#sesja01
Bolały ją mięśnie. Nieco ją poobijali podczas pochwycenia. Nadgarstki były wąsko związane za oparciem krzesła, aż sznur wbijał się w ciało. Białe światło dezorientowało kobietę, nie miała pojęcia gdzie jest. Nagle wyrósł przed nią biały cień. Zadawał pytania, które dudniły w głowie twilekanki. Czuła lekkość i swobodę w wymowie. Mówiła wszystko o co ja pytali, ale odpowiedzi nie były satysfakcjonujące. Czas jakby przewinął nie wiedziała kiedy sesja się skończyła, czy w ogóle była. Zapadła nagle ciemność, a narkotyk powoli przestał działać...
#sesja02
Strażnicy mówili, że to jej ostatnie chwile. Twierdzili, że po tym zabiegu zamienią jej mózg w papkę, to też przyczynią się do jej ostatnich przyjemności. W czwórkę upokorzyli ją na ilość sposobów co tylko mogli sobie wymyśleć. Czasu im nie brakło, a Zorza spędziła ponad dziesięć godzin jako męska toaleta. Zawód prostytutki miał jeszcze jakąś godność i zasady. Tutaj to był po prostu popis zwyrodnień.
Przywiązano ją do noszy i wprowadzono do jakiejś sali operacyjnej. Nagle usłyszała swój wrzask, a wszystkie do tej pory znane jej wspomnienia zatracały się w powtarzającej pętli. Całe jej życie zaczęło się oddalać. Wszystko nabrało surrealizmu, trwało to niczym dlugi koszmar z którego nie można się wybudzić. Kolejna pętla życia w kolejnej pętli życia i tak coraz szybciej, coraz szybciej i szybciej, aż całość zaczęła się rozmywać a hałas w głowie piętrzyć.
***
Białe światło. Śmiech mężczyzn. Przeszywający ból krocza, który rozchodząc się palił całe ciało. Białe światło. Ciemność.
Zorza zerwała się z łóżka. Znów śnił się jej ten sam koszmar. Nie mogła sobie przypomnieć co w nim było. Spojrzała na zegarek na stoliku nocnym. 04:36. Jeszcze 4 godziny snu a potem do pracy. Uśmiechnęła się na myśl, że ma dzisiaj randkę z Fettrim na godzinę 18 zaraz po pracy. Dzisiaj w biurze będzie luz. Może uda się jej wyjść wcześniej jak już zaksięguje wszystko. Prowadzenie administracji dla firmy ochroniarskiej na Nar Shadda było jedną z przyjemniejszych zadań. GuardCor współpracował tylko z huttem Zordo i właściwie wszystkie transakcje szły szablonowo. Bolała ją jednak głowa i nie mogła zasnąć