Gracze: Burn, Thunder, SovereignPokład niszczyciela typu Imperial II - Pestage.Dowództwo najwyraźniej uznało, że komandosom przyda się trochę ruchu przed inwazją.
- Otrzymaliśmy sygnał z wezwaniem o pomoc – powiedział przed dziesięcioma minutami oficer taktyczny na pokładzie gwiezdnego niszczyciela
Pestage. Odprawa została zorganizowana dosłownie z biegu.
- Sygnał jest przestarzały, właściwie nieaktualny i w zwyczajowych warunkach zostałby zignorowany.
Ale to nie były zwyczajowe warunki. To była bitwa o Coruscant.
Sygnał pochodził ze stacji orbitalnej typu
Golan, starszy model ze standardową załogą i wyposażeniem. Ta konkretna zajmowała pozycję po drugiej stronie planety, z daleka od starcia flot. ISD
Pestage oderwał się od swojego zgrupowania i ustawił dziobem do Golana. Golan odpalił torpedy. Niszczyciel, dla zasady, też kilkukrotnie strzelił. Jednak jego celem nie było zniszczenie stacji. Niczym drapieżny oceaniczny mięsożerca, rekin z Kamino, krążył na krańcu zasięgu rażenia stacji.
- Sygnał został nadany przez uśpionego agenta. Jego szyfr z użytej częstotliwości zawierał standardową, krótką wiadomość. Wiadomość bez treści, za to mająca kontekst: „jestem gotowy do odbioru". To znaczy, że nasz agent zdobył cenne informacje i pora, aby się uaktywnił. Problem polega na tym, że nie wiedzieliśmy, iż przebywa na stacji. Właściwie nie jesteśmy pewni nawet co do jego tożsamości, najprawdopodobniej chodzi o jednego z naszych najstarszych śpiących królewiczów:
Quermianina, komisarza sektorowego. Jeśli coś będzie miało długą szyję, to najpierw zadawajcie pytania, później strzelajcie. Jest na wysokim stanowisku, więc prawdopodobna lokacja to mostek Golana. Dotarło?
Nie przewidziano żadnych pytań. Zadanie było oczywiste. Szalone, owszem, prawdopodobnie niemal niewykonalne, ale proste w założeniach.
- Macie się dostać na Golana, zneutralizować obronę, zlokalizować naszego kreta i przechwycić jego lub dane, którymi dysponuje. Powtarzam: albo agent, albo dane. Zależy nam przede wszystkim na tym drugim. Dane powinny zostać nam przesłane w trybie natychmiastowym, dostajecie szerokopasmową stację holonetową. Niespodzianek nie powinno być, jakkolwiek według wywiadu na stacji przebywa przypadkiem jeden uczeń Jedi.
***
Przestrzeń wokół Golana nie została jeszcze opanowana. Dlatego komandosi nie mieli dokonać abordażu standardowo, w kanonierkach, ale w specjalnie zmodyfikowanych jednoosobowych kapsułach ratunkowych.
- Te kapsuły abordażowe - ciągnął oficer - przebiją dosłownie każdą cząsteczkową tarczę. Wyślemy was do hangaru stacji, wryjecie się tam jak wiertła. Według obliczeń powinniście przeżyć przeciążenie dzięki pancerzom. Nie ma to jak testy w praktyce, nie? Niszczyciel
Pestage nawiąże wymianę ognia z Golanem i wystrzelimy dziesięć kapsuł. Dwie - pierwsza oraz ostatnia - będą atrapami. W pozostałych ośmiu będziecie wy. Walka będzie trwała około dwudziestu minut od momentu wystrzelenia kapsuł. Maksymalnie czterdzieści. Jeśli nie zdążycie, uznamy zadanie za niewykonane, a stację zniszczymy.
A to oznaczało bilet w jedną stronę.
- Macie nie dać się zabić. To nie żadna troska, to rozkaz. Po wykonaniu zadania macie dołączyć do działań na powierzchni planety. Transport ze stacji na Coruscant musicie zorganizować na własną rękę. Polecam myśliwce w hangarze Golana. Oddział Sigma, rozejść się!
Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza GryNasza akcja dzieje się w tym temacie, ale niezależnie względem bitwy kosmicznej.
Reasumujmy: znaleźć kreta, przechwycić jego lub dane, wysłać dane do dowództwa, zdobyć transport na Coruscant i dołączyć do inwazji (lub ją wyprzedzić, jeśli jeszcze się nie zacznie). Góra czterdzieści minut, a potem rozwalą stację. Bycie komandosem to ciężki kawałek chleba. Żadnych pytań, odprawę uważamy za zakończoną. W tym poście dobieracie sobie sprzęt, jeden z was musi też wziąć na plecy przenośną stację holonetową (plecak 10 kg). Łącznie jest was sztuk osiem, dowodzi IC-4458. Opiszcie przygotowania, możecie też npcować pozostałych pięciu komandosów. Następny post mg to już abordaż w kapsułach wystrzelonych z ISD Pestage, na którym przebywacie. Powodzenia