- A więc chodźmy do tej loży. - rzekł niezbyt przekonywająco Rooster - Miejmy nadzieję, że to naprawdę przykrywka dla jakiś brudnych interesów Huttów. Jeżeli tak, to na pewno za odpowiednią sumę, będziemy mogli zdobyć informację.
Matt ruszył pierwszy, a tuż za nim rosły Zabrak - Curse. Loża Wędkarzy znajdowała się w połowie szemranej dzielnicy. Łowcy zostawili za sobą "Śniętą Firaksę", która szumnie była nazywana kantyną, a także kilka sklepów o szyldach tak brudnych, że ich odczytanie było praktycznie niemożliwe. Pierwszym wrażeniem, jakie wywołał przedsionek klubu, było zdziwienie. Oczom blondyna i "Obiektu 237" ukazało się skromne biuro rejestracyjne, w którym przebywał stary recepcjonista, a oprócz niego przy stoliku siedziało dwóch innych panów w podeszłym wieku, rozmawiających dość głośno, co wskazywało na ich głuchotę. Ściany były udekorowane wypchanymi okazami ryb, oraz posterami przedstawiającymi najwybitniejszych rybaków. Z tyłu, po prawej stronie znajdowały się drzwi do dwóch toalet. O dziwo na jednych z nich wisiała szybka "nieczynne - remont". Rooster domyślił się, iż jest to banalna przykrywka, gdyż za wejściem spodziewał się właściwego przeznaczenia owej Loży.
- Panowie do rejestracji, po odbiór nagrody czy może... skorzystać z toalety? - zagadnął przyprószony siwizną mężczyzna.
- To ostatnie, panie Black. - rzekł pewnie Matt, czytając na plakietce nazwisko pracownika i rzucając 100 kredytów na ladę. Facet skrzętnie pochwycił pieniądze, po czym gestem wskazał drzwi do nieczynnej toalety.
Drugie pomieszczeniu w zupełności oddawało to czego spodziewał się tymczasowo dowódca drużyny "The Eye". Wewnątrz znajdował się spory bar z długą ladą, kilka stanowisk dla striptizerek oraz ogromna liczba stolików. Pod ścianą była również loża dla Hutta, jednak nie był on obecny tego dnia.
- No i co powiesz panie Curse? Rozdzielamy się i każdy szuka informacji o tym komu, oprócz nam, zaszedł za skórę Wullaba Oytrena oraz gdzie można go spotkać, poza jego hotelikiem. - zwrócił się Rooster do Zabraka - Zapewne źródłem informacji może być kelner oraz te twi'lekańskie dziewoje... Pewnie większość z nich nie ma jeszcze galaktycznej pełnoletności. Zresztą jest kilku podchmielonych gości, od których moglibyśmy wydoić pewne dane...