociaż uważam że i tak nie powinieneś ukrywać tego kim naprawde jesteś. Każdemu to się może zdarzyć. - po czym ruszyła dalej korytarzem, uważnie się rozglądając. Miała chociaż cień nadzieji że jeśli Peter mówił że tutaj znajduje się ten Zabrak , to tak jest..Oby miał racje..i oby nie był taki dziwny jak te stwory które spotkała.
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Mistrz Gry » 30 Wrz 2010, o 12:15

Larisa, Clark i Curse:
Zarówno członkowie oddziału The Eye, jak i Obiekt 237 znajdowali się na tym samym korytarzu, jednak jeszcze się nie widzieli, bowiem biegł on po łuku. Dokładnie pomiędzy nimi zaś grupka trzech dziwnych stworów pożerała naukowca, który jeszcze kilkanaście minut wcześniej próbował przekonać Curse'a do powrotu do celi.
Jedno ze stworzeń podniosło łeb i obróciło się w kierunku, niewidocznego jeszcze, zabraka. Wyczuło kolejną ofiarę.
Jeśli Clark i Larisa mieli zamiar znaleźć Obiekt 237 żywy, powinni się pospieszyć...

******

The Eye, Renno i Matt
Było ich dużo. Bardzo dużo.
Około dwudziestu małych, osiągających może połowę rozmiaru tych, które zabijali wcześniej i jedno wielkie, prawie dwumetrowej wysokości i kończynach zakończonych pazurami zdolnymi rozorać lekki pancerz bez większego problemu. Nie wiadomo czy był to po prostu dorosły osobnik, za czym przemawiałaby wielkość czy też osobnik należący do "wojowników", co sugerował solidny pancerz na jego grzbiecie.
Tak czy inaczej, nic nie wskazywało na to, żeby broń blasterowa miała sobie z tym czymś poradzić. Jeśli Matt i Renno nie wymyślą niczego innego, będą musieli użyć granatów, by zabić wielkiego stwora, ale wtedy uszkodzą również komputery uniemożliwiając sobie skopiowanie danych z ich dysków.
Chyba, że uda im się potwora wywabić...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Renno Tresta » 30 Wrz 2010, o 22:31

Tresta zerknął ukradkiem na sporawą grupę niewiadomego pochodzenia przeciwników, następnie bezgłośnie przeklął, cofając się razem z Roosterem do jednego z bezpieczniejszych pomieszczeń. Drapieżniki nie zauważyły jeszcze niezbyt dyskretnych łowców, były wyraźnie zajęte stygnącym posiłkiem.
- Tego dużego bydlaka można rozwalić tylko granatami, a nie możemy przecież uszkodzić komputerów! Myślę jednak, że dałoby radę mutantów stamtąd wywabić - ty cofniesz się hen, hen daleko na korytarz, którym się tutaj dostaliśmy, przyszykujesz broń wszelaką, a ja... No cóż, ja mogę posłużyć jako przynęta. Wkurzę nasze małe ekskrementy genetyczne i zmuszę je, by pobiegły za mną w zasadzkę, czyli do ciebie. Będziesz czekać z blasterem i granatami w bezpiecznej odległości od niezbędnych nam maszynek. - Renno szeptem i bardzo szybko przedstawiał swój naprędce ułożony plan zastępcy. - Może się udać, o ile będę szybko biegł i nie zostanę ofiarą własnej pułapki. Masz jakiś rozsądniejszy plan, czy stosujemy mój ryzykowny sposób?
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez David Turoug » 30 Wrz 2010, o 23:10

Rooster przez kilka sekund intensywnie rozmyślał nad innym planem, jednak nic nie przychodziło mu do głowy. Oczywiście mogli wszystko wysadzić korzystając z granatów i termodetonatora, jednak wtedy dane z komputerów usmażyłby się razem ze zmutowanymi stworami. Matt musiał przystać na pomysł wymyślony przez Trestę.
- Zgoda. Daj mi granaty jakie masz, a przy sobie zostaw jeden. Chyba wiesz kiedy będziesz mógł go użyć. - rzekł łowca przewidując nawet najgorszą możliwość i zamienił baterie w blasterach na znalezione w biurze ochrony - Zgrasz dane na jakiś cyfronotes, a jak wykombinujesz jakiś plecak bądź torbę, będziesz mógł załadować holodyski i inne elektroniczne pierdoły.
Rooster jeszcze raz sprawdził cały swój sprzęt. Żałował że nie miał już w manierce ani kropli "czerwonego karła", który zawsze rozluźniał sytuację nawet w najtrudniejszych momentach. Zamiast tego zaaplikował sobie stymulant adrenaliny.
- Gdy stwory mnie zobaczą i ruszą na mnie, Ty możesz schować się w tym pomieszczeniu, a potem ruszysz do pomieszczenia z informacjami. Poradzę sobie. - powiedział Matt, a ton jego wypowiedzi wskazywał na zdeterminowanie najemnika. W tej chwili nie było odwrotu.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Avien Matiias » 15 Paź 2010, o 14:03

Clark zauważając potwory otworzył ogień. Rozproszone bolty rozerwały dwie pokraki, lecz nie dosięgły trzeciej. Ostatnie ze stworzeń rzuciło się w stronę mechanika, lecz jedyne z czym się spotkało to potężne uderzenie biotycznej ręki, które roztrzaskało paszczę monstrum. Borenaux dla pewności uderzył jeszcze parę razy ścierwo, zamachując się zza pleców. Kiedy skończył kontynuował dalej w stronę korytarza, celując w każdy podejrzany kąt.
- Mam nadzieje że ten zabrak gdzieś tu jest. Nie widzi mi się spędzenie tu kolejnej godziny. Poza tym czuję się tutaj jak statysta z marnego horroru. Podsumował bez namiętnie technik.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Tren Dinmaar » 15 Paź 2010, o 14:36

-Nie, nie nie nie! To mi się nie podoba!
Wyjąkał Zabrak, spoglądając w ślepia przerażającego potwora.
-Uciekaj stąd!
Wrzasnął głos w jego głowie. Curse chciał już się rzucić do ucieczki, lecz nagle usłyszał strzały, a po chwili jakiś głos. Stąd nie dało się zrozumieć co mówi, lecz dawało to nadzieję na przetrwanie... Jednocześnie mogli to być ochroniarze kompleksu.
Zabrak pobiegł w stronę z której docierały strzały.
Główna postać:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Tren Dinmaar
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 6 Maj 2010, o 00:08
Miejscowość: Bydgoszcz

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Mistrz Gry » 15 Paź 2010, o 16:55

Larisa, Clark i Curse:
Nie natknęli się już na więcej stworzeń.
Natknęli się za to na siebie nawzajem.
Larisa i Clark, dwójka uzbrojonych po zęby komandosów, pokrytych brudem i krwią dziwnych potworów grasujących po ośrodku, mogli wyglądać jak spełnienie wyobrażeń o demonach dla większości ras w galaktyce. Przed nimi zaś wyrósł zabrak o niebieskiej skórze, pokrytej wzorzystymi tatuażami. W jego oczach czaiło się coś, co mogło wzbudzać niepokój.
-Oni! - w głosie Curse'a rozległ się jego wewnętrzny głos. - Z nimi będziesz bezpieczny! Nie wyglądają jak tutejsi strażnicy!

******

Renno i Matt
Jedno z mniejszych stworzeń nagle uniosło w górę to, co zapewne miało służyć za łeb. Małe czarne oczy nie mogły dostrzec ani Tresty, ani Roostera, jednak czuły narząd słuchu zarejestrował dziwne dźwięki, tak bardzo kojarzące się z istotami w białych fartuchach. Z tymi, którzy zadawali ból Rojowi.
Na szczęście można było ich zabijać i żywić się nimi.
Stworzenie wysłało krótki komunikat myślowy do trzech innych małych osobników, które akurat znajdowały się najbliżej. Wspólnie podjęły decyzję, że pójdą za głosami.
Głód i żądza mordu buzowały im we krwi.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Tren Dinmaar » 15 Paź 2010, o 18:34

Roztrzęsiony Zabrak, po godzinach bólu, strachu i przerażenia, o mało co nie wypalił z blastera na widok zakrwawionej dwójki. Gdy usłyszał ten niski, piskliwy, szalony głos opuścił pistolet. Jak dotąd ta dziwna istota mu pomagała... Ale na jak długo? W końcu zechce przejąć kontrolę. Curse stał przez dłuższą chwilę wpatrując się to w zamaskowanego Clarka, to w zakrwawioną Larisę. Po chwili rzekł swym dziwnie nieprzyjemnym głosem.
-Jesteście tu by mi pomóc. Prawda? Nie jesteście jak tutejsi strażnicy, nie... I jak dotąd nie strzeliliście.
Potężny Zabrak, wciągnął powietrze, a w jego nozdrza uderzył prawdziwy mix zapachów, niestety naprawdę nieprzyjemnych.
Odetchnął.
-Idą w naszą stronę. Musimy się ruszać!
Główna postać:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Tren Dinmaar
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 6 Maj 2010, o 00:08
Miejscowość: Bydgoszcz

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez David Turoug » 16 Paź 2010, o 13:41

W końcu po paru sekundach Łowcy Nagród weszli w zasięg wzroku stworzeń. Początkowo obie strony jedynie wpatrywały się w siebie. Jednak nagle Rój ruszył ku ludziom, którzy stanowili potencjalne pożywienie. Rooster kiwnął głową ku Treście, a ten schował się w pomieszczeniu za ciężkimi, durastalowymi drzwiami. W tym samym czasie Matt rozpoczął szaleńczy bieg, ku końcowi korytarza, gdzie znajdowały się dwie drogi w lewo i w prawo. Blondyn jeszcze raz obejrzał się i stwierdził że zwierzęta ruszyły za nim, zapominając o zabarykadowanym kapitanie Zephyra.
Będąc już dobre kilkadziesiąt metrów od tego miejsca łowca wyrzucił z kieszeni termodetonator. Następnie stanął na skrzyżowaniu. Bestie już go doganiały, choć zdziwił ich nieco postój ludzkiej istoty. Rooster uśmiechnął się szyderczo, rzucając granat w pobliżu detonatora termicznego.
- Miłej zabawy. - rzekł, po czym zniknął w jednej z odnóg korytarza.

*****

W chwili gdy Matt wziął na siebie sprawę mutantów, Tresta odczekał chwilę, a następnie wyszedł z pokoju udając się do pomieszczenia z informacjami. Tam rozwalił parę stworzeń i podszedł do głównego terminala, gdzie mógł rozpocząć zgrywanie danych na cyfronotesy.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Avien Matiias » 16 Paź 2010, o 16:20

- Skąd on to wie? Mechanik nie potrafił wyczuć nic co by się do nich zbliżało.
Ten zabrak musiał być jakimś eksperymentem, lecz Clarka to nie obchodziło.
- Uprzejmie cię proszę, abyś udał się z nami i nie próbował żadnych sztuczek. Jeśli będę musiał przetracę ci kręgosłup. W tym momencie przerwał i wystawił swe biotyczne ramię, po czym dodał:
Wybacz moją wrogość, ale nie możemy pozwolić sobie na twą ucieczkę. Rzekł przytłumionym przez maskę głosem. Mechanik wiedział że musi być stanowczy miał do czynienia z czymś bardzo istotnym dla "The Eye", nie sprowadzenie go na "Zephyra" nie wchodziło w grę.
- Jeśli znasz drogę to prowadź... Rzekł technik. - Mam nadzieję że nie będzie nic świrował, w razie czego nie mogę się zawahać.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Tren Dinmaar » 17 Paź 2010, o 23:00

Zabrak przeniósł swój wzrok na maskę Clarka, i prześwidrował go na wylot swoim nieprzyjemnym spojrzeniem.
-Nie, nie będe próbował żadnych sztuczek.
Odpowiedział spokojnym tonem.
-O ile oni nie spróbują nas zarżnąć!!!
Odezwał się cichy głos w głowie szalonego Curse'a. Chwilę później ogromny ból w skroniach niemal zwalił potężnego mężczyznę na ziemię.
-Aaach cholera!
Sekundę później ból minął, a kolcogłowy zamrugał w dezorientacji.
-Nie, nie znam drogi!
Wychrypiał.
-Ale do diabła, wy jakoś tu przyszliście, więc teraz wy mnie wyprowadźcie!
Warknął gniewnie, szybko wciągając ze świstem powietrze.
-Są coraz bliżej...
Główna postać:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Tren Dinmaar
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 6 Maj 2010, o 00:08
Miejscowość: Bydgoszcz

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Larisa Rayne » 18 Paź 2010, o 11:22

Rayne coraz bardziej uważała że to co się dzieje wokół niej jest istnym szaleństwem. Będzie pamiętała napewno o jednym..nigdy nie wchodź do ukrytego kompleksu gdzie przeprowadzają eksperymenty. Gdy na jej drodze stanął Zabrak, wycelowała w jego strone prosto celując w głowe przez celownik, jednak szybko jej broń została opuszczona gdyż ów osobnik nie wyglądał jak inni dotąd
- jeśłi Ty jesteś ten którego mamy uratować To do cholery jasnej bardzo mnie to CIESZY!!! - wykrzyczała nie wiadomo czy z radości czy ze złości - Dobra nie ma na co czekać. Skoro tutaj trafiliśmy to i tą samą drogą powrócimy. Mam nadzieje że nie odbije Ci jak tym do tej pory ... - po czym Rayne odwróciła się i ruszyła uważnie rozglądając się czy przypadkiem po drodze nie zostawili jakieś żywej chodzącej ...zmory..
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Avien Matiias » 18 Paź 2010, o 18:25

- Duchu... odezwał się Clark. - Nie możemy zostawić tak sobie tego kompleksu. Trzeba to wszystko wysłać w gwiazdy. Te maszkary z powodzeniem mogły by się stać gatunkiem dominującym na tej planecie. Wszystko co jest nad nami zostanie pożarte... Nawet nie wiemy jak te paskudztwa szybko się rozmnażają Tylko moja sugestia, skażemy mieszkańców na taki los? Clark nie mógłby sobie wybaczyć skazania planety na zagładę. Ale w zespole tak naprawdę miał "gówno" do gadania, wszystko zależało od Renno.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Larisa Rayne » 18 Paź 2010, o 19:27

Rayne na chwilke przystanęła i przemyślała słowa swojego towarzysza. Z jednej strony miała już naprawde dosyć i wydostać się jak najszybciej z tego zafajdanego miejsca, z drugiej miał racje. Gdy zostawią to w takim stanie to te paskudztwa wyjdą na powierzchnie i zaczną rozsprzestrzeniać się z ogromną szybkością. Duch nie należała jednak do osób którym na tym zależało. Pewnie wybrała by pierwsze wyjście i uciekła stąd jednak coś przez Nią przemawiało że jednak wypadałoby zrobić teraz to inaczej...
- masz racje... Nie możemy tak tego zostawić. Jest tylko jeden problem, nie mamy jakichkolwiek ładunków by wysadzić chociaż jeden sektor a co dopiero mówić o tym całym kompleksie. Na razie proponuje iść dalej, spróbować dostać się do reszty ekipy a wtedy zrobić małe boom - poprawiła broń i ruszyła dalej przed siebie
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Tren Dinmaar » 18 Paź 2010, o 19:40

Zabrak nie mógł uwierzyć w ich słowa, według niego najlepszym planem ratowania swojej skóry jest spieprzać stąd gdzie popadnie.
-Co?! Chcecie zostać tutaj jeszcze dłużej?! To jakaś głupota! Nie obchodzi mnie co stanie się z tymi ścierwami, z tą całą chędożoną planetą! Chcę się tylko wydostać.
-Głupcy! Powinniśmy już uciekać, ale to oni tutaj żądzą, obyśmy tylko cholera przeżyli.
Kolejny powalający pisk trafił w czaszkę Zabraka, ten tylko zacisnął oczy, oraz szczękę, chwilę później bólu już nie było.
-Dobra... Prowadźcie, to wy tu macie strzelbę, nie ja.
Główna postać:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Tren Dinmaar
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 6 Maj 2010, o 00:08
Miejscowość: Bydgoszcz

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Peter Covell » 19 Paź 2010, o 19:55

Peter MacLeod nerwowo spoglądał na powierzchnię pustynnej planety Tatooine. Gdzieś pod tonami piachu znajdowali się członkowie jego drużyny, walczący o życie z dziesiątkami dziwnych stworzeń, jakich coraz więcej znajdowało się na wyższych poziomach podziemnego kompleksu. Jeśli tamta czwórka, czy raczej piątka, się nie pospieszy, pilot będzie wracał do bazy The Eye samemu. Nie podobała mu się ta opcja.
-Alice, jesteś w stanie wykonać jeszcze jeden skan? - zapytał
-Skanuję kompleks nieustannie, lecz nadchodząca burza piaskowa zakłóca odczyty - odpowiedziała pokładowa sztuczna inteligencja. - Powoli zaczynam tracić sygnał członków oddziału, jednak nadal jestem w stanie określić ich położenie z dokładnością do trzech metrów. Rayne i Borenaux cały czas znajdują się w korytarzu, gdzie według wszelkiego prawdopodobieństwa mogli spotkać Obiekt 237. Wykryłam w pobliżu...


Larisa, Clark i Curse:
Po zewnętrznej stronie łuku korytarza prowadzone były przewody i rury przykryte metalowymi płytami niespecjalnie odcinającymi się wyglądem od reszty podłogi - przynajmniej do czasu, gdy kilka z tych osłon nie zostało wyrzuconych w górę przez wychodzące z tunelu konserwacyjnego stwory. W chwili, gdy Clark i Larisa jednocześnie poderwali broń, by otworzyć ogień, w słuchawkach usłyszeli głos Petera.
-Larisa! Clark! Wycofujcie się w kieru... am spotkacie się z Mattem i R... Idą uruchomić ładunek nu... jak rozpoczną odliczanie będziecie... ylko kilka minut...

-...odliczanie będziecie mieli tylko kilka minut, więc zalecałbym pośpiech w wychodzeniu na powierzchnię - Peter starał się mówić spokojnie, wiedział bowiem, że transmisja jest kiepskiej jakości, a chciał, żeby tamci go dobrze zrozumieli. - Sygnał jest za słaby, żebym mógł się porozumieć z Trestą, więc przypomnijcie mu, że kod uruchamiający autodestrukcję ośrodka to 8934517. Będziecie mieli sześć minut na wyjście na powierzchnię jeśli chcemy oddalić się na bezpieczną odległość od wybuchu. Bez odbioru.

Renno i Matt
PRZESYŁANIE DANYCH...
PROSZĘ CZEKAĆ...
PROSZĘ CZEKAĆ...
BŁĄD ODCZYTU. TRANSFER PRZERWANY NA POZIOMIE 84,2%. SKONTAKTUJ SIĘ Z ADMINISTRATOREM SIECI.
Ekran konsoli działał jeszcze przez kilka sekund wyświetlając komunikat informujący o niepełnym transferze danych, lecz po ich upływie rozbłysł na krótko i zgasł pogrążając się w ciemności na zawsze. Wszystko wskazywało na to, że z tego komputera już nic nie wyciągną, zaś pozostałe niezbyt nadawały się do użytku po krótkiej wizycie dziwnych, zmutowanych stworów.
-Jego krzemowe serce stanęło, a on dokonał swojego elektronicznego żywota - skomentował Tresta z kwaśną miną, którą szybko zastąpił uśmiech zabijaki. - Idziemy dalej, blondynko. Rozwalmy tą budę!


PS. Pozwoliłem sobie wtrącić się za Trestę, który decyzję o likwidacji kompleksu podjął już wcześniej. Możecie teraz śmiało spotkać się w tym centrum zarządzania placówką, wprowadzić kody i ruszyć na powierzchnię. Ja będę starał się złapać Renno na gadu i na maila.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Obiekt 237

Postprzez Avien Matiias » 19 Paź 2010, o 21:51

Widząc potwory Clark automatycznie otworzył ogień. Kiedy strzelba wypluła rozproszone bolty, rozerwało dwie kreatury na strzępy. Następnie mechanik złapał za wyrwaną klapę i cisnął nią w trzeciego, roztrzaskując mu to co powinno być łbem.
- Peter coś mówił strasznie nie wyraźnie, zrozumiałem tyle że powinniśmy się z nimi niedługo spotkać. Rzekł celując w następne maszkary...
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum