Wczoraj skończyłem czytać "Moc Wyzwoloną" Williamsa, książkę napisaną, na podstawie gry. Jako iż nie miałem okazji, a także możliwości zagrać to nie mam odniesienia do pierwowzoru. We wielu recenzjach zarzuca się, iż publikacja za bardzo przypomina grę, szczególnie na początku gdy Starkiller wykonuje misję o co raz większym poziomie trudności. Mnie jakoś to nie przeszkadzało, być może dlatego, iż jest tutaj sporo znajomych (a także nowych) Jedi, a właśnie wydawnictwa dotyczące użytkowników Mocy najbardziej mnie interesują.
Sama książka wydaje mi się ciekawa i wnosi sporo do "Expanded Universe". Początki Rebelii, motyw budowy Gwiazdy Śmierci, nowe światy, także nowi Jedi którym udało się przetrwać Rozkaz 66, a w końcu sam uczeń Darth Vadera, o którym z filmów nie mamy prawa się dowiedzieć (tak samo jak o Ahsoce). Szerzej fabuły opowiadać nie mam zamiaru, bo kto zechce to sam przeczyta albo zerknie na jakieś streszczenie.
Ciekawi mnie co zainteresowało Was w książce, a co zirytowało. Może ktoś jest i po lekturze i po grze "The Force Unleashed", wiec podejmie się krótkiego porównania do obu tworów projektu Moc Wyzwolona.