przez Peter Covell » 28 Gru 2008, o 13:54
Fenn nie wydawał się specjalnie poruszony nagraniem. "Coś specjalnego" nie było przecież synonimem słowa "Sith" albo "Mroczny Jedi", a logicznym byłoby "użycie" kogoś takiego przy zastawianiu pułapki na Jedi. Nie... prawdopodobnie chodziło im o coś innego...
-Nie spotkaliśmy żadnego Sitha, - zaczął spokojnym głosem - czy choćby dowodów potwierdzających ich obecność na Taris. Teraz najważniejsze jest dostarczenie Landona Crypsisa na Coruscant... Wraz z Aeshi, musimy też jak najszybciej złożyć raport z naszej poprzedniej misji, więc sprawdzanie niepotwierdzonych przypuszczeń byłoby stratą czasu. Niemniej dziękuję ci, Harvosie, za informację, przekażę ją Radzie Jedi, która zadecyduje czy Zakon powinien się nią zająć. - spojrzał w stronę Liama - Tymczasem przejmiemy od was Crypsisa, zarezerwowałem mały prom, którym udamy się na Coruscant, gdzie zostanie postawiony przed wymiarem sprawiedliwości... Dziękuję za wszelką pomoc z waszej strony. - uśmiechnął się przyjaźnie - Cieszę się też, że sprawa z Harvosem zakończyła się tak, jak się zakończyła...
******
-Wprowadź koordynaty lotu na Coruscant, Aeshi. - powiedział Dray'la siedzący za sterami małego promu unoszącego się nad orbitą Taris - Wracamy do domu...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"