przenoszą się z: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub
Jeszcze zanim wszyscy członkowie oddziału usiedli na swoich miejsca, ci z czulszymi zmysłami mogli poczuć delikatne drżenie pokładu. Wyglądało na to, że fregata rzeczywiście czekała tylko na nich i zaraz po ich zakwaterowaniu rozpoczęła lot. Uwaga Ravexa nie doczekała się żadnej odpowiedzi, gdyż zaraz za podwładnymi do sali wszedł kapitan Strugowsky.
Dowódca od razu skierował się na przód małej sali odpraw, gdzie po szybkim oddaniu salutów, zaczął mówić.
- Witam na drugiej odprawie Oddziału Specjalnego Doashim, na której dowiecie się tego wszystkiego, czego inni słuchają na zebraniu pierwszym, drugim, trzecim i zapewne jeszcze czwartym - pozwolił sobie na żart na wstępie dowódca. Uśmiech, który pojawił się na jego zniekształconej twarzy, znikł szybko, oddając miejsce skupieniu i powadze. - Zostaliście wybrani ze swoich jednostek ze wskazaniem na wasze osiągnięcia i umiejętności. Możecie być z tego dumni, skoro udało się wam tu trafić, a tysiące innych kandydatów nadal tkwi w jednostkach piechoty, czekając na jakiś masowy szturm. To wy należycie do jednostki specjalnej, która najczęściej, tak jak dzisiaj, będzie przecierać im drogę. Głównodowodzącym oddziałem jestem ja, a moim zastępcą, którego zapewne już zdążyliście poznać, jest porucznik Walter Lawpride - tutaj wskazał na oficera stojącego obok. Porucznik znów wyprężył się jak struna, czując na sobie wzrok oddziału. - To do niego proszę kierować się z wszelkimi petycjami, on zajmie się nimi lub przekaże mi. Nadal pozostajemy pod Głównym Dowództwem Sił Wojskowych Nowej Republiki, choć nasze działania zwykle będą wspierane przez wywiad, jak zresztą dzieje się to teraz. Niestety oficer grupy, z którą polecimy do celu nie dotarł, więc wszelkie informacje przekażę wam ja - tutaj skinął głową, a Lawpride użył pilota, który trzymał w ręce. Pierwsze zdjęcie pokazywało bliżej nie określoną planetę. Kapitan wskazując ją, mówił dalej: - To jest Ylix, planeta położona niedaleko Ord Mantell. Wywiad zdobył dowody na to, że Imperium założyło tam silny garnizon, złożony z całego kontyngentu wojsk lądowych. Na orbicie planety pilnuje mała flota, jednak to już nie nasz problem. Naszym celem są informacje. Republika chce ruszyć wzdłuż systemów pogranicza i oczekuje na starcie dobrej wygranej, bez znaczących strat. My mamy to zagwarantować. Musimy przedostać się do lokalnego garnizonu dowództwa sił lądowych i zdobyć kody, którymi posługiwać się będzie Imperium, próbując odeprzeć atak naszych sił. Dodatkowo musimy zabezpieczyć lub zniszczyć tamtejszy magazyn broni, zanim zostanie wykorzystany przeciwko Republice. Jak powiedział wywiad, cytuję: "wszelkie informacje o planach militarnych Imperium są wysoce pożądane", więc myślę, że to też możemy włączyć na listę naszych celów - tutaj obrócił się bokiem do cały czas wyświetlanego obrazu planety.
- Jeden z kontynentów Ylix jest zaledwie w połowie wykorzystywany przemysłowo, więc oczywiście główna baza Imperium musi się znajdować daleko od jakiejkolwiek cywilizacji. Nasza misja wymaga pełnej dyskrecji, nie chcemy przecież, by wrogowie zniszczyli informacje i zmienili kody zanim jeszcze je zdobędziemy, więc nie możemy zbliżyć się do celu. Wylądujemy dla niepoznaki w głównej osadzie kontynentu Gartrago i stamtąd wyruszymy do bazy bardziej konwencjonalnymi środkami transportu - kolejny slajd był zdjęciem kontynentu z orbity. - Stąd do tej bazy przemieścimy się na śmigaczach, jest to około dwustu kilometrów, więc powinniśmy przebyć drogę w czasie poniżej trzech godzin, wliczając oczywiście omijanie patroli i tym podobne - następne zdjęcie przedstawiało zbliżenie jakiegoś terenu, lecz było z pewnością zbyt ogólne, by wyczytać z niego jakieś pomocne szczegóły. - Wywiad nie mógł zdradzić swojego zainteresowania, więc nie mamy żadnych planów ani dokładniejszych zdjęć czy informacji na temat bazy. Z pewnością znajduje się tam garnizon, choć nie mieści się tam raczej baza sił lądowych. Placówka przemyślana jest raczej jako baza operacyjna i centrum łączności z flotą. Musimy przede wszystkim dostać się do centrum łączności bazy i zdobyć kody, które pomogą naszej inwazji. Drugim priorytetem jest magazyn broni, która, tutaj zaznacza, ma być po prostu nie wykorzystana przeciwko nam. Nie musimy się z nią specjalnie nańczyć. Jeśli po drodze znajdziemy jakiekolwiek bazy danych czy informacje militarne, zabezpieczamy. Jakieś pytania, nim wejdę w szczegóły akcji?