Content

Archiwum

[Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Korelii.

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez David Turoug » 9 Sty 2009, o 23:26

Skidder wysiadł ze statku. Czwórka towarzyszy skupiła się w małym kręgu. Liam postanowił przekazać kilka informacji.
- Jak już mówiłem do 500 metra, mniej więcej orientuję się w terenie, choć nie było mnie tu ładnych kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt lat. Przypuszczam, że nasz mandalorianin mógł mieszkać w okolicach 700-900 metra. Spore zagrożenie mogą dla nas stanowić trawiaste węże, dość pospolite na Korelii i pantery piaskowe. Może Was to zdziwić, ale zdarzało mi się widzieć te zwierzęta w górach, może nie w wysokich partiach, ale do 200-300 metra nie zdziwię się, jeżeli się na nie natkniemy. Są cholernie nieprzyjemne i nie zawahają się zaatakować ludzi czy innych istot. Na takich polanach jak ta można spotkać też słonie Gronda. Dopóki nie robi się im krzywdy, nie stanowią zagrożenia. Jest jeszcze zwierzak nazywany tutaj "straszliwym kotem". Bezpośrednie spotkanie człowieka z nim w 90% przypadkach kończy się tragiczną śmiercią istoty rozumnej... To chyba tyle. Jeżeli spojrzycie w tamtym kierunku - Skidder pokazał ręką za siebie - dojrzycie porośniętą ścieżkę, którą możemy przejść najbliższych kilka kilometrów. Potem zobaczymy co dalej, chyba, że Oto'reekh masz inne plany wyprawy.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Darth Slotharius » 9 Sty 2009, o 23:51

- Kilkanaście lub kilkadziesiąt... - powiedziała ze zdziwieniem Kylana - To pewnie ostatni raz byłeś tu kiedy mnie jeszcze na świecie nie było - dziewczyna uśmiechnęła się lekko jakby przypominając sobie jaka jest młoda - Przy was czuję się jak dziecko, ale mimo że jestem tu chyba najmłodsza myślę że moja wiedza może się wam przydać. W ciągu kilku ostatnich lat bywałam nie raz na Korelii, znam trochę te góry aczkolwiek tego miejsca nie kojarzę. Powiem jedno - ludzie rzadko się tu pojawiają, głównie ze względu na dzikie zwierzęta ale teraz las jest jakiś dziwny... Wokół panuje jakaś dziwna cisza, nie słychać nawet ptaków. Może jest to spowodowane naszym lądowaniem - Kyla zawahała się, nie wiedząc czy powinna w ogóle mówić o swoich niepokojach - Ale obawiam się że możemy się natknąć tu również na ludzi, i to nie mających wcale dobrych zamiarów - Spojrzała na towarzyszy ponuro. W ciągu ostatnich lat galaktyka się zmieniła, zmian nie uniknęła również Korelia. Kto wie czego mogli się spodziewać w tych górach. Przeczucie podpowiadało młodej dziewczynie że to nie zwierzęta będą dla nich największym niebezpieczeństwem...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Oto'reekh » 10 Sty 2009, o 02:33

- Jeśli spotkamy ludzi, prawdopodobnie może to być nasza konkurencja, ale póki co nie ma się co martwić. - stwierdził Gand
- Proponuję wyruszyć według wskazówek Liama, narazie musimy nabrać wysokości i przebrnąć przez te gęste lasy. Najrozsądniej będzie poruszać się w zwartej kolumnie z Liamem z przodu jako przewodnikiem, miejmy oczy i uszy otwarte, a nic nie powinno nas zaskoczyć. Pod koniec dnia pomyślimy o jakimś ewentualnym obozie na noc. To co ruszamy czy są jeszcze jakieś wątpliwości ? - skończył pytaniem Oto'reekh
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez David Turoug » 10 Sty 2009, o 02:48

Nikt na razie nie miał pytań, więc Skidder rzekł:
- A wiec w drogę. Myślę, że na razie nie musimy się obawiać, więc jeżeli najdzie was jakaś myśl to podzielcie się nią w drodze.
Skidder odwrócił się i ruszył ścieżką, którą wcześniej wskazał. Droga nie była trudna, choć ewidentnie było widać, że ścieżka jest bardziej wyrobiona przez zwierzęta niż ludzi. Przez 4 godziny marszu mało mówili. Ich trasa była co raz bardziej porośnięta. Spore uprzykrzenie stanowiły owady. Poszukiwacze mandaloriańskiej zbroi tylko raz natknęli się na węża trawiastego, jednak ten popełzał swoją drogą, nie reagując na przybyszów.
- Myślę, że możemy pozwolić sobie na krótki odpoczynek. Jeżeli się nie mylę jest koło 13 czasu miejscowego. - odparł Liam spoglądając na położenie gwiazdy na niebie, a następnie spojrzał na chronometr. Dokładnie była 13:03.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Oto'reekh » 10 Sty 2009, o 16:22

Gand przez całą drogę do miejsca postoju zamykał pochód. Próbował uczyć i zaprzyjaźnić się z obcym środowiskiem, którego nigdy wcześniej nie widział, wsłuchiwał się więc w różnorodne dźwięki, powoli zaczynając je odróżniać od siebie. Cały czas był czujny, ten las go niepokoił i sam nie wiedział czy wynika to z tego, że nigdy wczesniej nie znajdował się w takim miejscu (powiedzmy, że planeta Gand ma dosyć osobliwą roślinność), czy kryło się za tym coś innego.
Gdy Skidder ogłosił postój, zajął miejsce na pobliskim kamieniu i obserwował otoczenie. Spojrzał na Kylanę i dopiero teraz zauważył, że kobieta nie ma żadnego ekwipunku. Zdjął swój plecak i podsunał go jej.
- Weź to, w środku powinien być jakiś prowiant, który sprzedawcy dają jako prezent za duże zakupy, o ile oczywiście jesteś głodna. - powiedział
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Harvos » 11 Sty 2009, o 10:45

Harvos stał zapatrzony w dal, a wiatr powiewał jego płaszczem. Nie przejmował się ani trochę roślinnością, wężami i innymi naturalnymi przeszkodami, wszak był droidem...
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Oto'reekh » 11 Sty 2009, o 13:01

Po kilkudziesięciu minutach odpoczynku Liam dał znak, że pora ruszać dalej. Gand zebrał swój sprzęt i załozył plecak. Grupka czterech poszukiwaczy wyruszyła w stroną wyższych partii gór. Maszerowali przez większość czasu w ciszy i skupieniu, Liam prowadził ich spokojnym marszem w góre kilometr po kilometrze, jednak po jakimś czasie ich tempo osłabło a teren zamiast piąć się delikatnie w góre zrobił się nagle nieco bardziej wymagający i stromy.
Oto'reekh tym razem trzymał się z przodu tuż za plecami Skiddera, kiedy nagle usłyszał dziwne dźwieki dobiegające z lasu przed nimi. Jak sie okazało nie tylko on to usłyszał bo Liam zdązył już klęknąć i wyciągnąć ręke koło głowy z dłonią zamkniętą w pięść. Skidder dał im do zrozumienia żeby sie cicho zatrzymali.
- Też to słyszałeś ? - zapytał Gand
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez David Turoug » 11 Sty 2009, o 19:01

- Tak. Lepiej nie wykonujmy gwałtownych ruchów... Zaczyna robić się wieczór. Ten głos, to ryki Strasznego Kota. Nie będę opowiadał, jak wyglądają istoty żywy po spotkaniu z nim. - Skidder zerknął na Harvosa i kontynuował - a zdarzały się też przypadki że mocno poturbowane ze starcia z tym zwierzęciem wychodziły droidy.
Zapadła cisza, którą po około 30 sekundach przerwał kolejny ryk. Tym razem znacznie bliżej.
- Szykujcie blastery na najmocniejszy stopień. Celujcie centralnie miedzy ślepia, tylko nie za wysoko, bo ich czaska jest niesamowita. Źle posłana wiązka może tylko rozwścieczyć kota. A jeżeli nie macie czystego strzału między ślepia, to wstrzymujcie się z jego oddaniem. Ostatecznie można strzelać w brzuch, ale wątpię, że będziemy mieli taką okazję.
Kolejny ryk. Zwierzę było od nich około 70-100 metrów.
- Ten ryk był ze wschodu... Jednak zwierzę może krążyć. Nie mam pewności, z której strony zaatakuje...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Darth Slotharius » 11 Sty 2009, o 19:40

Kylana westchnęła. Nie bała się ale wiedziała czego może się spodziewać po tym... dzikim kocie. W dodatku o wiele lepiej władała bronią białą niż blasterem - Przecież nie rzucę się na to wielkie zwierzę z viboostrzem - pomyślała wyciągając z kabury blaster. Po chwili ryk odezwał się znowu, tym razem jeszcze bliżej. Cała czwórka wstrzymała oddech w oczekiwaniu na atak...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Harvos » 11 Sty 2009, o 21:08

Harvos nie czuł niepokoju, ale i tak był czujny i starał się nie robić niepotrzebnego hałasu. Ufał całkowicie w twardość swojego potężnego pancerza i siłę maszyny.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Oto'reekh » 11 Sty 2009, o 22:48

Gand sięgnął po swoją strzelbę i ustawił moc na maksimum.
- Taki strzał uśpiłby słonia - pomyślał
- Liam, Harvos, Kylana ustawmy się w kole, każdy będzie krył swoją stronę. - powiedział.
Towarzysze zareagowali natychmiast i zaczeli zbliżać się do siebie.
- Byle nie zablisko - dodał szeptem.
Cała czwórka w napięciu czekała na drapieżnika. Każdy z nich miał broń przygotowaną do natychmastowego użycia i baczenie obserwował otoczenie. Oto'reekh usłyszał dźwięk i zarejestrował ruch w pobliskich krzakach ale nic się nie wydarzyło. Następne minuty ciągneły się w nieskończoność, ale nic się nie działo, żadnego dźwięku prócz naturalnego tła lasu. Gand odwrócił głowę w stroną Liama:
- Zniknął ? - zapytał.
Nagle usłyszał dźiwny świst powietrza spojrzał przed siebię i było już za późno. Drapieżne zwierzę pędziło z nadnaturalną prędkością w jego stronę. Gand nie zdązył pociągnać za spust kiedy mocarna łapa zakosem trafiła go w tors. Siła uderzenia połączona z rozpędem zwierzęcia rzuciła Gandem na najbliższe drzewo pozbawiając go przytomności.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Harvos » 11 Sty 2009, o 22:53

Harvos miał to do siebie, jako droid, że nigdy nie działał pochopnie. Teraz również wiedział od razu, co zrobić.

Rzucił się potężnym skokiem na zwierze, z impetem uderzając je własnym korpusem. Bestia okazała się nader silna i przeturlali się w morderczym uścisku przez kilka metrów. Harvos ścisnął gardło drapieżnika jedną ręką, drugą podnosząc do ostatecznego ciosu dopiero co włączonego ostrza świetlnego...
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Darth Slotharius » 11 Sty 2009, o 23:25

Bestia jednak walczyła na tyle zawzięcie że Harvos miał duże problemy z zadaniem finalnego uderzenia. Dużych rozmiarów droid walczący wręcz z dziką bestią również całkiem pokaźnych rozmiarów okazał się widokiem na tyle zaskakującym że grupa na sekunde oniemiała .Kyla chwilę celowała w tarzajych się po ziemi harvosa i kota po czym przyszło jej na myśl że niecelny strzał z blastera może zaszkodzić droidowi. Wyszarpnęła z pochwy ostrze zawieszone u pasa i szybkim skokiem znalazła się tuż obok bestii, zadając prawie na oślep ciosy w korpus gigantycznego kota. Wiedziała że przy jej sile zwykłe ostrze nie zaszkodzi metalowemu robotowi a przynajmniej pomoże Harvosovi uśmiercić bestie...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez David Turoug » 11 Sty 2009, o 23:33

Skidder wciąż celował ze swojego blastera. Niestety gdy już miał dobrą okazję, do akcji wkroczyła Kylana. Zwierzę jeszcze dalej się kotłowało. W końcu Harvos zadał cios, równocześnie z oddanym strzałem Liam. Zwierzę jeszcze kilkukrotnie poruszyło się w konwulsyjnym odruchu, aż ostatecznie znieruchomiało.
Był pułkownik Republiki zamiast przyjrzeć się zwierzęciu ruszył w stronę Oto'reekha. Gand powoli dochodził do siebie. Skidder nie bardzo wiedząc jak mu pomóc, po prostu zapytał:
- Jak się czujesz? Czy wszystko w porządku, nic nie masz połamane?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Harvos » 11 Sty 2009, o 23:38

Droid wstał powoli, jednym potężnym ramieniem podnosząc ciało zwierza "za fraki". Drugim, z charakterystycznym dźwiękiem wyłączył ostrze.

-Liam, co z nim?- Spytał, odwracając w stronę towarzyszy głowę. Płaszcz załopotał głośno na wietrze.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Darth Slotharius » 12 Sty 2009, o 00:05

Kylana schowała ostrze i spojrzała na towarzyszy. Liam i robot wyglądali na zmartwionych, o ile można było powiedzieć że droid potrafi okazywać zmartwienie... Szybkim krokiem podeszła do leżącego pod drzewem Gand'a i położyła mu 2 palce na tętnicy szyjnej...
- Żyje - Mruknęła widząc od razu ulgę malującą się twarzy Liama - Muszą być bliskimi przyjaciółmi - pomyślała jednocześnie zastanawiając się czy kiedykolwiek miała prawdziwych przyjaciół...
- Hej, nic ci nie jest? - zapytała głośno, jednocześnie trącając nieprzytomnego Gand'a w ramię...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Oto'reekh » 12 Sty 2009, o 00:16

"Jak się czujesz? Czy wszystko w porządku, nic nie masz połamane?" Oto'reekh usłyszał te słowa jak by zostały wypowiedziane przez kogoś po drugiej stronie długiego tunelu. Powoli podniósł główę i nic nie zobaczył prócz oślepiającego promieniowania ultrafioletowego. Mózg powoli zaczął przetwarzać sygnały pochodzące od oczu i po kilku sekundach Gand odzyskał normalny wzrok. Błądził jeszcze chwilę wzrokiem póki Kylana go nie dotknęła i zapytała czy nic mu nie jest.
- Chyba wszystko w porządku - przetłumaczył słabe wibracje powietrza o dziwo nie uszkodzony wokabulator.
Czuł ból dochodzący z klatki piersiowej spojrzał w dół i ujrzał głębokie, przechodzące na wylot rysy na pancerzu, które prześlizgnęły się tuż przed chitynowym pancerzem Ganda. Plecy równierz wściekle atakowały układ nerwowy ale Gand czuł, że chitynowy egzoszkielet pochłonął większość energii, dzięki czemu kości ma całe.
- Dajcie mi chwilę, a powinienem dojść do siebie - powiedział żałośnie.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez David Turoug » 12 Sty 2009, o 00:20

- Jeżeli coś mogę zaproponować to stymulant adrenaliny. Na jakiś czas nawet najsliniejszy ból powinien minąć, a po upływie działania stymulanta nie będzie tak duży - rzekł Skidder i pozostawił przedmiot Oto'reekhowi.
Następnie udał się do zabitego zwierzęcia. Był to dorosły samiec. Jeden z największych jakie widział. Mówiono mu, że mięso ze "straszliwego kota" jest dość smaczne. Jako, że zrobiła się już ciemna noc, Liam zaproponował:
- Dalej chyba dziś nie pójdziemy. Poza tym, to dość dobre miejsce na obóz. Co o tym sądzicie?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Harvos » 12 Sty 2009, o 00:23

-Musicie odpocząć, zwłaszcza Oto'reekh- Odparł droid -Zatrzymamy się tu na noc.-
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroi

Postprzez Oto'reekh » 12 Sty 2009, o 00:42

- Jestem Za! - krzyknął na tyle głośno na ile mógł Gand wbijając przy tym stymulant w nogę, trafiając w miejsce którego nie chronił egzoszkielet. Mięsień odpowiadający za komunikację wydał z siebie syk zgromadzonego powietrza, który prawdopodobnie wyrażał ulgę.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum

cron