Content

Archiwum

[Tatooine] Zemsta Blade'a

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Tatooine.

[Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Mistrz Gry » 21 Wrz 2010, o 00:09

Zemsta "Blade'a"

Zleceniodawca: Terry "Blade" Sta'aken

Status: aktywne

Nagroda:
45 000 kredytów za zabicie Durukka i jego bandy
10 000 kredytów za dostarczenie danych komputerowych z kryjówki (pod warunkiem, że będą użyteczne do odnalezienia pracodawcy Durukka)

Wymagania: Brak

Lokalizacja: Tatooine, kryjówka Durukka

Opis: Durukk to trandoshański przywódca bandy najemników odpowiedzialnej za atak na jedno z kasyn należących do przestępczego bossa Nar Shaddaa, Terry'ego "Blade'a" Sta'akena. Poszkodowany wydał wiele kredytów, by odnaleźć napastników, a teraz jest gotów zapłacić małą fortunę w zamian za ich eliminację. Oferuje on również premię w wysokości dziesięciu tysięcy kredytów w dowolnej walucie, w zamian za użyteczne informacje dotyczące tożsamości zleceniodawcy Durukka, który zapłacił za atak na kasyno.

Zadanie może okazać się trudnym, gdyż Trandoshanie walczący ramię w ramię z Durukkiem są doświadczonymi najemnikami, którzy nie dadzą się łatwo zaskoczyć. Poza tym, podejrzewa się, iż jego kryjówka najeżona jest najwymyślniejszymi pułapkami mającymi uniemożliwić przedostanie się do niej osób trzecich.


Alanis Orton, Dax Ravex i Gep przylecieli z [Nar Shaddaa] Hangary


Podczas podróży Kel Dor nie za wiele mówił przygotowując swój ekwipunek. Dwa blastery, ciężki karabin, kilka różnego rodzaju granatów. Był zaprawionym w boju żołnierzem do momentu, gdy bardzo potrzebował kredytów. Nikt nie wie dlaczego został najemnikiem, prawdopodobnie to jakaś poważna sprawa osobista.
Maszyna powoli opadała na lądowisko w kosmoporcie. Tego typu statek przykuł na chwilę uwagę kilku osób, jednak żadna z nich nie odważyła się podejść bliżej do maszyny. Obok transportowca, który wybrała Alanis znajdowały tylko dwa inne. Przy jednej z nich trzech starszych ludzi kręciło się z narzędziami i tylko otarli pył z czoła, który pojawił się wraz z nową maszyną. Gdy Orton posadziła wysłużony YG-4210, Gep podszedł do niej i chcąc coś powiedzieć zauważył, jak jeden Gran i dwóch ludzi z blasterami u boku, pospiesznie ruszyło w ich stronę.
- Chyba mamy problem. Macie pod ręką fałszywe papiery? Orton, może zaczarujesz panów – nie chcielibyśmy, aby zobaczyli jaki mamy arsenał.

***
______________________________________________

- Gotowe – rzekł czterdziesto kilkuletni mężczyzna. Jego przerzedzone siwe włosy na chwilę się uniosły, gdy spojrzał na swojego pracodawcę. – Trzeba naprawdę niezłego speca, by złamał zabezpieczenie w tym komputerze. Założyłem trzy obwody, które blokują dotarcie do danych: jeden jest przy tylnym wejściu , jeden na piętrze, gdzie kazałeś i ostatni tutaj – powiedział lekko drżącym głosem wskazując na komputer. – Albo otwieramy trzy po kolei, by dostać się do danych, albo ty masz uniwersalny kod, który wystarczy wpisać w trzeci obwód. Każde z nich ma inny szyfr do zhakowania, niecała siódemka w skali na dziesięć. Tutaj wid… - szybkie szarpnięcie wątłego ciała informatyka w górę przerwało jego wywód.

- Niecałe siedem?! Kpisz sobie ze mnie człowieczku? – ryknął Trandoshanin. – Byle gnojek z każdej kantyny na tej suchej planecie może to złamać za odpowiednią cenę. Za mało Ci płacę? – tym razem zimnokrwisty zacisnął ogromną łapę na szyi człowieka. Ten ledwo co wyszeptał, krztusząc się: - Na le..lepsze zabezpieczenia nie…nie było środków. – Zielona łapa poluzowała uścisk i informatyk runął na ziemię kaszląc i pocierając szyję dłonią.
- Taaa…wina jest po mojej stronie. Ssorku! Weź to truchło z moich oczu, mam ważniejsze sprawy na głowie – zwrócił się do drugiego T'doshoka.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Nikh » 21 Wrz 2010, o 00:24

Kiedy tylko Dax usłyszał sygnał że zaraz wyskoczą nad Tatooine, rozpoczął przygotowania. Założył zbroję, a na nią długi luźny płaszcz, doskonale kryjący kształt pancerza. Do torby włożył karabin DC-17m, granaty, ładunki do granatnika, oraz hełm i sprzęt elektroniczny dobrze zabezpieczony przed ewentualnymi urazami mechanicznymi. Do kabur włożył swoje dwa pistolety. Dobrze że luźny płaszcz umożliwiał ukrycie też ich. Dax zrobił dwa rozcięcia, które były słabo widoczne a umożliwiały szybkie dobycie blasterów. Do kieszeni włożył kilka wytrychów i ogniwa. Na statku zostawił swoją starą torbę i E11, a pozostałe rzeczy przełożył do większej torby. W kieszeni wylądowały również fałszywe papiery.

Kiedy Dax usłyszał że ktoś idzie, zaklął szpetnie. Torbę postawił pod jednym z krzeseł w pomieszczeniach dla załogi i stanął przy Kel Dorze. Był spięty i gotowy, aby wyeliminować wścibskich Granów.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Alanis Orton » 21 Wrz 2010, o 14:53

Po pomyślnym lądowaniu, Alanis również zajęła się szykowaniem ekwipunku. Karabin snajperski, jak i reszta potrzebnych gadżetów, wylądował w torbie. Następnie wyjęła swój pistolet blasterowy i sprawdziła czy wszystko z nim w porządku. Okręcając go na palcu schowała do kabury, lecz zapięła ją tak, by łatwo było go wyjąć jednym mocniejszym pociągnięciem za rękojeść. Pani kapitan jeszcze raz rzuciła okiem na zawartość torby. Cały czas miała niemiłe wrażenie, że o czymś ważnym zapomniała, ale przypisywała to sklerozie. Cóż, starość nie radość. Jednak po chwili stuknęła się w głowę.
- Śrubokręt!
Alanis przeszukała kieszenie, wiedząc jednak, że go tam nie będzie. Cofnęła się więc myślą do tego co działo się wcześniej, jednocześnie rozglądając się po pomieszczeniu.
- Ech, te turbulencje. Zawsze coś mi wtedy z kieszeni wypada.
Minęło trochę czasu zanim wyłowiła wzrokiem mały przyrząd na podłodze. Włożyła go za pas spodni, po czym oparła głowę na fotelu pilota i czekała na sygnał do wymarszu. Jednak błogi odpoczynek przerwało wejście Gepa.

Rampa statku YG-4210 opuściła się z wielkim wyciem. Zgodnie z sugestią Kel Dora, pierwsza wyszła Alanis. Oparła się o barierkę, przygotowała niezbędne papiery i postanowiła poczekać na szacowne poselstwo.
Po chwili do dziewczyny podeszło trzech mężczyzn. Na czoło delegacji wysunął się Gran. Jego ciężkie kroki odbijały się przeszywającym echem stalowych buciorów uderzających o metalową podest frachtowca. Przemytniczka wyszła mu nieco naprzeciw.
- Słucham pana, o co chodzi? Czyżbyśmy mieli jakiś problem? - zapytała z uroczym uśmiechem. Jednocześnie morda rozmówcy wydała jej się dziwnie znajoma.
Image
GG: 13812847
Awatar użytkownika
Alanis Orton
Gracz
 
Posty: 226
Rejestracja: 8 Wrz 2010, o 01:00

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Mistrz Gry » 21 Wrz 2010, o 20:50

Gran wraz z dwoma mężczyznami rodzaju ludzkiego szedł dziarsko do nowoprzybyłego pojazdu. Gdy już miał zakomunikować z zewnątrz, że chciałby poznać bliżej cel wizyty i nie tylko, jego troje oczu ujrzało młodą kobietą wychodzącą ze statku.
"Te spojrzenie...jakbym je kiedyś widział" - pomyślał przez chwilę, jednak od razu oprzytomniał.
- Witam Panią. Nazywam się Khar'ask i pracuję w tym kosmoporcie jako kontroler, w tym właśniesektorze. To rutynowy przegląd, więc nie żadnych problemów - tu jego troje oczu skierowało do środka, przez przednią szybę - mieć nie będziecie. Jeśli wszystko będzie wporządku. Poproszę o dokumenty Pani, pojazdu..
Gdy to mówił jeden z dwójki ludzi z blasterem u boku powoli kierował się na lewą stronę YG-4210 bacznie mu się przyglądając.
Gep spojrzał na Daxa i ten zrozumiał, że trzeba być gotowym na wszystko, choć jeszcze dadzą chwilę Alanis.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Nikh » 21 Wrz 2010, o 22:38

Dax zaplótł ręce. Dla postronnego obserwatora wyglądało to jakby Ravex lekko się niecierpliwił i czekał na kontrolę. W rzeczywistości chłopak był gotowy aby w każdej chwili wysunąć ostrza ukryte w rękawicach jego pancerza. Nawet jeśli mężczyzna zacząłby sprawiać problemy, Dax mógł unieszkodliwić go w krótką chwilę.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Alanis Orton » 21 Wrz 2010, o 23:28

Po okazaniu papierów, posługując się swoim wrodzonym urokiem osobistym i innymi możliwymi środkami perswazji, Alanis wzięła się za nakłanianie Khar'aska do rezygnacji z bliższych oględzin. Delikatnie, krok po kroczku, żeby go nie spłoszyć. Na poczekaniu skonstruowała jakąś bajkę o transportowaniu ciężko chorego osobnika. Jakoś w połowie wątku zaczęła mieć wrażenie, że historyjka się nieco rozlazła. Ale koniec końców, miała nadzieję, że wypadnie to całkiem wiarygodnie.
- … a myślę, że wszyscy chcielibyśmy tego uniknąć. – skończyła swój pseudomedyczny wywód, po czym obdarzyła kontrolera uśmiechem trochę za słodkim, żeby mógł być szczery. Ogólnie mówiąc, każda istota żywa w promieniu kilometra powinna paść na zawał, porażona powabem Alanis, ale Gran wydawał się być odpornym na jej wdzięki.

- Khar'ask, Khar'ask… - gorączkowo przeszukiwała pamięć, próbując skojarzyć imię z konkretną sytuacją. Po chwili ją oświeciło. Aż za dobrze przypomniała sobie szczegóły ostatniej inspekcji. Stojący przed nią gentleman, wraz z dwoma celnikami, rozkręcił wtedy Firefly do ostatniej śruby.
- Szlag. Chyba nie obejdzie się bez strzelaniny. – pomyślała zagryzając równocześnie wargę.
W tym momencie szybko odwróciła się w kierunku pasażerów i dała do zrozumienia, że zaraz może być gorąco. Porozumieli się tym jednym, krótkim jak błysk, spojrzeniem.
Image
GG: 13812847
Awatar użytkownika
Alanis Orton
Gracz
 
Posty: 226
Rejestracja: 8 Wrz 2010, o 01:00

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Mistrz Gry » 21 Wrz 2010, o 23:49

Khar'ask wpatrywał się w młodą kobietę słuchając jej opowieści. Niestety, był na tyle doświadczony, że po przeanalizowaniu całej sytuacji i historii, a także grze ciałem rozmówczyni, zrozumiał, że na pewno coś ukrywa, a przynajmniej nie mówi całej prawdy.
Przez cały czas starał się przypomnieć to spojrzenie, które teraz świdrowało go w każde z jego trzech oczu.
W tym samym czasie, niski strażnik z krótkimi obstrzyżonymi blond włosami przechodził z lewej strony przez tył, aż do prawej strony statku. Był niesamowicie skoncentrowany i uważny, co mogło być powodem jego krótkiej kariery jako strażnik w kosmoporcie.
Przecież oni wszyscy z początku chcą błysnąć i nie popełnić błędu.

Gdy Gran nareszcie przypomniał sobie, że kiedyś przeszukał cały statek tej młodej kobiety, a nawet rozmontował co nieco z jego wnętrzności, aż cały się zatrząsł.
W momencie, kiedy Gep zobaczył, jak Alanis odwraca się w kierunku, gdzie stali, pojął, że oszukanie wścibskiego kontrolera może się nie udać i trzeba będzie interweniować siłą.
A to była ostatnia z możliwości, jaką chciał Kel Dor.

I kiedy już odwrócił się, sięgając po swoją broń, usłyszał, jak Khar'ask mówi do Alanis.
- Już pamiętam! Te słodkie oczy i spojrzenie oraz tendencja do opowiadania bajek! - zarechotał. - Inspekcja nr 234C/Xd9, statek transportowy klasy Firefly. Dość szczegółowo, rzekłbym, przeszukany - ponownie rubasznie zaśmiał się, spoglądając na stojącego obok, chudego młodzika w okularach. - Pamiętam, jak później miałem stos papierkowej roboty - skrzywił się Gran.
- Niech twoi towarzysze, na których spoglądasz, wyjdą na zewnątrz ze swoimi papierami. Dokończymy to, po łebkach, pomimo ślicznej historyjki. Nie przynosisz mi szczęścia ludzka kobieto, znowu przez Ciebie nie pogram w kantynie w sabaka.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Nikh » 22 Wrz 2010, o 00:28

-Panie Gep, niech pan rozmawia i da im moje papiery a ja na tego "świerzaka" będę uważał... -Powiedział cicho Ravex i podał swoje dokumenty Kel Dorowi. Chłopak obserwował celnika spode łba. Że też tacy skrupulatni się zrobili. I to na Tatooine, gdzie raczej trudno jest wyżyć z uczciwej pracy.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Alanis Orton » 22 Wrz 2010, o 23:59

Alanis spodobała się wizja kontroli „po łebkach”. Ponownie spojrzała na towarzyszy podróży i dała znak ręką, aby podeszli bliżej. Zastanawiała się tylko, jak dobrać odpowiednie słowa. W końcu wypaliła twardym tonem do zbliżających się.
- No nareszcie. Myślałam, że się nie doczekam. Pokażcie stosowne dokumenty. Bądźcie grzeczni. Niech rozwieje to wszelkie niejasności i niedomówienia. - po czym puściła do Grana oko.

Podczas gdy kontroler zajął się pieczątkami w papierach, pani kapitan rozglądnęła się po okolicy. Jej wzrok skupił się na jednym z zaparkowanych obok statków. W promieniach słońc błyszczał się kadłub zaś smukła sylwetka dziobu odbijała otoczenie niczym dobre lustro. Przez duże powierzchnie szyb można było dostrzec idealnie czyste skórzane obicia foteli.
- Ciekawe czego właściciel tak zadbanego jachtu szuka w takiej dziurze. – przeleciało Alanis przez myśl. Nie zastanawiała się jednak nad tym zbyt długo, a jedynie zmrużyła delikatnie oczy.
Image
GG: 13812847
Awatar użytkownika
Alanis Orton
Gracz
 
Posty: 226
Rejestracja: 8 Wrz 2010, o 01:00

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Mistrz Gry » 23 Wrz 2010, o 11:05

Khar'ask sprawdzał papiery, gdy w tym czasie jeden ze strażników, który obchodził statek, kiwnął do niego głową. Gran na chwilę przerwał wykonywanie procedury w kwestii dokumentów i oddał je Alanis.
- Papiery to i może macie czyste, albo…nieźle podrobione. Nie ważne. Ważniejsze jest to – tu rozejrzał się dookoła – że macie zapewne ciekawe „wyposażenie” w ładowni, hm? – zapytał wyzywająco. – A może macie jeszcze coś, co by mogło, ze tak się wyrażę, pozbyć się mnie i moich kolegów i pozwolić wam kontynuować podróż? Rozumiecie…trzeba jakoś mieć za co obstawić sabaka, a pensja tutaj na to nie pozwala – zakończył zmartwionym tonem głosu, gdy jeden ze strażników zaśmiał się pod nosem.
Gep nachylił się do Daxa i szepnął:
- Znajdź coś na tym gracie, co by pozwoliło nam przejść dalej. Wystarczająco dużo czasu tu spędziliśmy. Tylko nic z naszych wojskowych zapasów, bo będzie gorąco.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Nikh » 25 Wrz 2010, o 23:22

Dax zaklął cicho. Podejrzewał że celnik może przyjąć łapówkę, a potem "sprzedać" ich za próbę przekupstwa urzędnika celnego... No nic to. Trzeba jednak spróbować. Dax zaczął kręcić się po statku. Po paru minutach usiadł zrezygnowany na krześle pilota. Ravex uderzył we fragment blatu na którym było mnóstwo różnego rodzaju kontrolek. Poczuł że coś uderzyło go w kolano. Kiedy się pochylił, zobaczył że wysunęła się mała szufladka w której znajdowało się kilka fiolek z przyprawą. Dax uśmiechnął się do siebie. Może to nie należy do niego, tylko do szefa, ale kel dor powiedział wyraźnie, żeby celnika czymś przekupić.

Ravex zabrał fiolki i wyszedł na zapiaszczone lądowisko. Podszedł do Grana i podał mu dyskretnie fiolki.
-To powinno wynagrodzić panu to, że zmarnował pan czas na dokładnej kontroli statku, którego papiery i zawartość są w porządku...
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Mistrz Gry » 25 Wrz 2010, o 23:31

Granowi aż zatrząsnęły się wargi, a oczy szybko rozbiegły się we wszystkie strony. Momentalnie schował fiolki i odrzekł:
- Cóż. Wszystko jest w porządku. Wasz statek może tu spokojnie sobie na was czekać.
" Ale będę miał dziś obstawione..."
dodał radośnie w myślach.
Gdy tylko celnicy oddali się, Gep powiedział:
- W hangarze nr 3 stoi przygotowany dla nas landspeeder. Zbieramy nasze rzeczy i pakujemy je do niego. Alanis - rzucił do kobiety - ty będziesz prowadzić. Ponoć znasz Tatooine najlepiej z nas. Gdzie możemy zacząć poszukiwania kryjówki Durukka? Może jakaś kantyna, w której też są strzelby do wynajęcia? Kto wie, czy nie przyda nam się wsparcie za kredyty.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Nikh » 26 Wrz 2010, o 00:06

Dax wrócił się po swoją torbę.
-Może spróbować "nająć" się u niego... wtedy może udałoby nam dostać się do środka nie wzbudzając podejrzeń. -zaproponował Dax. Podczas ewentualnego spotkania może dałoby radę usunąć skubańca, zanim ten nasłałby na nich swoich ludzi. Nie żeby Dax miał coś przeciwko walce... wręcz przeciwnie, Vexar lubi raz na jakiś czas rozerwać kogoś.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Alanis Orton » 26 Wrz 2010, o 02:20

- Pomysł Daxa wydaje mi się dość sensowny. Nie bardzo widzi mi się perspektywa, niezwykle intensywnej, strzelaniny na krótkim dystansie. - powiedziała spokojnym, poważnym tonem. Bliska wymiana ognia, z perspektywy pani kapitan, zawsze wygląda na totalny chaos i losowość.
Alanis rozważała w myślach słowa Grana przez dłuższą chwilę. W zamyśleniu zapatrzyła się w gołą ścianę za plecami towarzysza, jakby widziała w niej coś bardzo interesującego. Wodziła wzrokiem w różne strony, niby oglądając kolorową tapetę lub wyświetlany film.
- Może i znam tę planetę najlepiej z nas. Co jednak nie oznacza, że jestem wszechwiedząca... – stwierdziła dobitnie i przygryzła lekko dolną wargę. – W przeciwieństwie do jednego z moich starych znajomych. Derrial Book. Paser z zawodu i zamiłowania, jeden z najlepiej poinformowanych ludzi na tej skale. Od spotkania z nim proponowałabym rozpocząć nasz pobyt na Tatooine. - mruknęła, usiłując zachować lekki uśmiech na twarzy, choć tak naprawdę nie było jej do śmiechu. Postanowiła bowiem przemilczeć, że ostatnia wizyta skończyła się dla niej raną postrzałową.
Następnie wyciągnęła z torby cyfro notes, na którym wyświetlił się mały plan okolicy.
- Tutaj jesteśmy. - wskazała jakiś punkt na mapie. Jej palec przebiegł niewielki odcinek i spoczął na dość dużej kropce. – A tu mieszka Book.
Image
GG: 13812847
Awatar użytkownika
Alanis Orton
Gracz
 
Posty: 226
Rejestracja: 8 Wrz 2010, o 01:00

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Mistrz Gry » 26 Wrz 2010, o 11:20

Gep analizował pomysł Daxa. Po chwili zamyślenia, powiedział:
- Całkiem niezły pomysł. Zaskoczenie, szybka inwigilacja. zdobycie zaufania. Nie trzeba byłoby ryzykować życia na ostrzeliwanie tych wyszkolonych Trando oraz na włamywanie się do ich systemów - tu na chwile przerwał spoglądając na horyzont. - Ale zapewne jeśli jakimś cudem uda nam się dotrzeć do kogoś, kto werbuje ludzi dla Durukka, pewnie będziemy musieli się wykazać.
Gdy zapakowawszy swoje rzeczy na landspeedera, Alanis pokazała wszystkim mapę, gdzie może znajdować się jej znajomy Book, wyruszyli.

Podróż nie trwała zbyt długo. Piaski Tatooine dawały o sobie znak podczas przejazdu, a Gep zauważył, jak Dax konwersował z Alanis, gdy ta prowadziła.
"Oby sprawy osobiste nie miały wpływu na misję, no chyba, że się mylę" - pomyślał.
Gdy w końcu dotarli do celu, jaki wyznaczyła mapa, Kel Dor spojrzał jedynie na kobietę, oczekując, że to ona właśnie zainicjuje spotkanie i wraz z chłopakiem uzyskają potrzebne im informacje.
On postanowił zaczekać i pilnować ich cennego ładunku.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Alanis Orton » 26 Wrz 2010, o 19:42

- To tutaj. - stwierdziła, wskazując ręką na niewielkie miasteczko. – Nawet nie wiem, czy ta mieścina posiada jakąś nazwę. Nigdy nie byłam dobra z geografii.
Alanis przysłoniła dłonią oczy i długo lustrowała całą okolicę. Dzielnica, która się przed nimi rozciągała, była podejrzanie pusta i cicha. Wrodzona podejrzliwość mówiła jej, że coś tu jest nie tak.
- No dobra. Kto ma ochotę pozwiedzać ze mną miasto, zapraszam serdecznie. - jako że Gap nie wykazywał chęci na spacery, pani kapitan spojrzała pytająco na Daxa.
- W takim razie chodźmy.

Upał stawał się nieznośny. Żar lał się z nieba niewstrzymanie. Ani jedna chmura, ba, choćby strzępek obłoku nie przesłaniały najczystszego błękitu nieba. Każdy krok był wyzwaniem, każdy oddech mordęgą. Każde zwilżenie ust językiem oznaczało smakowanie słonego potu. Szli wąskimi uliczkami w milczeniu. W zasięgu wzroku nie było widać żywej duszy. Panowała cisza, ale w powietrzu dało się wyczuć napięcie. Alanis przez cały czas miała dziwne wrażenie, że ktoś ich cały czas obserwuje. Nerwowo poprawiła broń w kaburze.
- To miejsce wygląda jak kostnica i łatwo może się nią stać. Nie lubią tu obcych. - mruknęła pod nosem, jednocześnie wspominając ostatnie odwiedziny. – W sumie to nie lubią tu nikogo.
Krok po kroku, wpatrzeni przed siebie, łapiąc kątem oka, ustawione gęsto dwupiętrowe kamieniczki, doszli w końcu do skrzyżowania. Alanis rozglądnęła się, jakby poszukując czegoś interesującego. Dopiero po chwili dostrzegła wysoki budynek otoczony murem.
- Kto tam? - strażnik ryknął, odsuwając małą zaślepkę w drzwiach.
- Tuskeni. - powiedziała, uśmiechając się uroczo.
Zaspany drab w pluszowej kamizelce otworzył im drzwi, wprowadził do małego, brudnego przedpokoju i kazał poczekać.
Image
GG: 13812847
Awatar użytkownika
Alanis Orton
Gracz
 
Posty: 226
Rejestracja: 8 Wrz 2010, o 01:00

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Mistrz Gry » 26 Wrz 2010, o 22:12

Podczas, gdy Alanis i Dax udali się pozyskać jakiekolwiek informacje, Gep przejrzał raz jeszcze ekwipunek oraz zameldował Mr Johnowi o sytuacji.

Ciężkie kroki było słychać nad głowami młodych ludzi. Po chwili, jakby stopnie uginały się od ciężaru swoich lat, schodami zszedł Derrial. Spojrzał na gości, kącik ust wykrzywił mi się od uśmiechu i zapalił papierosa:
- No, no, no, kogo tu wiatr przywiał? - nieco piskliwym głosem powiedział ponad czterdziestoletni paser. Jego łysa jak kolano głowa jedynie w minimalnym stopniu odbijała słabe światło przedpokoju. - Alanis! Ooo...i widzę, że już masz narzeczonego; ile razy groziła ci blasterem synu, byś się zgodził? - rzucił rubasznie do Daxa. - Cóż cię tu sprowadza, śliczna? - dokończył spoglądając w stronę dziewczyny
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Nikh » 26 Wrz 2010, o 22:57

-No masz rację, trochę mnie pod blasterem trzymała. Dzielnie się trzymałem, ale cóż... poległem. Wiesz jakie kobiety potrafią być uparte... -Dax uśmiechnął się lekko do Derriala. Fajnie że wreszcie ktoś podszedł do nich jak do "ludzi". W kantynie potraktowano ich jak maszynki do zdobycia kasy, w kosmoporcie z kolei jak podejrzane typy... w sumie mieli trochę racji. A tu z uśmiechem. Miła odmiana. Naprawdę miła.

Jednak Dax ostrożnie rozejrzał się po pomieszczeniu. Może i gospodarz zachowywał się przyjaźnie, ale przezorny zawsze ubezpieczony i Ravex dobrze o tym wiedział, bo kilka krotnie dzięki temu stoi tu, w tym pomieszczeniu cały i zdrowy... no może nie do końca.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Alanis Orton » 27 Wrz 2010, o 14:57

- Widzę, że Twoje specyficzne poczucie humoru Cię nie opuszcza... Chyba nie jesteś zaskoczony moją obecnością?- spytała Alanis z lekkim uśmiechem na twarzy. Jak zwykle grymas ten igrał na jej ustach zaledwie chwilę, ale jego ślad został w oczach. – Potrzebuję tego co zazwyczaj. Informacji. O pewnym panu. Dość szczegółowych...
W tej chwili podeszła do pasera i podała mu cyfronotes. Na sekundę ich oczy się spotkały. Alanis nie wytrzymała tego spojrzenia. Miała wrażenie, że przenika ją na wylot, penetruje najgłębsze zakamarki jej duszy. Odwróciła lekko głowę, ale po chwili opanowała się i powiedziała tonem suchej grzeczności.
- Ostatnim razem może i nie rozstaliśmy się po przyjacielsku. Użyliśmy pewnych słów. A także, pewnych kul. Ale to jest już jak powietrze za silnikiem. Przeszłość.
Przez chwilę zapanowała niewiarygodna cisza. Słychać było nawet bzyczenie muchy, która usiłowała się wydostać z klosza lampy
- A propos ciszy. Z jakiej to okazji takie pustki na ulicach? – zapytała pani kapitan, przerywając dość niezręczne milczenie. – Z tego co pamiętam zawsze tu tętniło życie.
Image
GG: 13812847
Awatar użytkownika
Alanis Orton
Gracz
 
Posty: 226
Rejestracja: 8 Wrz 2010, o 01:00

Re: [Tatooine] Zemsta Blade'a

Postprzez Mistrz Gry » 27 Wrz 2010, o 16:22

- Zawsze jak cię widzę to jestem zaskoczony…że tak …śliczna dziewczyna marnuje się na szwendaniu po galaktyce zamiast osiedlić się i rodzić piękne dzieci – jego wzrok przewiercił dziewczynę na wylot. – Co do ostatnich wydarzeń, cóż, każdemu może się to zdarzyć, ale nie mam serca gniewać się na ciebie. Jakby tak było, raczej nie wyleciałabyś z tej planety. Żywa.
Zaprosił gości do środka, które nie było raczej przytulnym gniazdkiem. Mało zadbane, zakurzone i kompletnie nie gustowne pomieszczenie sprawiało wrażenie przytłaczającego ze wszystkich stron. Na stoliku, niedaleko ściany było słychać, jak pracuje jakieś nie do końca nowe urządzenie dekodujące. Derrial zapalił papierosa i kontynuował:
- Ostatnio w naszej okolicy jest dość specyficzna sytuacja. Tuskeni napadają po zmierzchu na mieszkańców, a ostatnio nawet mają czelność w ciągu dnia nas nachodzić – tu zatrzymał się na chwile i spojrzał przez małe okno. – Interesy nie idą najlepiej, mało jest handlarzy spoza dzielnicy. Ale dość narzekania! O kim te Informacje Ci są potrzebne, hm?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Następna

Wróć do Archiwum

cron