przez Peter Covell » 1 Gru 2008, o 00:46
Rudo spojrzał kolejno na Liama, Alexa, a w końcu na milczącego droida o groźnym wyglądzie. Nie wiedział czy są rzeczywiście przyjaciółmi Silasa i chcą mu pomóc, czy może przypadkiem nie pracują w planetarnej policji, a ich troska jest udawana.
Tak czy inaczej, muszę im powiedzieć wszystko, co wiem.
-Dobrze... Obiecajcie jednak, że zostanie to między nami. - rzekł konspiracyjnym tonem
-Oczywiście. - odparł natychmiast Liam
-Silas skupywał nielegalną broń od przemytników, a następnie wprowadzał do niej skomplikowane modyfikacje znacznie podnosząc jej wartość na czarnym rynku. Właściwie był jedyną osobą w Theed, która potrafiła to robić. Sprzedawał ją potem komuś tutaj, w mieście, ale nie mam pojęcia kto to był... Interes ten szedł dobrze, jednak wszystkie pieniądze, jakie zarobił przegrywał na wyścigach, bądź w grze w dejarika. To był dla niego prawdziwy nałóg, nie mógł się powstrzymać od hazardu... Ostatnio tak wciągnęła go gra, że przegrał pieniądze, jakie dostał od swojego nabywcy broni na zakup kolejnej partii sprzętu. Nie miał czym zapłacić za dostawię, więc nie dostał karabinów sonicznych, nie mógł też zwrócić kredytów przestępcom w Theed... Zdawał sobie sprawę, że jeśli czegoś nie wymyśli to go zabiją... Ukrywał się kilka dni i wychodził z domu tylko po to, by spotkać się z tymi, o których wam mówiłem. W końcu powiedział mi, że znalazł sposób, dzięki któremu może odzyskać stracone pieniądze i jeszcze zachować coś dla siebie. Niestety nie wiem co to było, naprawdę... Potem zniknął bez wieści...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"