Content

Archiwum

[Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Taris.

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Oto'reekh » 26 Gru 2008, o 01:22

- Bardzo żałuje, że to nie ty Liamie będziesz moim partnerem w przyszłych interesach lub operacjach. Pamiętaj, że jeśli rozstaniemy się nagle zawsze będe miał o tobie dobre wspomnienia i nigdy nie zapomnę twojej nie ocenionej pomocy. - dodał Oto'reekh przed wejściem Jedi.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 26 Gru 2008, o 01:27

- Również będę miał o Tobie dobre zdanie. Ale najpierw zakończmy tą sprawę. Kto wie, jakie wiadomości przyniesie nam Jedi. - odparł Skidder
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 26 Gru 2008, o 14:15

Fenn Dray'la pojawił się w wejściu do kambuza, za nim stała Aeshi Airhart, której rudo-brązowe włosy opadały falą na zsunięty na plecy kaptur. Bothanin postąpił krok do przodu i skinął głową na powitanie. Podobnie jak jego uczennica, wyglądał na zmęczonego, a w jego oczach jeszcze tlił się duch walki, który nie całkiem zdążył wygasnąć po niedawnym starciu.
-Mamy kłopot. - powiedział bez zbędnych wstępów - Co zrobiliście z Landonem Crypsisem? Gdzie on teraz jest? - zapytał, a potem wyjaśnił, gdy zobaczył zdziwione spojrzenie Liama - Wiem o waszej akcji u Gwabry...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 26 Gru 2008, o 14:20

- Landon Crypsis jest cały i zdrowy. Co więcej znajduje się w naszym pokładowym... karcerze - odparł Skidder po czym zaprowadził Jedi do wyżęj wymienionego miejsca. Crypsis leżał na swojej pryczy nie zaszczycając spojrzeniem Fenn Dray'la.
Po powrocie do kambuzu Liam kontynuował:
- Nie będę ukrywał, że mam zamiar przetransportować go na Coruscant, gdzie będzie postawiony przed sądem.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 26 Gru 2008, o 14:38

-Jego podwładni chcą, za wszelką cenę, go odbić. - powiedział Fenn Dray'la - Musi jak najszybciej znaleźć się na Coruscant, to nie może czekać. Idąc tutaj, zostaliśmy zaatakowani przez jego ludzi, którzy byli przekonani, że my stoimy za jego aresztowaniem... Kiedy dowiedzą się kto naprawdę jest za to odpowiedzialny, znajdziecie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Wiem, że może się to wam nie spodobać, ale od tej chwili musimy współpracować..; Zgadzacie się? - zapytał wszystkich zgromadzonych
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 26 Gru 2008, o 14:43

- Nie boję się żadnej bandy grasującej na Taris. Organizacja Crypsisa liczyła ponad 100 osób. Zdaje się, że we trójkę unieszkodliwiliśmy około 20 może 25. Jeżeli chodzi o odlot, to już zgłosiłem do wieży że w najbliższym czasie opuszczamy planetę.
Skidder zerknął na chronometr, było 15 minut po 23 czasu lokalnego.
- Mówił, że najlepiej będzie odlecieć około 10 rano, choć nie wspominałem mu, iż jest duże prawdopodobieństwo odlotu w nocy.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 26 Gru 2008, o 23:06

-Nie wolno lekceważyć przeciwników. - sucho powiedział Jedi - Jeśli wy załatwiliście dwudziestu pięciu, a my równo czterdziestu, to znaczy, że wciąż jest ich przynajmniej kolejne czterdzieści. I to samej "śmietanki". - dodał - Po dwóch porażkach, na pewno przygotują się lepiej do ataku... Musimy uderzyć przed nimi. To jedyny sposób, a przy okazji zniszczymy całą organizację i zapewnimy Taris bezpieczeństwo, przynajmniej na jakiś czas... Wchodzicie w to? - rozejrzał się - A w ogóle to gdzie droid?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 26 Gru 2008, o 23:22

- Moim zadaniem nie jest wprowadzenie porządku na Taris. Przyleciałem tutaj wraz z Oto'reekhiem i Harvosem wykonać zlecenie. I tak zrobiliśmy coś więcej, bo pojmaliśmy Crypsisa i zamierzamy odstawić go na Coruscant. Miejscowa władza ma już uproszczone zadanie.
Skidder na chwile przerwał, by nad czymś się zastanowić, a potem kontynuował:
- Nie zapewnimy tutaj porządku, dopóki Republika nie dołoży większych starań by pomóc Taris. Myślę również, że powinni przysłać tu więcej Jedi, wszakże to waszą dewizą jest pomagać galaktyce i stawać w jej obronie. Według mnie my wykonaliśmy już swoją robotę na Taris.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Oto'reekh » 26 Gru 2008, o 23:34

- Harvos jest w kambuzie - odpowiedział, słuchający do tej pory Gand.
- Chciałem jeszcze zauważyć, że nie znamy lokalizacji kryjówki Landona i skąd ta pewność, że reszta bandziorów będzie chcaiała odbić ich byłego szefa. Na ich miejscu już dawno szukał bym nowego zjęcia lub sam starał się przejąć kontrolę. Poza tym nie są chyba aż takimi głupcami by próbować ponownie odbić szefa szczególnie po tym co się stało z ich przyjaciółmi. - zauważył
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 26 Gru 2008, o 23:44

-Nie ja odpowiadam za przydzielanie zadań dla Jedi. - powiedział Fenn Dray'la mrużąc oczy - Poza tym, chciałbym ci przypomnieć, że Zakon został odbudowany niecałe osiem lat temu, a jego członków jest po prostu za mało, by móc ich wysłać tutaj więcej, do tego na stałe. Nawet Jedi nie mogą być w kilku miejscach jednocześnie...
W tym momencie statkiem wstrząsnęła eksplozja i zawyły alarmy uszkodzeniowe.
-Nadchodzą! To chyba wystarczający dowód na to, że szukają nowego zajęcia! - wykrzyknął Bothanin i kiwnął w stronę trapu, gdzie Aeshi natychmiast pobiegła - Podnieś osłony i startuj natychmiast! - tonem rozkazu powiedział do Skiddera i ruszył za swoją uczennicą - Niech Moc będzie z wami! - dodał znikając Liamowi z oczu...

Aeshi włączyła swoje żółte ostrze miecza świetlnego i kreśląc łuk po swojej lewej stronie, przecięła wpół człowieka, który już dostał się na pokład statku przez dziurę w podniesionym trapie. Z dziurawym kadłubem nie mogą opuścić atmosfery... pomyślała i wyskoczyła na pokryte ciemnością lądowisko.
Od razu zasypał ją grad strzałów, ale nie zajmowała się ich odbijaniem. Wyskoczyła wysoko w górę, wykonała podwójne salto, a przy lądowaniu przekoziołkowała po ziemi. Gdy tylko stanęła na nogi, okręciła się wokół własnej osi i odcięła prawą dłoń jednemu z napastników, a następnie skoczyła na odległość kilku metrów i znalazła się przy dwóch kolejnych przeciwnikach.
Kątem oka dostrzegła zieloną klingę miecza jej mistrza...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 26 Gru 2008, o 23:50

- O ile wiem, nie jestem nawet w armii republikańskiej, żeby wykonywać rozkazy Jedi - odparł nerwowo Skidder - Idę do dolnej wieżyczki i pogonię tych idiotów raz na zawsze.

Liam szybko znalazł się we wskazanym miejscu i wskoczył do mini-kokpitu. Komputer wskazywał mu cel. Koreliańczyk złapał za joystic od działka, zmniejszył moc, żeby nie zniszczyć całego lądowiska i zaczął strzelać do bandy Crypsisa. Musiał uważać na dwójkę Jedi, która nieźle radziła sobie w bezpośrednim starciu. Liam jedną serią zabił 5 zbirów. Pozostało ich około 20-25. Walczyli coraz bardziej desperacko. Skidder oddał jeszcze kilka strzałów, po czym zrezygnował z dalszej walki, gdyż było to bezcelowe.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 27 Gru 2008, o 00:08

Fenn nie był zwolennikiem Ataru, ale musiał przyznać, że Aeshi ma prawdziwy dar do tej techniki. Potrafiła wykorzystać każdą jej zaletę, wzmocnić ją dzięki swojej naturalnej giętkości i zwinności, a także nabytym umiejętnością zwiększania możliwości fizycznych swojego ciała. Bothanin z dumą w sercu patrzył na akrobacje dziewczyny, dzięki którym skutecznie unikała trafienia ogniem laserowym. Uderzała błyskawicznie i z zabójczą precyzją tam, gdzie się jej najmniej spodziewano, jej brązowo-rude włosy, wyglądały niczym ognisty huragan...
Tak... Aeshi, jeśli chciała, mogła wzbudzać przerażenie wśród przeciwników.
A to nie było dobre dla Jedi...
Mimo to, Fenn Dray'la wierzył, że Aeshi będzie potrafiła oprzeć się pokusie władzy, jaką dawała umiejętność wzbudzania strachu wśród innych ludzi, że nie grozi jej pokusa Ciemnej Strony. Kiedy wrócą na Coruscant, przedstawi ją Radzie jako gotową do przyjęcia tytuły Rycerza Jedi...

Całkowicie poddając się Mocy, odbił zieloną wiązkę zjonizowanej energii i zabił nią niewysokiego mężczyznę. Rozejrzał się po lądowisku i zrozumiał, że walka się skończyła. Około dwunastu, trzynastu przeciwników leżało martwych, reszta zaś uciekła.
Jeśli wierzyć Skidderowi, odnośnie liczebności organizacji Crypsisa, to została ona całkowicie rozbita, bo tych kilku niedobitków nie powinno stanowić realnego zagrożenia.
Mimo to, Fenn Dray'la, wyczuwał w Mocy coś, co nie dawało mu spokoju i sprawiało, że wciąż chodził napięty niczym struna i gotów do wyciągnięcia miecza świetlnego w każdej chwili. Miał nieprzyjemne wrażenie, że zagrożenie jeszcze nie minęło...

Spojrzał na frachtowiec. Zamiast trapu, w kadłubie ziała sporych rozmiarów dziura, z którą "Rangy Eagle" nie mógł opuścić atmosfery. To oznaczało, że Landon Crypsis nie poleci w najbliższym czasie na Coruscant. Przynajmniej nie na tym statku...

Skinął na Aeshi i wrócił na pokład frachtowca, gdzie od razu odszukał Liama.
-Jak myślisz, - od razu przeszedł do rzeczy - ile czasu zajmie ci naprawa statku?
-Mistrzu... - młoda Jedi wydawała się czymś zniecierpliwiona
-Nie teraz...
-Ale...
-Powiedziałem, że...
-Ale mistrzu! - w jej krzyku słychać było nutkę rozpaczy i przerażenia, na które Bothanin od razu zwrócił uwagę
-O co ci chodzi, Aeshi?
-Właśnie odebrałam wiadomość wysłaną do wszystkich członków Zakonu. - wzięła głęboki oddech - Mistrz Celleas został zamordowany na Coruscant...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 27 Gru 2008, o 00:15

- Przykro mi z powodu śmierci waszego przyjaciela - odparł Skidder - natomiast jeżeli chodzi o statek to nie problem. Od dawna należał mu się remont, a ta dziura zostanie załatana jeszcze tej nocy, oczywiście tymczasowo, co pozwoli bezpiecznie dolecieć na Coruscant. Ja się biorę do roboty, może nie jestem najlepszym mechanikiem, ale na swoim statku się znam.

Skidder postanowił wstawić zapasową tytanową klapę od jednego ze schowków, ktora idealnie pasowała do dziury w kadłubie.
Jednak aby ją przytwierdzić potrzebował czyjejś pomocy, gdyż była ona za ciężka aby ją trzymać w miejscu dziury i jednocześnie montować.
- Czy mógłby mi ktoś pomóc z tą klapą?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 27 Gru 2008, o 00:27

Aeshi wyglądała na naprawdę wstrząśniętą wiadomością ze Świątyni Jedi. Jeśli komuś udało się zamordować Mistrza Celleasa, członka Najwyższej Rady, oznaczało to, że Sithowie znów rosną w potęgę. Zakon wciąż był zbyt słaby, żeby stawiać czoła tak silnym przeciwnikom i jednocześnie "walczyć" na innych "frontach", jak choćby tutaj, na Taris... Przecież nie tak dawno Jedi starli się z Uczniami Ragnosa, a wcześniej Odrodzonymi... Czy kolejnym zagrożeniem mieli okazać się Sithowie, najbardziej niebezpieczni ze wszystkich?
-Czy mógłby mi ktoś pomóc z tą klapą? - zapytał Liam wyrywając jednocześnie młodą Jedi z rozmyślań
-Jasne... - mruknęła
Przymknęła oczy i wyciągnęła rękę przed siebie. Przez krótką chwilę nic się nie działo, a po chwili tytanowa klapa uniosła się w powietrze, zupełnie jakby miała własny napęd repulsorowy i ważyła kilka kilogramów...
-Gdzie chcesz, bym to przesunęła? - zapytała uśmiechając się do niego zalotnie
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 27 Gru 2008, o 00:32

Skidder nie znał umiejętnosci Aeshi, więc zamiast mówić, wolał obrysować cztery rogi, w który miały dopasować się kanty klapy. Przyszykował również mechaniczny wkrętak, do naprawdę dużych śrub. W obecnych warunkach musiał używać dość prymitywnych, lecz sprawdzonych metod.
- Widzisz te kanty, jak możesz przytrzymaj klapę 2-3 minutki, a ja ją utwierdzę. Potem od strony kokpitu będzie już prościej. Tak w ogóle dzięki za pomoc - odparł łagodniejszym tonem niż zwykle Liam.
Gdy młoda Jedi zrobiła tak jak powiedział jej Koreliańczyk, ten szybko wziął się do roboty. Tak jak wcześniej powiedział zajęło mu to nieco ponad 3 minuty. Następnie nasmarował klapę specjalną substancją, na którą położył cienką warstwę chromu.
- Tutaj już nic nie zrobimy, zerknę jak to wygląda od środka.

Były pułkownik Republiki szybko dostał się do dziury z drugiej strony.Postanowił nałożyć na nią siatkę próżniową, która w pewnym stopniu chroniła przed rozszczelnieniami. Cała naprawa zajęła mu około 2 godzin, gdyż sporo czasu zajęło dopasowywanie owej siatki.

- Musimy odczekać jakieś 70-80 minut, żeby wszystko doszło. Mamy więc czas na rozmowę. - Liam zerknął na chronometr. Dobiegała 3 nad ranem czasu miejscowego.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 27 Gru 2008, o 01:05

-Rozmawiałem z Najwyższą Radą Jedi. - powiedział Fenn Dray'la, który pojawił się w pobliżu nie wiadomo kiedy - Wraz z Aeshi, mam wam towarzyszyć w drodzę na Coruscant jako eskorta dla więźnia. Osobiście wolałbym, aby Republika przysłała nam tu jakiś wojskowy statek, ale nie można mieć wszystkiego... - mruknął uśmiechając się krzywo - Wygląda na to, że jesteśmy skazani na wzajemne towarzystwo...
Bothanin odgarnął włosy opadające mu na czoło, odsłaniając jednocześnie kolejną z licznych blizn na jego twarzy. Był naprawdę zmęczony, a długa rozmowa z Radą, nie tylko na temat Landona, wcale nie podniosła go na duchu. Zastanawiał się kto mógł zabić Mistrza Celleasa... Musiał to być ktoś potężny, skoro pokonał go w pojedynku na miecze świetlne... Może Lord Taerus? Fenn Dray'la spotkał go rok temu... Czasem, kiedy był sam, zastanawiał się co bolało go bardziej - blizny na twarzy czy zraniona duma wojownika...
Otrznąsnął się z wspomnień i wrócił do rzeczywistości.
-Jest jeszcze jedna kwestia, którą chciałbym poruszyć. Udało wam się odzyskać skradzione artefakty? - zapytał
-Tak. - szczerze odparł Liam
-One wciąż stanowią własność grupy Torpoliego... Co zamierzacie z nimi zrobić?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 27 Gru 2008, o 01:11

- Nie po to narażałem życie Oto'reekha, swoje i... - po krótkiej przerwie zdecydowanie powiedział - Harvosa by teraz oddawać to za 'dziękuję'. Oferowano nam 10 tys. kredytów za owe cyfronotesy. Jeżeli Oto'reekh i Harvos dostaną powiedzmy po 3 tysiące, to mogę je przekazać komukolwiek. Sam pieniędzy aż tak bardzo nie potrzebuję. Na pewno mogę Ci przekazać to.
Skidder sięgnął do jednego ze schowków po czym wziął z niego miecz świetlny zabrany wraz z blasterami Starkillera oraz pamiętnikami.
- To też stary miecz świetlny... Bardzo stary, mógł należeć do kogoś z tutejszej akademii jak była na Taris za czasów Starej Republiki. Ty pewnie będziesz wiedział co z tym uczynić. A jeżeli nie masz innej propozycji co do owych pamiętników, to zabieram je na stacje orbitalna Yavin i odbieram nagrodę u Zorda.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Peter Covell » 27 Gru 2008, o 01:29

Fenn blasterów nie uraczył nawet spojrzeniem, ale ostrożnie ujął w dłonie miecz świetlny. Potrafił wyczuć delikatnie bijącą od niego aurę. Zanurzył się głęboko w Moc. "Zobaczył" pokruszony kryształ skupiający, jak również uszkodzony emiter i soczewki. Miecz stanowił teraz jedynie nieszkodliwą zabawkę, przedmiot bez większej wartości. Westchnął cicho i miał zamiar wrócić do rozmowy z Liamem, gdy wyczuł coś dziwnego. Rozszerzył swoją percepcję i skierował myśli w stronę, z której dochodziło to "dziwne uczucie". Łatwo dostrzegał aurę Aeshi, która stała obok niego, ale przecież nie o to chodziło...
Głośno wypuścił powietrze...
Gand był wrażliwy na Moc! Zdziwił się, że wcześniej tego nie wyczuł i w duchu zganił za nieuwagę. Cieszył się, że w tej chwili Oto'reekh nie stał przed nim, bo nie bardzo wiedziałby jak się zachować. Wiedział, że nie jest to odpowiednia chwila na takie wiadomości, więc postanowił na razie nie informować nikogo o tym odkryciu. Najlepiej by było, gdyby najpierw mógł przeprowadzić badanie na ilość midichlorianów we krwi, a gdy się upewni w swoich przypuszczeniach, porozmawiać z Gandem...
-Mistrzu? - niepewnie odezwała się Aeshi przerywając długą chwilę milczenia
-Wybaczcie... - powiedział cicho - Muszę przyznać, że Republika powinna być wam wdzięczna za pomoc w zaprowadzeniu porządku na tej planecie... Schwytaliście Landona Crypsisa i unieszkodliwiliście wielu członków jego organizacji... Przemilczę fakt, że zrobiliście to głównie dla zysku... - uśmiechnął się i wskazał na cyfronotes - Tak czy inaczej uważam, że skradzione przedmioty powinny wrócić do ich prawowitych właścicieli... przynajmniej w większości...
-Mistrzu? - Aeshi wyglądała na zdziwioną - Co masz na myśli?
-Miecz świetlny oraz blastery zostaną zwrócone Torpoliemu, cyfronotes zaś... Weź go, Liamie, ale nie rozpowiadaj nikomu, że Jedi wyraził na to zgodę. - mrugnął do niego konspiracyjnie
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez David Turoug » 27 Gru 2008, o 01:41

- Nie będę ukrywał, że nie jestem zadowolony z tego faktu. Jednak z drugiej strony głupio byłoby oddać 2/3 artafaktów. Do biura archeologów jest jakieś 30 minut piechotą. Poślę kogoś na ścigaczu, żeby szybko wręczył El'karowi pamiętniki, blastery oraz ten miecz świetlny. Myślę, że Oto'reekh i Harvos jakoś to przeżyją.

Jedi trochę zdziwiony postanowieniem Skiddera kiwnął lekko głową. Liam wyszedł ze statku i opuścił lądowisko nr 7. Przywołał jednego z porządkowych;
- Paczka dla pana Torpoliego. To jeden z arche...
- Znam Torpoliego. - odparł sztywno mężczyzna
- Tylko przywieź mi szybko pokwitowanie, żebym był pewien iż trafiło to do właściwych rąk.

15 minut później porządkowy był spowrotem.
- El'kar mocno się ucieszył na ową paczkę. Poza tym, kazał Panu przekazać to pokwitowanie, wraz z kopertą.
- Dziękuję. Za jakieś 20 minut mój statek opuszcza Taris. Proszę przysłać na lądowisko nr 7 jakiś ludzi, żeby trochę tam posprzątali.. Tymczasem żegnam.

Skidder wrócił na 'Rangy Eagle' i szybko odpalił silniki.
- Chyba przyda mi się jakiś urlop - rzekł pod nosem koreliańczyk - Najpierw Naboo, teraz Taris.
Gdy wyprowadził statek z atmosfery ustawił autopilota by skoczył w prędkość nadświetlną, w kierunku Coruscant, a sam wrócił do pomieszczenia w którym znajdowali się Jedi.
- El'kar mimo wszystko wynagrodził nasz trud... W kopercie, którą wręczył mi porządkowy, znajdowało się 5000 kredytów. O połowę mniej niż oferował Zordo, ale zawsze coś. Jakoś sie podzielę z Harvosem i Oto'reekhiem. Tymczasem Pan, z Pańską uczennicą możecie przejąć już pieczę nad Crypsisem. Nie mam zamiaru taszczyć go przez pół Coruscant, przed wymiar sprawiedliwosci.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Taris] Poszukiwania 'Pamiętnika' Mirandy Flembek

Postprzez Harvos » 27 Gru 2008, o 13:13

*Restartowanie systemu*

-Dwadzieścia pięć procent, odzyskiwanie widoczności, przyswajanie nagrań- Wydobył się "z Harvosa" cichy, mechaniczny głos, który rozbrzmiał w niemal pustej kambuzie, prawie budząc ganda.

-Piećdziesiąt, osiemdziesiąt... Przywracanie sprawności motorycznej, optymalizacja zasilania...- Ponownie "komunikat" rozległ się cicho po sali.

-Sto procent.-

*/ Sprawność systemu: 98%/ Stan baterii motorycznej: 72%/ Stan baterii rdzeniowj: 99%/ Uszkodzenia pancerza: 1%/*

Harvos wstał z żelaznym zgrzytem i wyprostował się. "Oczy" znów błyszczały przyjemnym, bladoniebieskim światłem, niemal identycznym z tym, jakie wydaje jego ostrze świetlne.

* * *

Droid udał się do pomieszczenia, w którym przesiadywali Liam i dwójka Jedi. Kiwnął jedynie potężną głową na jakotakie powitanie - bo nigdy za wiele nie mówił - i usiadł na którymś z krzeseł. Nieszczęsne krzesełko od razu zaskrzypiało, wyginając się lekko pod ogromnym ciężarem robota.

-Wiem o dziurze, morderstwie na mistrzu Jedii niedawnej walce- Powiedział sędziwym głosem, przypominającym nieco rozmowę przez interkom: gdy zaczynał mówić, trwał trzeszczący szum, a z ostatnim słowem nagle się urywał. -Więc nie musicie mi uzupełniać informacji.

-Wiem też coś innego. Zainteresuje to Fenna i jego uczennicę.

Harvos położył na stole swoją stalową dłoń, otworzył w niej jakąś malutką klapkę i wcisnął szybko kilka przycisków. Wyemitował słaby i mały hologram przedstawiający kilku bandytów w kantynie, mówiących odtworzonym głosem z nagrania:

"...Tak jak wy przyprowadziliście Jedi, tak i my mamy coś specjalnego w zanadrzu..."
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum

cron