Content

Archiwum

[Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Taris.

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Harvos » 15 Gru 2008, o 23:17

Harvos pokręcił lekko głową.

-Nie, ci dwaj nie są na zewnątrz...-

Chwilę potem trójka stała pod drzwiami, z których Harvos usłyszał rozmowę.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Oto'reekh » 15 Gru 2008, o 23:52

- Są tam w środku ? -zapytał Gand
- Mamy na nich poczekać i śledzić , czy zwyczajnie przesłuchać?
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Harvos » 16 Gru 2008, o 21:59

Liam już chciał coś odpowiedzieć Gandowi, gdy drzwi się uchyliły.

Wyszło zza nich czterech ludzi i jeden rodianin, wszyscy ubrani w skóry i uzbrojeni w blastery u pasów.


-Skoro już tak lubicie węszyć- Powiedział Rodian, siląc się na uśmiech -To dobrze wam poradzimy. Zostawcie tą sprawę...-

-Bo co?- Zaprotestował Skidder. Trzej oprychowie już kładli dłoń na rękojeściach broni, ale rodianin powstrzymał ich ruchem dłoni.

-Widzieliśmy, do czego jesteście zdolni, ale nie kozaczcie. To były bandy głupich złodziejaszków. Tak jak wy przyprowadziliście te psy Jedi, tak my mamy coś w zanadrzu. Więc spieprzajcie stąd, póki wam życie miłe i olejcie ten pamiętnik...-

Na potwierdzenie jego słów wszyscy bandyci dali krok do przodu.

"Sith!" - Przebrnęło przez "myśli" Harvosowi.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 16 Gru 2008, o 22:24

- Panowie, na razie się stąd zbieramy... - rzekł chłodno Skidder, po czym cicho dodał - ale jeszcze tu wrócimy.

Tuż po wyjściu z kantyny, Liam skierował grupę ku domkowi, z szyldem 'Biuro Archeologiczne'. Tam zastał El'kara Torpoliego, którego zamierzał zapytać o Gwabrę.
- Witaj El'kar, widzę, że nie na wykopaliskach... - zaczął Koreliańczyk
- Witaj. Niestety wstrzymaliśmy wszelkie prace do czasu rozwiązania sprawy z napadami.. Co Cię do mnie sprowadza?
- Chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej o hucie Gwabrze... Ponoć kiedyś był szychą w dolnym mieście, ale jego "rządy" nie były tak twarde jak Crypsisa?
- Tak to prawda. Gwabra nigdy nie napadał na archeologów, a raczej odkupował od nas artefakty, choć nie zawsze za godziwą cenę. Czasem kogoś postraszył... Jestem pewny, że chciałby wrócić do stanu sprzed 5 lat, gdy nie było tu Ladnona Crypsisa..
- Myślisz, że hutt ma jeszcze swoich ludzi?
- Chyba tak, choć nie spodziewam się, żeby się z tym specjalnie obnosili... Zbyt duże ryzyko gniewu Landona...
- Myślę, nad sojuszem z Gwabrą. A co Wy o tym sądzicie - spytał Skidder Oto'reekha i Harvosa
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Harvos » 16 Gru 2008, o 22:42

-Dobry pomysł- Odparł robot -Hutt raczej zgodzi się na współpracę, a jeśli nie zawsze można negocjować i płacić...-
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Oto'reekh » 16 Gru 2008, o 22:47

- Wygląda na to, że nie mamy wyboru, na Jedi w tym przypadku nie mam co liczyć, a sojusz z Huttem być może pozwoli nam się zbliżyć do tego Landona. - Powiedział Gand.
- Wracamy do kantyny czy masz jeszcze jakiś pomysł Liam ? - zapytał.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 16 Gru 2008, o 23:10

Tymczasem...

-... od Hutta Gwabry, a potem nawet zaczął przejmować kontrolę nad światem kryminalnym Taris. Teraz do Gwabra jest uzależniony od Crypsisa, a my nic z tym nie możemy zrobić, bo nie mamy odpowiednich środków... - funkcjonariusz ściszył głos do konspiracyjnego szeptu - Uważam też, że niektórzy wyżsi rangą policjanci mogą siedzieć w kieszeni Crypsisa.... chociaż nie... bardziej prawdopodobne, że groził ich rodzinom i trzyma w szachu całe służby bezpieczeństwa.
-Rozumiem. - odparł Fenn Dray'la - Czy jest coś jeszcze o czym powinienem wiedzieć?
-Nie, chyba nie...
-Świetnie. - Jedi wykonał charakterystyczny ruch ręką - Zapomnij o tej rozmowie i staraj się nie rzucać w oczy przez następne dni. Może być niebezpiecznie...
-Zapomnę o tej rozmowie i nie będę się rzucał w oczy przez następne dni... - powiedział funkcjonariusz z dziwnie zamglonym wzrokiem w oczach...

Bothanin wrócił do swojej Uczennicy i przekazał jej w skrócie wszystko, co wydobył od funkcjonariusza planetarnych służb bezpieczeństwa. Początkowo policjant był bardzo oporny i, ze strachu przed Crypsisem, nie chciał nic powiedzieć, ale Jedi znali cały arsenał sztuczek umysłowych pozwalających im rozwiązać języki... Fenn Dray'la często musiał ich używać i był w tym całkiem dobry, ale z powodu polityki Zakonu, polegającej na utajnianiu części informacji o Jedi wykonujących tajne misje, ciężko było znaleźć wzmiankę o tym w aktach osobowych Bothanina...
-Będziemy musieli odwiedzić tego Hutta, mistrzu. - powiedziała Aeshi - Być może on będzie znał jakieś słabe punkty Landona Crypsisa.
-Masz rację... - zdawkowo odparł Fenn, nie podobało mu się, że miałby współpracować z Huttem
-A co zrobimy jeśli nie będzie chciał nam pomóc? Tutaj wszyscy wyglądają na mocno przerażonych, mistrzu...
-Wtedy sami przejdziemy do ofensywy i tym samym dodamy odwagi pozostałym. - odpowiedział jej uśmiechając się przy tym drapieżnie... - Chodźmy zatem poszukać tego Hutta...
-Biorąc pod uwagę rozmiary Huttów, nie będzie to trudne, mistrzu...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 16 Gru 2008, o 23:40

- A więc wróćmy do 'Walniętego Nexu'. Chyba mamy jeszcze jeden atut oprócz kredytów... Za pomoc, jaką może udzielić nam Hutt, możemy zaoferować mu powrót na poprzednie stanowisko. Trzeba będzie tylko rozprawić się z Crypsisem.

Dość szybko powrócili do kantyny. Tym razem, gdy do niej weszli, było tam o wiele mniej osób. Oto'reekh, Harvos i Skidder, udali się do bocznego pomieszczenia, gdzie gości przyjmował Gwabra. W przedsionku ochroniarz zażądał pozostawienia broni:
- Jeżeli chcecie spotkać się z wielmożnym Gwabrą, musicie zostawić swój oręż tutaj!
Skidder nie oponował, wiedział, że nie ma sensu kłócić się z ochroną, gdyż mogłoby to zaprzepaścić szansę na rozwiązanie sprawy. To samo ucznił Oto'reekh. Gdy chcieli wejść, ochroniarz ich zatrzymał i zapytał:
- A ten robot... Myślicie, że jestem głupi...
- Przecież to robot protokolarny... Niby gdzie ma miec broń... A nawet jeśli to nie potrafi się nią posłużyć..
- To w porządku - odparł smętnie szef ochrony.

Pomieszczenie, w którym znajdował się Gwabra, było typowe jak dla każdego hutta. Na podeście siedział Hutt, wraz ze swoimi 'panienkami'. Trzy z nich tańczyły przed nim. Poza tym po lewej stronie jakiś bithański zespół.
- Witaj wielmożny Gwabro. Przybywamy z propozycją. - zaczął Skidder, po czym szeptem dodał do Harvosa - Dasz rade tłumaczyć temu robakowi, co mówię?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Harvos » 16 Gru 2008, o 23:44

Gdyby Harvos miał organiczną twarz, zapewne zrobiłby zdziwioną minę.

-Nie znam języków!- Odpowiedział "szeptem", jednocześnie nie odwracając w jego stronę głowy, by nie wzbudzić podejrzeń Hutta.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 17 Gru 2008, o 01:30

- Czy wielmożny Gwabra, rozumie naszą mowę - spytał Liam
- Aaa.. Nędzne ludziki myslicie, że ich nie rozumiem - krzyknął hutt - Doskonale znam standardową mowę. Czego chcecie od potężnego Gwabry, nie mam zamiaru tracić czasu dla was...
- Słyszeliśmy o Twej potędze przed laty, o wielki Gwabro... Ale ponoć ostatnio jesteś w cieniu Landona Crypsisa...
Na te słowa w sali nastała cisza. Hutt jednym gestem nakazał tancerką dalej tańczyć, a bithom grać.
- Być współpracownikiem Landona to wielki zaszczyt, szumowiny - odparł Gwabra, choć niezbyt przekonująco - ochrona!
- Wysłuchaj nas wspaniały Gwabro... Chcemy pomóc Ci odzyskać dawną władzę i poważanie... Wiemy, że marzeniem twym nie jest służenie jakiemuś człowiekowi..
Gwabra wstrzymał straże i myślał nad słowami, które padły z ust Koreliańczyka. Od kiedy Crypsis przejął władzę, hutt ciagle zastanawiał się nad planem, który umożliwiłby mu zdetronizować Landona. Gwabra przyjrzał się trzem kompanom. Nie wyglądali na takich, którzy mogliby pomóc mu w odzyskaniu władzy, a jednak doszły go słuchy o udaremnieniu ataku jednej z grup Crypsisa.
- To wy rozprawiliście się z ludźmi Crypsisa, wczoraj wieczorem - bardziej stwierdził, niż spytał hutt - taak, to wy. Jednak jak ludzik, mały gand i droid protkolarny mogą pomóc wielkiemu Huttowi?
- Zapewniamy Cię, iż z pomocą twych ludzi, a jesteśmy pewni że masz swoich popleczników, obalimy Crypsisa... - Skidder wiedział, że nie były to zbyt przekonujące słowa, więc wymiownie spojrzał na Harvosa i Oto'reekha żeby dodali coś od siebie.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Oto'reekh » 17 Gru 2008, o 16:20

Gand lekko wyszedł do przodu i przemówił:
- Kłaniam się pokornie potężnemu Gwabrze. - powiedział
- Zapewniam cię, że z twoją małą pomocą możemy zająć się tym całym Crypsisem, nie prosimy Cię abyś stanął z nim do walnej bitwy, ale żebyś nam pomógł go znaleźć. Powiedzmy, że my spróbujemy zinfiltrować jego siedzibę i dyskretnie się go pozbyć, gdy będzie po wszystkim twoi ludzie będą mogli przejąć kontrolę nad regionem. Po śmierci Landona jego ludzie będą zdeorganizowani i rozbicie, większość pewnie złoży broń lub będzie się starała przyłaczyć do ciebie. - skończył przemowe Oto'reekh.
Spojrzał na Hutta jednak nie umiał wyczytać nic z jego dziwacznej twarzy.
- Tak czy inaczej nic nie ryzykujesz, a możesz tylko zyskać... Zresztą już 5 lat jesetś nikim na Taris, a to jak dla Hutta śmiertelna obelga - Gand bał się ostatnich słów, myślał czy nie przekroczył lini bezpieczeństwa.
Teraz Hutt mógł albo się tylko zgodzić, albo ...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 17 Gru 2008, o 23:54

Hutt zrobił jedną ze swoich najgorszych min. Właśnie przed chwilą jakiś mały Gand, powiedział mu, że jest nikim. Gwabra, miał już wybuchnąć i zlecić zabójstwo na dwojgu przybyszów, a droida rozebrać na części, jednak po pewnym czasie musiał przyznać rację Oto'reekhowi.
- Aaa.. Nigdy więcej nie ośmielaj się robaku mówić, że Wielki Gwabra jest nikim - odparł nerwowo hutt, a następnie dodał - Możecie pomóc mi odzyskać władzę? Hmm, mogę dla was zaaranżować spotkanie Landona ze mna... w tym miejscu. Jeżeli umielibyście wykorzystać tą sytuację...
- To da się zrobić - wtrącił się Skidder - Rozstawisz swoich ludzi po kątach, a my będziemy wśród nich, wtedy przejmiemy Landona
- Hahahha, czy Ty człowieczku myślisz, że Crypsis przyjdzie tu bez obstawy... Hahaha, taki plan to ma każdy...
- Zaufaj mi, a odzyskasz wladzę... Im szybciej dojdzie do Twojego spotkania...
Ale Liam nie dokończył, bo przerwał mu Hutt:
- Jutro... Jutro o 15 czasu lokalnego... W tym miejscu... Bądźcie wcześniej, a teraz Gwabra nie chce was widzieć, muszę odpocząć...

Na tym zakończyła się rozmowa hutta, z trzema kompanami. Oto'reekh, Harvos i Skidder udali się na statek 'Rangy Eagle', by tam omówić plan. Rozmowę rozpoczął Koreliańczyk:
- Na razie nie idzie źle, pytanie tylko czy Gwabra nas nie wystawia... Interesuje mnie również wasze zdania, w sprawie Jedi... Czy informować ich o jutrzejszym spotkaniu... Bądź co bądź, byłoby to niezłe wsparcie...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 18 Gru 2008, o 00:02

-Lepiej by było, - nagle zza pleców Liama dało się słyszeć głos Fenna Dray'la - gdybyście wyjaśnili najpierw skąd znacie tego droida... A przede wszystkim chcielibyśmy wiedzieć skąd ma miecze świetlne...
-Właśnie, - dodała Aeshi - bo nam to przywodzi na myśli tylko Zabójców Jedi. - wysyczała

Dwoje Jedi niepostrzeżenie dostało się na "Rangy Eagle" tuż po przybyciu właściciela w towarzystwie Ganda i droida. Śledzili ich od momentu wyjścia z kantyny, a na lądowisku wykorzystali fakt, że (podobnie jak większość pilotów) Skidder nie zamykał za sobą wejścia na statek. Teraz stali w drzwiach kambuza z wyłączonymi, ale gotowymi do walki, mieczami świetlnymi.
Byli niemal pewni, że droid przedstawiający się jako Harvos został skonstruowany tylko w jednym celu.
Polowania na Jedi...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Harvos » 18 Gru 2008, o 00:06

Harvos niepośpiesznie wstał, obracając się powoli w stronę Jedi. Irytowała go impulsywność Aeshi, ale nie sądził że posunie się do takich kroków...

-Nie ma ignorancji, jest wiedza...- Powiedział, przyglądając się głównie Fennowi, po którym spodziewał się więcej rozumu -Czy nie tak głosi wasz kodeks? Szukamy współpracy, nie istot które będą chciały zdobyć *wiedzę* szpiegując.-
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 18 Gru 2008, o 00:10

- To nie pański statek Jedi i nie pan będzie tutaj rozkazywał i zadawał pytania - rzekł zimnym i bardzo pewnym tonem Skidder- do tej pory moje kontakty z Jedi były bardzo dobre, ale widać że od czasów Wojen Klonów i obalenia Imperium, kultura i zasady w Nowym Zakonie pogorszyły się. Jako byly pułkownik Republiki nie omieszkam napisać raport, gdy przybędę na Coruscant o bezprawnym wkroczeniu na mój statek.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 18 Gru 2008, o 00:26

Fenn nawet nie drgnął słuchając tego, co tamci mieli mu do powiedzenia. Był całkowicie opanowany i spokojny, a droid-zabójca i jego współpracownik nie byli w stanie wyprowadzić go z równowagi. Wyczuł narastającą irytację ze strony Aeshi, ale jego Uczennica nie dała po sobie poznać, że walczy z własnymi emocjami i niewzruszenie stała obok niego.
-Władze na Coruscant dały mi pełne prawo do podejmowania takich środków, jakie uznam za stosowne, jeśli w grę wchodzą osoby, - spojrzał w kierunku Harvosa - bądź maszyny, wobec których istnieje podejrzenie kolaboracji z Sithami lub Imperium. Krótko mówiąc, moje wejście na ten statek jest całkowicie legalne, a do tego zatwierdzone przez osoby, którym chciałby przedstawić pan swój raport. - Bothanin mówił spokojnym, prawie usypiającym głosem modulując go tak, by "ostudzić" temperament mężczyzny, na razie nie uciekał się do użycia Mocy - Muszę pana poinformować, że ten oto droid wyposażony jest w dwa miecze świetlne, których konstrukcja, z bardzo nielicznymi wyjątkami, znana jest jedynie Jedi oraz Sithom. Ponieważ Zakon nie konstruuje tego typu maszyn istnieje olbrzymie prawdopodobieństwo, że robot ten został stworzony w celu polowania i zabijania Rycerzy Jedi. Moja Uczennica pytała już go o pochodzenie tej broni, jednak droid nie odpowiedział, a jedynie wspomniał, że kiedyś ostrza były czerwone, co również nasuwa skojarzenia z Ciemną Stroną. W związku z tym jestem niemal pewny, że został skonstruowany przez jakiegoś Sitha... Podkreślam słowo "niemal" i oczekuję wyjaśnień z jego strony... Jeśli ich nie uzyskam będę zmuszony zdezintegrować robota...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Harvos » 18 Gru 2008, o 00:32

Łupnięcie przerwało mowę Fenna.

Stalowy stół został wgnieciony potężną pięścią Harvosa, gdy ten być może ze złości, tak obcej maszynom, nie mógł wytrzymać słów, jakie leciały z ust Jedi. Wiele było prawdziwych, ale z innymi się nie zgadzał.

-Zdezintegrować!- Nie był to ani krzyk, ani słowo. Raczej coś pomiędzy, ale z wypełnione gniewem. -Jestem dla ciebie tylko metalową puszką pełną obwodów, tak? Wy wszyscy... Nowy Zakon jest godny pożałowania! Przed Czystką mogłem znaleźć zrozumienie, mogłem nie być tylko machiną, ale teraz... nic dla ciebie nie znaczę i szukasz tylko walki.-
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Oto'reekh » 18 Gru 2008, o 01:07

Gand spokojnie przysłuchiwał się rozmowie, sam do końca nie wiedział co ma myśleć. Swoich kompanów znał od niedawna, nie dali mu żadnego powódu żeby im nie ufać, mimo tego, że praktycznie nic o nich nie wiedział.
Tylko Liam powiedział, że był pułkownikiem Republiki, w co Oto'reekh nie wątpił, czuł, że ten człowiek mówi prawdę i jest uczciwy.
Harvos był dla Ganda zagadką, sam Droid jest unikalny, lub Oto'reekh jeszcze nie spotkał tak owego modelu, w co sam powątpiewał. Jedyne co wiedział o swoim nieorganicznym przyjacielu to to, że nie zachowuje się jak droid i ma bardzo interesujące i zagadkowe uzbrojenie. Jednak jego dotychczasowe zachowanie nie ujawniało jakichkolwiek podejrzeń o to, że mógłby być zabójcą Jedi. Do tego ta reakcja na słowa Jedi, zupełnie jakby droid posiadał świadomość, lub coś co przypomina emocje.

- Przepraszam, że przerywam - powiedział - ale czy przypadkiem Jedi nie są znani z dyplomacji ?
- Harvos nie dał wam żadnego powodu abyście musieli się go obawiać, a z tego co wiem wręcz pomógł pańskiej uczennicy, a tego zabójcy Jedi raczej nie robią. - spojrzał na Mistrza Jedi
-Proponuję aby nasi goście się uspokoili, sięgneli do zimnej logiki i przestali trzymać broń w pogotowiu, bo z naszej strony nie grozi wam, żadne niebezpieczeństwo. - przemówił rozsądnym głosem.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 18 Gru 2008, o 14:08

- Tu nikt nie współpracuje z mperium, ani tym bardziej z Sithami - rzekł Skidder - przez ponad 20 lat służyłem Republice, a centrala co jakiś czas ponawia prośbę o powrót do armii... A nagle wyskakują Jedi i podejrzewają mnie o kolaboracje z tymi, których przez ponad dwie dekady zwalczałem... Widać, moja opinia o mądrości Jedi była przesadzona.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 18 Gru 2008, o 21:28

Fenn westchnął w duchu... Nie słuchają tego, czego słuchać nie chcą... Sięgnął do całego swojego szkolenia i wiedzy, by zachować niezmącony spokój. Najbliższy wyprowadzenia go ze stanu całkowitego opanowania był ten cały Skidder, który przekręcił jego słowa tak, by samemu zrobić z siebie ofiarę "napadu" Jedi...
-Przede wszystkim, panie Skidder, wydaje mi się, że pan sobie tworzy teorie niezwiązane z prawdą. Podejrzewamy jedynie droida, który przebywa na tym statku. Gdyby znajdował się hangar dalej to nawet byśmy tu nie zapukali. - miał nadzieję, że te "łopatologiczne" wyjaśnienia wystarczą byłemu żołnierzowi - Panie... - spojrzał na Ganda starając się przypomnieć sobie jego imię - Oto'reekh, gdybyśmy nie chcieli wyjaśnić sprawy pokojowo, wpadlibyśmy tutaj z włączonymi mieczami i nie zadawali pytań. Jesteśmy gotowi do walki tylko dla własnego bezpieczeństwa... Po raz kolejny pragnę powtórzyć, że chcę WYJAŚNIĆ - zaakcentował to słowo - zaistniałą sytuację. Jedynym, kto ulega frustracji, o ile można to tak nazwać, jest ten droid - wskazał wgnieciony blat - wciąż unikający odpowiedzi. Poza tym, ja staram się jak najobszerniej wyłożyć o co mi chodzi, zaś pan Skidder i robot wszczynają kłótnie... Przy okazji chciałbym pochwalić pański spokój, panie Oto'reekh... - skinął z autentycznym uznaniem w stronę Ganda - Zapytam po raz kolejny: jak to się stało, że ten oto droid posiada miecze świetlne?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum

cron