I o to chodziło. Rzeczowo, ale też ze zrozumieniem, że niektóre rzeczy, które wstawiłem znalazły się tam z premedytacją.
Fakt jest faktem że wcięcia w tekście mogłem wstawić trochę bez pomyślunku. To dlatego, że zauważyłem tę funkcję już po napisaniu tekstu i dopiero potem wpadłem, że wypadałoby ją dodać (głównie po poście Shasa)
Tak, styl nie zwalnia mnie z pisania bezbłędnie, powtórzenia są i starałem się je wyeliminować.
Przysiądę dokładnie przy karcie, postaram się poskracać długie zdania i połączyć te nadto krótkie.
Co do relatywizmu - to chyba wina, że nie zacytowałem. Chodziło o fakt, że Jax nie jest do końca czarno biały - to znaczy że z jednej strony traktuje kobiety przedmiotowo, z drugiej ma też do nich jakiś szacunek (oraz o jego bycie konfliktowym i wyluzowanym).
Po prostu nie lubię czarno-białych postaci, które w określonych sytuacjach zachowują się zawsze w ten sam sposób. Mam nadzieję, że jest to zrozumiałe.
EDIT - co do Vratha to nie mam mu nic za złe. Bo wszystkie błędy które wydawały mi się prawdziwymi, i nie zrobiłem ich z premedytacją, poprawiłem.