Bo nie wiemy jak to naprawdę działa (poza tymi kilkoma wzmiankami że no. Nikt nie niesie ciepła, zmienia stan skupienia z impaktem itp.).
Pytanie, czy w ogóle wiedzieć musimy. Czy bohaterowie, których odgrywa się w ramach RPG, mają prawo/możliwość to wiedzieć. Czy graczowi w ogóle jest potrzebne, by to wiedzieć. Chyba nie
Mało który kierowca wie, jak tak naprawdę działa samochód. Wśród tych, którzy wiedzą, mało kto wie, jak jest zbudowany silnik. Wśród tych, którzy wiedzą, mało kto potrafi go rozebrać na części i złożyć z powrotem.
I nawet mechanik zdolny do tych czynności w ogóle nie potrzebuje wiedzy fizycznej.
To klasyczne i szalenie dziś popularne modele: know how, know why, know what i wreszcie practice. Pewne dziedziny są tak złożone, że można się tylko specjalizować w jakimś ich zakresie.
Jest ten stary motyw SF/Fantasy, że przy odpowiedniej zaawansowanej technologii nie odróżnia się jej od magii. Mieszkańcy Galaktyki SW nie wiedzą, jak działa hipernapęd, blaster ani jak są zbudowane gwiazdy. Mamy zajebiście wygodną sytuację, wystarczy opierać się na źródłach.
Jako próba wyjaśnienia dziwnego zachowania boltów, które bez "magicznych" właściwości gazu Tibanna nie ma sensu
Ale te magiczne właściwości są wprost zaznaczone, w związku z czym z poziomu logiki wszystko funkcjonuje. Po prostu trzeba brać pod uwagę materiały, które się otrzymuje i na ich podstawie wysnuwać wnioski, zamiast zastępować je mechanizmami prawdziwego świata. Wbrew pozorom SW jest logiczne w ramach swojego modelu. Zgrzyty następują, gdy świat przedstawiony rozpada się według własnych założeń. Dopóki się wierzy, że coś "może" działać, zakłada się, że działa. Wystarczy wyłączyć sceptycyzm.
W pisarstwie nazywa się to wiarygodnością. Kiedyś
mimesis.
poza tymi kilkoma wzmiankami że no. Nikt nie niesie ciepła, zmienia stan skupienia z impaktem itp
Jak się nad tym zastanawiam, dla mnie to wystarczająca ilość info, by znać dosyć szczegółowo metodę działania albo ją odtworzyć. Brakuje danych do szczegółowego opisu modelu teoretycznego, ale jak to zadziała w praktyce i nawet jakie ma podstawy naukowe - damy radę. Strzelanie z blastera wypala w trafionym dziurę, tak jak strzelanie z broni palnej robi w trafionym dziurę.
BTW: a czy postać bardzo mocno stąpającego po ziemi naukowca, który chce wiedzieć, jak działa WSZYSTKO, nie byłaby ciekawa do gry na forum? Mistrz Gry miałby z takim bohaterem przewalone