Content

Archiwum

[Naboo] Operacja Łowca Nagród

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Naboo.

[Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Oto'reekh » 11 Maj 2009, o 22:06

Akcja przenosi się z: [Fondor] Operacja Temida

Lightstealth-18 wyskoczył z nadprzestrzeni w okolicach systemu Naboo, Nance przełączył maszynę w tryb cichego biegu i rozpoczął podejście pod samą planetę. Jako, że obecnie w strefie lądowania panował dzień, załoga miała kilka godzin dla siebie, co prawda ciasne wnętrze nie sprzyjało komfortowemu wypoczynkowi ale nie po to zostało skonstruowane. Minimalna prędkość podejścia czyniła sam statek rozpoznania praktycznie nie wykrywalnym, więc atmosfera we wnętrzu maszyny nie była zbyt napięta.
- Jack byłeś kiedyś na Naboo ? - zapytał Deckard
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Jack Welles » 11 Maj 2009, o 23:59

- Nigdy oficjalnie - odpowiedział Jack szczerząc zęby - Choć znam parę 'fajnych' klubów jeśli wiesz co mam na myśli... A tak na serio to mimo, że jest to planeta ściśle rebeliancka można bez problemu tu zniknąć... Mają tutaj cholernie mocno pochrzaniony aparat władzy, nie mówiąc już o tym, że dużą część powierzchni planety stanowią różnego rodzaju polany, mokradła i zbiorniki wodne, które są poza wszelką kontrolą - mimo, że oficjalnie mówi się inaczej... Poza tym nie przepadają tu za robotami, ale tego nie trudno się domyślić po przejściach jakie tu mieli...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Peter Covell » 16 Maj 2009, o 13:49

Akcja przenosi się z: [Naboo] Gungański najemnik

Theed. Miasto stołeczne planety Naboo - miejsce, gdzie kilkadziesiąt lat temu odegrany został pierwszy akt przedstawienia o upadku Starej Republiki. Co prawda mieszkańcom planety oraz dwójce Jedi i małemu chłopcu udało się pokonać siły inwazyjne Federacji Handlowej, ale nikomu nie udało się przejrzeć genialnego planu Lorda Sidiuousa, który po Wojnach Klonów przejął całą władzę, rozkazał zabić wszystkich członków Zakonu Jedi i przemienił Republikę w Imperium Galaktyczne.
Rola, jaką odegrała ta planeta na Zewnętrznych Rubieżach jest znacznie większa niż jej znaczenie polityczne...

Kelan posadził maszynę w głównym porcie Theed. Daylana poczuła lekki wstrząs, gdy statek wylądował na powierzchni lądowiska, ale nie ruszyła się ze swojej kabiny. Zastanawiała się co Kelan planuje, ale nie miała zamiaru się o to dopytywać.
Najzwyczajniej w świecie była obrażoną kobietą.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Kelan Navarr » 16 Maj 2009, o 23:20

Bez słowa Daylana wsiadła do taksówki, która ruszyła w kierunku ich hotelu. Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, spowijając krajobraz w karmazynowo - pomarańczowych barwach, upstrzonych tu i ówdzie fantazyjnymi cieniami potężnych głazów. Gdy pojazd dotarł na miejsce, hotel skąpany był już w delikatnej szarości. Kelan zapłacił taksówkarzowi i podziękował lekkim skinięciem głowy. Daylana, która przez całą drogę nie odezwała się ani słowem, weszła do hallu pierwsza i nie oglądając się na swojego towarzysza ruszyła do pokoju. Kelan podążył za nią niespiesznym krokiem, po drodze lekko uśmiechając się do recepcjonistki, która powiodła za nim rozmarzonym wzrokiem. Gdy wszedł do pokoju Daylana leżała na łóżku udając, że śpi i chąc uniknąć w ten sposób jakiejkolwiek rozmowy. Mężczyzna wszedł do swojego pokoju i po chwili wahania postanowił zacząć wieczór od wzięcia prysznicu.

Księżyc skryty za chmurami prześwitywał przez nie czasami, zalewając okolicę i jezioro swoim chłodnym światłem. Kelan usiadł na balkonie przypatrując się tej rozgrywającej się co pewien czas grze świateł i delektując się niezmąconą ciszą. Daylana najwyraźniej tak skutecznie udawała wcześniej swój sen, że faktycznie zasnęła i stan ten pozostał niezmienny aż do teraz. Nagle uwagę Kelana przyciągnął niewielki, podłużny kształt na niebie, który zaczął powoli rosnąć i bezgłośnie spłynął za pobliskie wzgórza. Tam, gdzie Kelan ostatniej nocy Kelan wybrał się na swój nocny spacer. Nie zastanawiając się długo, Kelan chwycił swój pas z kaburą, w którą wetknięty był jego nierozłączny blaster. Po chwili zastanowienia do ekwipunku dodał miecz świetlny, który zatknął za paskiem na plecach i po roślinie wijącej się po ścianie budynku zszedł na ziemię. Upewnił się, że nikt go nie widział i ostrożnie ruszył w kierunku znajomego głazu.
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Oto'reekh » 17 Maj 2009, o 21:23

"Anioł Nocy" lekko się denerwował, wiedział, że na orbicie jego wykrycie miało minimalne szanse, a dzięki specjalnym sensorom, które umożliwiały dostrzeżenie obcych jednostek nawet przez masywne planety, działały na jego korzyść. Jednak w atmosferze mimo czarnej barwy zawsze jakieś bystre oko może coś zauważyć. Gdy w miejscu zrzutu w końcu zapanowały ciemność Lightstealth zanurkował w stronę atmosfery planety. Po szybkim i zgrabnym przejściu maszyna udała się w stronę umówionego punktu, znajdującego się nie daleko miasta Theed i już po kilku minutach zawisła kilkadziesiąt centymetrów nad ziemią.
- Powodzenia "Bies" i do zobaczenia. - krzyknął pilot
- Do zobaczenia - odpowiedział Deckard i wyskoczył z pokładu Stealtha.
Po kolejnych 10 minutach SSWiM dotarło do umówionego miejsca w którym mieli spotkać, swój kontakt z wywiadu.
- Według mapy jesteśmy na miejscu - odezwał się Weber, - rozglądający się po okolicznej polanie.
- Zgadza się - odezwał się obcy głos, który dobiegał za pleców komandosów.
Wszyscy nagle się odwrócili i ujrzeli przed sobą kobietę średniego wzrostu, ubraną w czarne ubrania maskujące.
Jak można było się domyślić najszybciej zareagował Jack.
- Another One Bites The Dust - rzucił prędko
- And another one gone - usłyszał w odpowiedzi - W porządku - mruknęła i dodała - wyglądacie jak banda obdartusów - dodała - chodźcie za mną. - rozkazała i ruszyła przed siebie. Deckard i Jack tylko spojrzeli po sobie, Mike od razu wyczuł, że Jack będzie chciał się bliżej poznać z oficerką wywiadu. Po pokonaniu kilkuset metrów dotarli jak im się wydawało na szczyt zwykłego pagórka.
Oficerka wywiadu manipulowała rękoma w ciemności, a po chwili otworzyły się idealnie zakamuflowane poziome wrota, prowadzące do jakiegoś kompleksu.
- To będzie wasza tymczasowa baza wypadowa, nie możemy sobie pozwolić abyście oficjalnie pokazali się w jakimś miejscu na Naboo, nie mamy pojęcia, czy wywiad republikański nie dysponuje waszymi fotografiami, dlatego nie zatrzymacie się w żadnym hotelu czy lokalu w mieście. - wytłumaczyła spokojnie - W trackie zadania będziecie musieli nosić jakieś hełmy lub maski, aby uniknąć ewentualnego rozpoznania. - dodała dla formalności, a zgromadzeni kiwnęli w zgodzie głowami.
- Masz jakieś szczegóły dotyczące naszego celu ? - przerywając zapytał Mike
- Oczywiście, ale podzielę się nimi dopiero jak pomożecie mi w innej sprawie. Zdaje sobie sprawę, że nie powinnam was wykorzystywać do swoich własnych celów, ale być może dzięki temu i wy unikniecie schwytania. Kilka dni temu dokładnie w tym miejscu kręcił się pewien człowiek, myślę, że to jakiś agent kontrwywiadu wpadł na mój trop, ale chyba nie jest pewny co jest grane, bo nie widziałam go od jakiegoś czasu. Udało mi się go śledzić aż do hotelu w którym prawdopodobnie się zatrzymał, jeśli moglibyście go unieszkodliwić była bym wdzięczna. - zaakcentowała ostatnią część zdania figlarnym tonem.
- Pięknie ! Jak zwykle nic nie jest tak proste jak się wydawało. - wystrzelił Connolly, uprzedzając Jacka, który najpewniej od razu przyjął by propozycję. Deckard spojrzał na Jacka,a następnie na Price, który delikatnie skinął głową.
- W porządku pomożemy ci, - mruknął niezadowolony
Agentka wywiadu pokazała na mapie gdzie znajduje się ten hotel, a Jack dostał niewyraźne zdjęcie pochodzące z kamery.
- Conolly, Price zostaniecie z agentką i poczekacie na nasze przybycie, jeśli nie wrócimy za dwie godziny, kontynuujcie zadanie bez naszego udziału. - rozkazał Mike
- W porządku, Mike - odpowiedział Price
- Foreman, Weber ruszamy ! - rzucił przez ramię i ruszył w stronę hotelu, przez ciemną i spokojną noc panującą na Naboo.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Jack Welles » 18 Maj 2009, o 16:31

Mężczyźni wtopili się w ciemność niczym trzy cienie. Od czasu do czasu tylko dało się widzieć w słabym świetle księżyca przemykające niczym duchy sylwetki komandosów. Po pięciu minutach znaleźli się w okolicy hotelu. Mike rozejrzał się przy pomocy lornetki i spostrzegł jednego strażnika przy wejściu i kolejnych trzech siedzących w holu. Po krótkiej wymianie informacji, mężczyźni ruszyli szybko. Weber rzucił kamieniem w pojemnik na śmieci stojący nieopodal hotelu. Dźwięk uderzenia rozległ się przeraźliwie głośno wśród ciemności nocy. Strażnik zaciekawił hałas i podszedł z bronią w gotowości do kosza na śmieci. Gdy wyszedł poza pole widzenia kamery, Jack zręcznie i cicho niczym kot zakradł się za plecy nic podejrzewającego mężczyzny i chwycił go mocno za odkryty kawałek szyi w przerwie między hełmem, a pancerzem. Po równych 7 sekundach strażnik padł bezwładnie w ramiona Foremana. Po chwili ciemnoskóry oficer wywiadu był z nieprzytomnym mężczyzną przewieszonym przez ramię, w krzakach.
- Jakieś dalsze pomysły? - spytał się szeptem oficer wywiadu - Mamy dwa wyjścia: jeden z nas założy pancerz tego gostka i wejdzie do hotelu w celu pozbycia się kolesi w holu, po czym bezpośrednio w komputerze szukamy naszego celu, albo wbijamy się przez okno na pierwszy poziom i tam szukamy jakiegoś terminalu, w którym bym pomajstrował....
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Oto'reekh » 18 Maj 2009, o 17:57

- Pierwsza myśl najlepsza - rzucił Weber
- W porządku, ten strażnik jest chyba mojej postury - odezwał się Deckard i ciągle mówiąc, zaczął się przebierać - Będę udawał strażnika, Weber będę cię holował pod rękę udawaj, że jesteś ranny, jęcz czy coś w tym rodzaju. Jack ty zdejmiesz tego po lewej, który stoi tam samotnie, udawaj spanikowanego, zresztą znasz się na tym lepiej od nas. – wytłumaczył szybko, Jack i Weber posłusznie skinęli głowami.
- Chłopaki pomóżcie! – krzyknął niewyraźnie, aby nie zdradzać za bardzo swojego głosu i pokazał się w świetle drzwi holując lekko jęczącego Webera. Za nim ktokolwiek zdążył się odezwać do środka wpadł Foreman, gdyby nie powaga sytuacji Deckard najprawdopodobniej otworzyłby tylko bezradnie usta z podziwu nad kunsztem aktora. Jack tak wiarygodnie zagrał swoją rolę spanikowanego kompana, że Deckard i Weber o mało nie zdążyli by dotrzeć do swoich strażników. Dwóch z za lady podbiegło do Deckarda i Webera, gdy jeden z nich zorientował się, że coś jest nie w porządku, Weber wystartował z prędkością błyskawicy uderzając mężczyznę kolbą pistoletu w głowę, Deckard również nie tracił czasu i uderzył napastnika otwartą dłonią w czoło. Siła ciosu ze względu na wysokie przeciążenie pozbawiła strażnika przytomności jeszcze przed tym nim upadł na podłogę. Deckard szybko obrócił się w stronę Jacka jednak ten już holował ciało strażnika z ladę recepcji, w jego ślady poszli i Deckard i Weber. Gdy uporali się z ukryciem ciał, przyszła kolej na włamanie się do systemu bezpieczeństwa …
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Kelan Navarr » 18 Maj 2009, o 18:46

Kelan z blasterem w ręku, zachowując wzmożoną ostrożność zbliżał się do miejsca, któremu przyglądał się dokładnie poprzedniej nocy. Już będąc w pobliżu pagórka usyszał zduszone odgłosy rozmowy. Delikatne światło wypływało na powierzchnię w miejscu, gdzie przedtem znajdował się głaz. Kelan zaskoczony, że ktokolwiek wiedział o kompleksie, a w dodatku z niego korzystał, podkradł się do krawędzi włazu i zajrzał do środka. Oświetlony delikatnie korytarz opadał ostro w stronę jeziora i zakręcał po kilku metrach uniemożliwiając głębsze zapoznanie się z terenem. Kelan wzrokiem zbadał jeszcze raz najbliższe sąsiedztwo wzgórza i upewniwszy się, że jest zupełnie sam z blasterem w dłoni opuścił się do wnętrza kompleksu.
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Jack Welles » 18 Maj 2009, o 19:31

Jack z marszu złamał zabezpieczenia komputera ochrony hotelu. Następnie bez większych problemów dostał się do bazy gości. Jak się okazało ochrona nagrywała każdego gościa hotelowego. Foreman szybko wrzucił algorytm wyszukiwania mężczyzn, którzy wprowadzili się w ostatnim czasie do hotelu. Po chwili zaczął przeglądać, krótkie projekcje przedstawiające wielu różnych przedstawicieli płci męskiej. Po około pięciu minutach miał dwóch podejrzanych, w tym tylko jeden mieszkał nadal w hotelu.
- To chyba nasz cel - powiedział Foreman porównując zdjęcie z obrazem na monitorze - W każdym razie ma podobne plecy - dodał z ironicznym uśmiechem, sprawdzając numer pokoju. Następnie zdeaktywował system kamer i usunął wszystkie zapiski z baz danych, łącznie z bazą aktualnych gości. Po krótkiej chwili i obezwładnieniu kolejnych trzech ochroniarzy. Komandosi znaleźli się pod wyznaczonymi drzwiami.
- Wedle zapisków z księgi gości pokój obok stoi pusty - powiedział Jack szeptem wyciągając dwa klucze, które zabrał z portierni - Można by było wejść z dwóch stron do środka: klasycznie przez drzwi oraz przez balkon. Dodatkowo proponuję się nie cackać i wrzucić jakby co do środka granat obezwładniający i jonowy - nie chcemy chyba żadnego oporu ze strony naszego celu...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Peter Covell » 18 Maj 2009, o 22:21

Daylana od czasu przybycia do Theed nie zamieniła ani jednego słowa z Kelanem, a większość czasu spędziła na czytaniu Holonetu i rozmowach z Piszczkiem, nawet nie zwróciła uwagi, gdy jej towarzysz wyszedł na kolejną nocną eskapadę. Zmęczona, wyłączyła komputer - właśnie skończyła czytać ostatnie wydanie New Republic Daybreak, gdzie właściwie nie widziała nic interesującego - polityka ją zupełnie nie interesowała, a sprawy gang na jakimś gwiezdnym zadupiu tym bardziej. Co prawda nieco rozbawił ją fakt, że budynek Senatu był przez jakiś czas pozbawiony prądu, ale nawet to nie poprawiło jej humoru.
-Piszczek, pil... - zamilkła, bo wydawało jej się, że słyszy jak ktoś grzebie przy drzwiach do apartamenty - Piszczek, schowaj się. - syknęła
Szybko zgasiła światło w swojej sypialni i uchyliła drzwi prowadzące do pokoju zajmowanego przez Kelana - tego, gdzie znajdowało się również wyjście na korytarz i drzwi balkonowe. Powoli sięgnęła do pasa, gdzie trzymała swoje shurikeny.
Coś jej mówiło, że nadchodzą kłopoty...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Oto'reekh » 18 Maj 2009, o 22:33

Deckard korzystając z zapasowego klucza lekko uchylił drzwi, tak, aby Weber dał rade wrzucić granat obezwładniający. Lekko skinął głową i przytulił się do ściany, odwracając wzrok od strony drzwi. Gdy rozległ się głuchy dźwięk oznaczający eksplozje granatu od razu ruszył do środka. Wiedział, że Jack czekał na ten sygnał i też nie będzie zwlekał z wejściem do środka. Mechanicznie i sprawnie przeczesali korytarz sprawdzając po drodze łazienkę, jednak nigdzie nie było żywego ducha. Gdy dotarli do pierwszej sypialni, zauważyli Jacka, który po drugiej stronie drzwi, przygotowywał się do wejścia, do ślepego pomieszczenia...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Peter Covell » 18 Maj 2009, o 22:40

Daylana w porę zdążyła zasłonić oczy, dzięki czemu gwałtowny rozbłysk granatu jej nie oślepił. Kiedy echo wybuchu przebrzmiało, zobaczyła jak do sypialni Kelana wchodzi trzech uzbrojonych ludzi - świetnie, pomyślała, mam przesrane. Mimo beznadziejnej sytuacji, nie miała zamiaru poddać się bez walki, nie wydając żadnego dźwięku, błyskawicznym ruchem wyrzuciła trzymane shurikeny i natychmiast sięgnęła po następne. Rzucanie tą bronią ćwiczyła naprawdę wiele czasu, więc doszła do takiej wprawy, że w powietrzu mogło znajdować się nawet sześć zabójczych gwiazdek.
Pierwsze dwie trafiły Webera w prawą stronę klatki piersiowej, trzecia utkwiła w lewym ramieniu żołnierza skradającego się od strony balkonu i dosłownie o włos minęła jego policzek, zaś ostatnie dwa trafiły prosto w broń trzeciego z napastników uszkadzając wrażliwe systemy celownicze broni...
Piszczek widząc co się dzieje, zdążył się schować pod łóżko, gdzie zastygł bez ruchu...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Jack Welles » 18 Maj 2009, o 22:57

Na szczęście Jack brał udział w gorszych strzelaninach i w dodatku był oburęczny. Więc w momencie gdy Daylana rzucała shurikeny w kierunku Mike'a, Foreman strzelił spokojnie z trzymanego w ręku Dl-44, trafiając kobietę dokładnie w szyję. Broń była ustawiona na tryb paralizatora oraz maksymalną moc, więc Daylana zdążyła tylko wyrzucić jeszcze jedną garść gwiazdek w kierunku ciemnoskórego mężczyzny, po czym padła bezwładnie.
- Uważajcie chłopaki! - krzyknął krzywiąc się z bólu - Coś mi mówi, że to nie ko... Ożesz go k*rwa j*bana w mordkę! - krzyknął zaskoczony gdy sprawdzając puls kobiecie spojrzał na jej twarz - Ja ją znam... To jest Daylana z klubu "Beebleberry" na Coruscant... No, no...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Oto'reekh » 18 Maj 2009, o 23:13

- Wredna suka - jęknął Weber, który zdążył schować broń i właśnie wydobywał z siebie jakieś przeklęte gwiazdki. - Całe szczęście, że dostaliśmy wzomcnione ciuchy, bo przebiła by mi płuca. - dodał
- Wszystko w porządku ? - upewnił się Deckard
- Wystarczy oaptrunek z bacty, a narazie tamowanie krwawienia. - podsumował z sykiem
- Dobra zbieramy się, zaraz za drzwiami są schody pożarowe, ta twoja znajoma zdzira musi być kochanką tego faceta, bierzmy ją, jutro się do niego zadzwoni. - rzucił i pomyślał, że jedna kobieta dała radę zranić dwójke ludzi, a mu uszkodzić przyżądy celownicze, nasczęście miał jeszcze blaster po znokautowanym strazniku. Dźwignał ją i przerzucił przez ramię, w momencie keidy chciał już wyjść zauważył jakiegoś dziwnego droida wynurzającego się spod łóżka.
- Jack bierz tego blaszaka i pryskamy !
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Jack Welles » 18 Maj 2009, o 23:23

Jack spojrzał szybko we wskazanym kierunku i nie wiele myśląc skoczył. W jego ręku błyskawicznie pojawił się mały cylinder ogranicznika. Po chwili trzymał 'obezwładnionego' droida w jednym ręku, a w drugim ściskał pistolet.
- Szkoda tylko, że nie dorwaliśmy gostka...

***

Trójka mężczyzn szybko opuściła hotel i w momencie gdy zajechały zaalarmowane przez któregoś z lokatorów służby porządkowe, znikli w cieniu. Po szybkim, aczkolwiek cichym marszu znaleźli się w okolicy wejścia do kompleksu. Jack nagle się zatrzymał.
- Stójcie - syknął - Coś mi tu nie pasuje...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Oto'reekh » 18 Maj 2009, o 23:37

Deckard się rozejrzał i szybko przyznał Foremanowi rację.
- Connolly powinien stać na czujce, a to znacza, że chyba mamy towarzystwo. - szeptał cicho i ułożył bezwaldne ciało niebieskoskórej na ziemii.
- Weber pilnuj jej, ja z Jackiem zorientuje się w sytuacji - szepnął znowu. Dieter skinął głową w geście zrozumienia i wyjął pistolet z kabury. Pozostała dwójka cicho ruszyła ku zejściu do kompleksu...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Kelan Navarr » 19 Maj 2009, o 00:14

Kelan miękko zeskoczył na posadzkę. Mapy imperialne nie kłamały. Kompleks wybudowany jeszcze w trakcie trwania wojen klonów, a potem służący jako magazyn materiałów niebezpiecznych. Wirusy, trucizny i innego typu twory, które nie powinny ujrzeć światła dziennego spoczywały spokojnie pod powierzchną Naboo. Bezszelestnie ruszył korytarzem, a rozmowa dochodząca z głębi korytarza stała się już zupełnie wyraźna.
- Nie wierzę, że jesteś taka chłodna - powiedział męski głos - kilka dni w samotności na tym zadupiu na pewno ci nie służyło
- Łapy przy sobie - odpowiedział ostro kobiecy głos, poparty charakterystycznym chlaśnięciem - miałeś pilnować wejścia
Kelan wyjrzał zza rogu i zobaczył w dość specyficzny sposób ubranego mężczyznę i kobietę w czarnym uniformie. Mężczyzna rozmasowywał policzek, jednak zaczepny uśmiech nie spełzł z jego twarzy. Z pomieszczenia wychodziło jeszcze dwoje drzwi. Łowca nagród wyciągnął zza uchwytu na pasku małą kulę mieszczącą się w zamkniętej dłoni, nacisnął na jej ciemniejszy fragment i bezdzwięcznie potoczył w stronę rozmawiających. Kulka cicho stuknęła o wojskowy but mężczyzny, który natychmiast skierował wzrok w jej kierunku. Kelan zamknął oczy
- Co do... - krótki, bezdzwięczny błysk rozświetlił pomieszczenie oślepiając obie przebywające w nim osoby
Kelan natychmiast poderwał się na nogi i w kilku susach dopadł do mężczyzny, którego znokautował celnym ciosem w kark. Osobnik z pomocą Kelana delikatnie osunął się na ziemię. Kobiecie powoli zaczynał wracać wzrok. Kelan nie mając czas na bardziej wyszukane rozwiązanie skoczył za jej plecy i zakrył usta dłonią jednocześnie przystawiając lufę blastera do skroni.
- Ani się waż pisnąć - szepnął i powoli zdjął dłoń z jej ust - coście za jedni i co tu robicie
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Oto'reekh » 19 Maj 2009, o 09:30

- Nie twój zas... - urwała gdy Kelan ponownie zakrył jej usta.
- Powiedziałem cicho- warknął - przyciskając mocniej lufę pistoletu do jej głowy. - Kim jesteście i co tu robicie ? - powtórzył szeptem pytanie - jeśli jeszcze raz podniesiesz głos pożałujesz. - dodał groźnie
- Jesteśmy zwykłymi najemnikami – usłyszał cichy szloch Kelan – anonimowe zleceniodawca dał nam ścisłe instrukcje w jaki sposób mamy się dostać do tej placówki i odzyskać jakąś skrzynie o numerze THX-1138. – szepnęła przez łzy
W tym momencie Eddie Price stał za drzwiami umieszczonymi w dalszej części pomieszczenia i przysłuchiwał się rozmowie. Ściągnął go tu dźwięk wymierzonego policzka, który zebrał Connoly, jednak gdy był już nie daleko drzwi zobaczył jaskrawy blask, krótkie słowa Paddyego i głuchy dźwięk uderzenia, a później jakieś niewyraźne, obco brzmiące szepty. Wiedział, że Deckard nie zdążył jeszcze wrócić i chciał póki to możliwe grać na czas...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Kelan Navarr » 20 Maj 2009, o 20:58

- Nie pierdol - warknął ostro Kelan - najemnicy nie lądują bezdzięcznie w środku nocy przy starym imperialnym kompleksie. Zwiąż go - wydał polecenie wskazując na ogłuszonego mężczyznę.
Coś tu nie grało. Statek z pewnością nie zostawił tu tylko tej dwójki, która zamiast zajmować się czymś konstruktywnym ucinała sobie typową pogawędkę natury damsko - męskiej. Kobieta z oporem przyklękła przy mężczyźnie.
- Jeśli tylko krzykniesz będzie to ostatnia rzecz jaką zrobisz w życiu. Jeśli będziesz grzeczna może sprawię, że będziesz krzyczeć w zdecydowanie przyjemniejszy sposób.
Nie spuszczając wzroku z kobiety cofnął się kawałek do korytarza, którym niedawno wszedł. Wyciągnął zza uchwytów na pasku dwie metalowe kulki identyczne z tą, która oślepiła "romansującą" parkę i przyczepił je pod sufitem po przeciwległych stronach korytarza.
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: [Naboo] Operacja Łowca Nagród

Postprzez Oto'reekh » 20 Maj 2009, o 21:48

Price poczuł, że nadarzyła się godna okazja, co prawda wychylając się stał na straconej pozycji, to przeciwnik pierwszy go zauważy, jednak nie miał wyboru. Wiedział, że oficer wywiadu nie ma przystawionego pistoletu do głowy i jeśli przeciwnik jest mało czujny, powinien go zdjąć. Drugim problemem był brak pewności czy napastnik jest tylko jeden, jednak pokładał nadzieję, że pani oficer spróbowałaby mu to jakoś przekazać. Price ruszył. Gdy tylko większa część jego sylwetki wyszła poza światło drzwi usłyszał strzał i poczuł pieczenie dobiegające z lewej ręki. To Kelan tylko czekał na podobny błąd, jednak nie zdążył wymierzyć dokładnie i pocisk prześlizgnął się po skórze komandosa jedynie powierzchownie go parząc.
Price instynktownie się cofnął, sycząc lekko z bólu. Kelan nie tracąc czasu, chwycił przerażoną oficer wywiadu i przystawił jej broń do skroni.
- Rzuć broń, tak abym ją widział i wyjdź z rękami w górze. – krzyknął groźnie
- Spokojnie chłopcze, skąd ta pewność, że mi na niej zależy ? – odpowiedział spokojnie Price, stojąc za drzwiami korytarza.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Następna

Wróć do Archiwum

cron