Content

Archiwum

[Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Manaan.

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Larisa Rayne » 28 Cze 2010, o 10:47

Larise zdziwił fakt że zordo chcial załatwić pewną sprawe po cichu. Zazwyczaj, dawał zlecenie, po czym zgłaszało sie paru odważniaków by wykonać dla niego brudną robotę. Teraz wychodzi na to że wielka, potężna zabia kupa została nieźle zrobiona na pareset tysięcy. Kto by pomyślał. Jeszcze jakby został uduszony to już Rayne była by w raju. - Tak się składa że ja nie zostalam przez nikogo wynajęta by sprzątnąć tego typka. Miałam małe rozrachunki z naszym przyjacielem. Ale i tak już po wszystkim dlatego nie mam zamiaru tego rozdrapywać...swoje zrobiłam - słowa kobiety przerwała kelnerka która podeszła z małym notesikiem - Podać coś ??
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Oto'reekh » 28 Cze 2010, o 11:34

- Dla mnie "Oddech Niebios" - powiedział Calvert, który jeszcze nie brał udziału w rozmowie, a jedynie słuchał. Drink który zamówił, był dość drogi i tak samo mocny, ale po tylu latach w tej branży przyzwyczaił wątrobę do podobnych zamówień. Poczekał aż cała reszta towarzystwa złoży swoje zamówienia, a kelnerka oddali się na tyle, aby nie była w stanie niczego usłyszeć.
- Muszę przyznać, ze to "spotkanie" wygląda na nadzwyczajny przypadek, o ile ktoś w nie wierzy... - dodał zaczepnie
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Larisa Rayne » 28 Cze 2010, o 12:20

Kobieta również zamówiła jeden z najlepszych drinków jakie mają w tej knajpie. Troche ją to zastanawiało co ona tutaj robi. Siedzi przy stole z trójką nieznajomych osób i rozmawiają. Przecież to do niej nie podobne. Wychodzi na to że chyba zabrakło jej towarzystwa. Wkońcu od czasu do czasu z kimś wypadałoby porozmawiać. A że teraz taka okazja się nadażyła, to czemu nie możnabyłoby z niej skorzystać.
- Może przypadek, może zwykły zbieg okoliczności..nie mam zamiaru się nad tym rozdrabniać...Dobra więc odnośnie waszej dwojki już wiem. A ty ?? - spojrzała na Calverta - w takim razie co ty robiłes u niego ?? - zapytała.
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Oto'reekh » 28 Cze 2010, o 13:45

- Z pewnego źródła dowiedziałem, się, że Jeff ma talent do zdobywania różnych informacji na różne tematy, więc postanowiłem złożyć mu wizytę. Niestety w czasie dyskusji zupełnie przypadkowo wystrzelił mi pistolet i zrobiło się nieco bardziej poważnie. - próbował obrócić sytuację w żart - No i słyszałem też, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Ja za to jestem ciekawy jak komuś takiemu jak on udało się wyrolować kogoś takiego jak ty ?
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Larisa Rayne » 28 Cze 2010, o 17:15

Klenerka po pewnym czasie przyszła i położyła każdemu zamówionego drinka, dokładnie takiego jakiego sobie zażyczył. Gdy odeszla, Larisa mogła odpowiedziec na pytanie nie znajomego, gdyż wolala by nikt inny nie podsluchiwal tej rozmowy
- Widzisz..jest informatykiem i potrafi nieżle przekręty robić z elektroniką, tak się składa że udalo mu się również to samo zrobić ze mną. Oczywiście do tego momentu gdyż dostał za swoje. Tak więc jestem z Nim kwita...a właśnie Jak Was zwą ?? - zapytała kobieta z zaciekawieniem. Ciekawiła ją, ich reakcja, co powiedza. Czy przedstawią się czy jednak zachowają te informacje dla siebie
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Oto'reekh » 28 Cze 2010, o 22:50

- Jason Cain - wypalił Calvert tak automatycznie jak gdyby robił to całe życie, ba! Rodzona matka uwierzyłaby że właśnie tak się nazywa. Pociągnął spory łyk alkoholu i syknął z satysfakcją czując jak dość mocny trunek przebywa drogę w stronę wątroby, która nie będzie zbyt zadowolona z takich odwiedzin.
- No, ale jestem pewien, że moje nazwisko nic wam nie mówi, przecież nie jestem Łowcą Nagród, tak jak wy i na pewno nie ciesze się ułamkiem waszej sławy. - dodał uśmiechając się
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Jack Welles » 29 Cze 2010, o 12:18

Faye zamówiła sobie paczkę papierosów oraz trzy 50-mililitrowe kieliszki z wódką. Było to standardowe zamówienie jakie składała w takich miejscach, a poza tym zdążyła już wypalić wszystkie papierosy, które miała przygotowane.
- Nazywam się Faye Spike... - odpowiedziała Larisie, zaraz po tym jak się leniwie zaciągnęła świeżo odpalonym papierosem. W przeciwieństwie do Calverta ona nie dbała o to czy się stanie rozpoznawalna czy nie - summa summarum sława może przynieść bardziej lukratywne zlecenia i tylko raz utrudniła jej życie - I myślę, że galaktyka jest za duża by znać nazwiska wszystkich łowców nagród... No chyba, że mówimy o ludziach, którzy dokonali na prawdę wielkich rzeczy - i tych dobry i tych zły... W każdym razie nie sądzę by moje nazwisko również mówiło cokolwiek wam.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Luk Seven » 30 Cze 2010, o 21:16

Rek trzymał w ustach zapalone papierosa i z pod łba obserwował jak wszyscy się przedstawiają. Kiedy Faye się przedstawiła i wszystkie oczy spojrzały na niego zrozumiał, że nie ma wyboru i chcąc lub nie musi się przedstawić.
- Jestem Rek Seki – odburknął, wyciągając na chwilę papierosa z ust i wypuszczając powietrze z ust – tym jakże szanowanym fachem jakim jest eliminacja różnych debili zajmuję się od niedawna – dodał zawieszając po chwili głos i znów wkładając dymiącego papierosa do ust i mocno się zaciągając. Kiedy już się zaciągnął i znów trzymał papierosa w dłoni popatrzył po wszystkich tu obecnych i zapytał – Po co ta zabawa w podchody i przedstawianie się?
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Larisa Rayne » 1 Lip 2010, o 08:25

Kobieta uśmiechnęła się kiedy usłyszala wszystkich imiona i nazwiska. Szczerze ona sama nie miała ochoty mówić jak ma na imię. Po co to. Jeśli nie kłamali i mówili prawde, wychodzi na to że są ufni..tak można powiedzieć ale znając łowców nagród są i tacy ktorzy jednak nie wolą wymawiać swego imienia. Chyba że poprostu chcą być sławni..to co innego. Napiła się jednego drinka i po słowach Rek'a Seki powiedziała

- Rek ma racje, po co to przedstawianie się i ta zabawa. Nie potrzebnie pytałam. W takim razie dopijmy to co mamy dopić, idźmy w swoje strony i zalatwiajmy sprawy jak tylko najwybitniej potrafimy - po tych słowach wzniosła szklanke lekko w góre - wasze zdrowie - i napiła sie. Ta cała gra już Jej się nie podobała.
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Oto'reekh » 1 Lip 2010, o 19:57

- Ah ! Ci Łowcy nagród - wybuchł prowokując Calvert - Tylko i wyłącznie robota jest w stanie połączyć was na chwile z innym człowiekiem. Zresztą nie ważne czy jest on celem czy towarzyszem pewnie darzycie ich taką samą dozą przyjaźni. - dodał
- Z czystej ciekawości zapytam czy zdarza wam się łączyć w większe grupy, czy po prostu bardziej skomplikowane zadania puszczacie bokiem ? - zapytał
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

[Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez The Eye » 2 Lip 2010, o 11:13

Akcja przenosi się z: [The Eye] Pokład "Zephyra"

Tak silnie uzbrojony statek jak "Zephyr" nie ma prawa wstępu do większości cywilizowanych rejonów galaktyki, a w szczególności tych, gdzie przestrzega się przepisów dotyczących maksymalnej siły uzbrojenia prywatnych statków. Co jednak ciekawe, gdy tylko kontrola lotów na Manaan dostrzegła sygnaturę "Zephyra" skierowała MacLeoda do pojedynczego hangaru, którego koszt wynajęcia musiał być niebotyczny. Co więcej, załoga nie musiała tych kosztów pokrywać.
Dobrze mieć wpływowych przyjaciół.
-Następnym razem się odegram - mruknął MacLeod spoglądając na wychodzącego Trestę, przez którego przegrał dwieście kredytów w sabaka. - Przy następnej podróży nadświetlnej to nie ja zejdę z pokładu spłukany...
-Właściwie, panie MacLeod, nie powinien pan opuszczać pokładu bez wyraźnej przyczyny - wtrąciła się Zawsze-Czuwająca-Alice, na której słowa Peter zareagował jedynie bezradnym spuszczeniem ramion.
-Ta dosłowność jest najbardziej irytującą cechą Sztucznej Inteligencji.
-Przepraszam, panie MacLeod, jeśli poczuł się pan urażony.
-Dobra, dobra, nieważne... - machnął ręką, po czym zwrócił się do Tresty i Roostera. - Będą na was czekał. Alice podłączyła się do miejscowej sieci i stara się namierzyć naszych przyjaciół.
-Ciekawie - pokładowa AI oznajmiła to takim tonem jakby obserwowała wzrost niezwykle "interesujący" wzrost trawy. - Właśnie zgłoszono znalezienie ciała niejakiego Jeffa Harringa. Biorąc pod uwagę profesję osób, których poszukujecie, może być to z nimi związane. Przesyłam lokalizację mieszkania do waszych cyfronotesów.
-Tam na pewno będzie roić się od gliniarzy - ostrzegł MacLeod.
-Nie. Włamałam się do lokalnej sieci policyjnej i zmieniłam adres wezwania. Zanim znajdą właściwe miejsce, może minąć nawet kilka godzin...
Awatar użytkownika
The Eye
New One
 
Posty: 98
Rejestracja: 11 Mar 2010, o 18:56

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Renno Tresta » 2 Lip 2010, o 11:48

- Rooster, T210, zbieramy się. Musimy przesłuchać tego trupa, a im szybciej to załatwimy, tym lepiej. MacLeod, szykuj się na następną partyjkę, a ty, droga Alice, masz moje stokrotne dzięki za pomoc. - powiedział Tresta, jak zwykle uprzejmy dla pokładowej sztucznej inteligencji.
Kapitan "Zephyra" oczywiście wykluczył możliwość wyciągnięcia informacji od sztywnego już Harringa, ale istniała szansa, że Rayne albo Calvert pozostawili po sobie jakieś ślady. Najemnicy nie byli najbardziej schludnymi i delikatnymi stworzeniami w kosmosie, więc zapewne będzie ich po czym wytropić.
- Szybciej, czeka nas zabawa w detektywów! - ponaglał kompanów awanturnik.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez David Turoug » 2 Lip 2010, o 13:05

Cała trójka, dzięki informacją sztucznej inteligencji Alice bardzo szybko dotarła do miejsca, gdzie leżało truchło Jeffa. Rooster zauważył, że drzwi do pomieszczenia są lekko uchylone. Wyciągnął jeden ze swych blasterów, po czym wkroczył do mieszkania. Odnalezienie ciała Harringa nie zajęło im dużo czasu.
- O kurwa, ale go pokiereszowali. - rzekł Matt - Widać, że chcieli najpierw zadać mu ból, a dopiero potem uśmiercić. Strzał z kurewsko bliskiej odległości w gębę, rana kłuta, czy też może cięta ramienia.
Rooster przeszukał trupa, jednak nie znalazł przy nim nic ciekawego. W pomieszczeniu również nie było zbyt wielu śladów. Blondwłosy łowca, zaczął myśleć o opuszczeniu mieszkania.
- Zdaje się, że nic tu nie wywąchamy. Jestem pewny, że było tutaj parę osób. - powiedział renegat - Chyba czas pójść tropem łowcy, a nie sztucznej inteligencji i ruszyć ku kantynie.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Renno Tresta » 2 Lip 2010, o 15:02

Tresta trącił czubkiem buta zmasakrowaną głowę Harringa. Z niesmakiem splunął na nieboszczyka i ruszył w stronę wyjścia.
- Nie będę ukrywał, że pomysł z kantyną mi odpowiada. Tylko idźmy tam jak najszybciej, nie chcę wpaść po drodze na gliniarzy. - rzekł awanturnik.
Trzej najemnicy opuścili mieszkanie Jeffa i dyskretnie wymknęli się z miejsca zbrodni. Tresta nie chciał, by ktoś podejrzewał go o zabójstwo, którego nie popełnił.
- Jakie jest twoje zdanie o tej Rayne, Rooster? Przyda się? Wiem, że nasi wpływowi przyjaciele muszą ją doceniać jak cholera, ale ciekawi mnie twoja opinia. - zapytał Renno wspólnika, gdy szli w kierunku najbliższej karczmy.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez David Turoug » 2 Lip 2010, o 15:29

Rooster niezbyt miło spojrzał w stronę Tresty. Renno miał głupią manierę pytać kogoś o zdanie, by następnie skwitować je głupim komenatrzem.
- Po co ci moje zdanie na temat Rayne, skoro i tak zaraz sam ją poznasz. - rzekł Matt - Zresztą większość informacji na jej temat można zobaczyć w naszym pokładowym komputerku. Brakuje tylko wzmianki o igiełkach śmierci. Poza tym raczej niechętnie mówi o sobie, a już na pewno nie przedstawi nam się osobiście. Jestem przekonany, że zdziwi się, gdy usłyszy od nas swoje imię i nazwisko. Wszakże powinniśmy znać ją jako "Pani Duch", a nie Larisa Rayne.
Po przejściu kilkudziesięciu metrów, łowcy oraz droid dotarli przed drzwi kantyny. Rooster nieznacznie zerknął na łysego współpracownika, po czym wszedł do lokalu.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Jack Welles » 2 Lip 2010, o 18:26

Faye od samego początku zajęła takie miejsce przy stoliku by móc z łatwością obserwować wejście, tak więc siedziała obok Calverta, który taki zwyczaj wyniósł jeszcze z okresu pracy w imperialnych służbach bezpieczeństwa. Jej reakcja była tak błyskawiczna, że Rooster nie zdążył nawet dobrze przekroczyć progu, by w jego kierunku posypał się deszcz boltów energetycznych z jej obu blasterów.
- Rek zajmij się tą dziwką - sprzedała mnie! - krzyknęła do swojego towarzysza wywracając stolik, by stworzyć z niego prowizoryczną osłonę. Następnie szybkim gestem ręki odpaliła wbudowany w kołnierz pancerza komunikator - Chubby! Potrzebujemy błyskawicznej ewakuacji! - chwilę po tym powróciła do ostrzeliwania wejścia, kątem oka rejestrując, że Rek również nie próżnował i szarpał się z Larisą. W tym samym czasie ku kantynie ruszył Mystic. Szczęśliwie lokal znajdował się na najwyższym poziomie miasta, więc droga powietrzna nie była w żaden sposób utrudniona...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Larisa Rayne » 2 Lip 2010, o 20:04

Rayne za bardzo nie wiedziała co ma robić.Nagle bez powodu została osądzona o coś czego właściwie nie zrobiła. Jednak nie mogła pozwolić na to by doszło do jakiegokolwiek przebiegu zdarzeń nie po jej myśli. Wkońcu nie miała zamiaru ginąć. Rek zaczął szarpać z kobietą. Duch miała dość już tej zabawy, ponieważ była dobrze wyszkolona w sztukach walki tak więc i takie szarpaniny były dla niej prościzną. Złapała Sek'a i kopniakiem odepchnęła od siebie by ten runął w strone stołu. Gdy już miała go z głowy , szybkimi, akrobatycznymi ruchami oddaliła się od trójki osób. Dwa obroty w tył i była już na tyle oddalona by móc, cokolwiek zrobić. Schowała się za jedną ze ścian. z Jej ręki wysunęło się jej ostrze, a ona sama aktywowała system kamuflażu, który w ułamkach sekundy spowodował zniknięcie kobiety Była nieźle zdenerwowana i wiedziała jedno. Ta łysa suka miała już nieźle przesrane.
- dobra wiedźmo a teraz obaczymy jaka jesteś dobra kiedy Twój wzrok patrzy tam gdzie nie powinien. - pomyślała kobieta i wyjrzała za ściany by móc zobaczyć co się dzieje. Szybko zmieniła miejsce położenia jak najdalej od ostrzału. Wystarczyło że bedzie miała tą dwójke na oku...to wszystko
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Luk Seven » 2 Lip 2010, o 20:14

Rek po tym jak został odepchnięty i uderzył o stół głową został na chwilę zamroczony i pociągał za spust strzelając na oślep. Po następnych kilku sekundach, gdzie każda sekunda dłużyła się jak godzina kucnął i za pomocą przewrotu do przodu przeniósł się ku stolikowi obok z za którego prowadził zażarty ostrzał z przeciwnikami. To, co najbardziej go zdziwiło to fakt, że ta ruda laska była zdrajcą, ale nie miał w sumie czasu nad tym myśleć. Po następnym przewrocie w bok znajdował się już koło Faye i skierował na ułamek sekundy twarz ku niej, nie przerywając ognia – i co teraz?!
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez Jack Welles » 2 Lip 2010, o 20:51

- Jak to co? Musimy uciekać za nim pojawią się tu gliny lub jacyś inni znajomkowie Roostera... Idziesz z nami Jason? - zwróciła się do Calverta niespodziewanie. Były imperialny oficer do tego momentu raczej starał się nie zostać trafionym, niż czynnie działać - wszak cała sytuacja w żaden sposób go nie dotyczyła. Jednakże mogłoby to się zmienić gdyby pojawiła się policja, więc troszkę na przekór sobie pokiwał głową na potwierdzenie - Dobra - na mój znak biegiem do kuchni - z tego co się orientuje jest tu tylnie wyjście... Teraz! - krzyknęła odpalając granat dymny, który zapewnił im znakomitą osłonę.
Po mniej niż 30 sekundach cała trójka znajdowała się na zewnątrz - idealnie w momencie gdy nad kantyną zawisł statek Faye.
- Ładujcie się do środka! - poleciła szybko łysogłowa łowczyni nagród wbiegając po jeszcze nieotwartym do końca trapie. Po chwili wszyscy znajdowali się na pokładzie Mystica, który to z dużą prędkością zaczął się wzbijać w górę, by opuścić atmosferę. Następnie, po szybkich wyliczeniach Faye, statek skoczył o niecały rok świetlny od Manaan.
- Chyba się udało... - westchnęła Spike, chwilę po tym jak statek pojawił się z powrotem w normalnej przestrzeni...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Manaan] Informatyczny zbieg okoliczności...

Postprzez David Turoug » 2 Lip 2010, o 22:34

Rooster tylko jak wszedł do kantyny zauważył dziwny ruch przy jednym ze stolików. Tylko dzięki swemu instynktowi od razu zanurkował za ladę, potrącając przy tym barmana. Chwilę później począł ostrzeliwać sie zza kontuaru, a Tresta w przejściowym korytarzu starał się razić sprawców zamieszania, jednak uważał na Rayne oraz Calverta. Gdy wybuchł granat dymny, Matt wiedział, że jedyną drogą ucieczki dla Spike i jej kompanów byłą droga przez kuchnię. Niezwłocznie ruszył za nimi, jednak gdy dotarł na dach, zauważył że cała trójka jest już w statku. Rooster błyskawicznie sięgnął po nową broń, którą znalazł w magazynku Zephyra. Była to małych rozmiarów bombka przylepna powodująca dezaktywację całego systemu zasilania, przez co małych rozmiarów statki stawały się bezużyteczne. Blondwłosy łowca patrzył jak maszyna Faye odlatuje, jednak nie zdziwił się. Otóż jego niespodzianka miała 20 sekundowy zapłon.
- Ciekaw jestem, czy mają wystarczająco dobre zasilanie awaryjne...? - mruknął do siebie Matt schodząc z powrotem do lokalu.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum

cron